Około północy, 1 czerwca, strażnicy miejscy z V oddziału terenowego stołecznej straży miejskiej otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie zwijającym się z bólu. Po przybyciu na miejsce dokonali zaskakującego odkrycia.
Na pętli autobusowej Piaski na warszawskich Bielanach znaleziono mężczyznę z rozbita głową, który leżał na ziemi i zwijał się z bólu. Strażnicy miejscy po przybyciu na miejsce, zaczęli udzielać mu pierwszej pomocy.
Zgłoszenie o mężczyźnie znajdującym się na chodniku przy pętli Piaski nadeszło kilka minut przed północą. Strażnicy miejscy odnaleźli go – leżał skulony na ziemi. Miał rozbitą głowę i uskarżał się na silny ból brzucha — przekazała Straż Miejska w Warszawie.
Ranny 51-latek, mieszkaniec Warszawy, nie miał pojęcia, gdzie się znajduje, ani jak trafił na pętlę autobusową. Funkcjonariusze opatrzyli ranę na jego głowie, a następnie próbowali podnieść go z ziemi. Wtedy dokonali zaskakującego odkrycia.
Warszawa. Mężczyzna zwija się z bólu na jednym z przystanków
Okazało się, że ranny ma przy sobie butelkę, a raczej opakowanie po silnym środku odkażającym, którego używa się w szpitalach. Ostatecznie zdecydował się wyjawić strażnikom prawdę. Okazało się, że jeszcze do niedawna przebywał w szpitalu i pod nieuwagę personelu, wyniósł pojemnik z płynem. Następnie wypił ok. 0.7 litra substancji, po której źle się poczuł.
Kto wie, jak potoczyłyby się jego losy, gdyby nie błyskawiczna reakcja służb. Po tym wyznaniu na miejsce od razu wezwano karetkę pogotowia, która odwiozła go do placówki.