w

Stanisława Ryster rozstała się z TVP w złych relacjach. O zwolnieniu dowiedziała się z gazet! Później nie chciała słyszeć o powrocie. „Zrobili mi ŚWIŃSTWO”

Stanisława Ryster - fot. AKPA
Stanisława Ryster - fot. AKPA

Nie żyje Stanisława Ryster. Legenda Telewizji Polskiej i prowadząca teleturniej Wielka Gra odeszła w wieku 81 lat. Mimo wielu sukcesów i długiego stażu pracy rozstała się z pracodawcą w złych relacjach. O tym, że została zwolniona, dowiedziała się z tabloidu! Od tamtego momentu gorzko wypowiadała się na temat stacji, choć nie szczędziła dobrych słów pod adresem Jacka Kurskiego.

Stanisława Ryster nie żyje. Prezenterka telewizyjna, która przez ponad 30 lat prowadziła teleturniej Wielka Gra umarła przed kilkoma dniami. Przykre wieści w rozmowie z Onet Kultura potwierdziła jej rodzina, natomiast informację jako pierwszy przekazał dawny uczestnik programu.

Zmarła Stanisława Ryster. Jeśli ktoś był legendą TVP, to ona na pewno. Pochwalę się – w jednym z wywiadów powiedziała, że spotkała się niedawno z „jednym ze swoich ulubionych graczy”. Potwierdziła mi potem, że chodziło o mnie – tydzień wcześniej zaprosiłem ją na kawę…

Stanisława Ryster o zwolnieniu z TVP dowiedziała się z gazet

Stanisława Ryster w młodości podjęła studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, lecz po obronieniu dyplomu postanowiła spróbować swoich sił przed kamerami. Akurat szukano młodych dziewczyn, które mogłyby realizować się jako pogodynki i tak w 1962 roku rozpoczęła swoją przygodę z Telewizją Polską.

Profesor mojego pierwszego męża, wykładowca z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, powiedział: »Zwrócili się do mnie, żebym podesłał kilka osób. Robią konkurs na kogoś od pogody, żeby Wicherek nie był sam, żeby doszły młode dziewczyny. Idź

– wspominała na łamach Wysokich Obcasów.

Prezenterka urzekła wszystkich nie tylko urodą, ale również inteligencją. Zaproponowano jej zatem, by poprowadziła Wielką Grę, pierwszy w Polsce teleturniej na zagranicznej licencji.

Wiedziałam, co to za utrapienie program cykliczny – nie ma „zmiłuj”. Nawet znalazłam kogoś, kto by mnie chętnie zastąpił, ale propozycja była nie do odrzucenia

– wspominała.
Stanisława Ryster - fot. Kurnikowski/AKPA
Stanisława Ryster – fot. Kurnikowski/AKPA

Finalnie realizowała się na tej posadzie do czasu zdjęcia formatu z anteny, czyli do 2006 roku. Pod każdym względem była profesjonalistką. Pomagała w doborze ekspertów i dbała o wygląd uczestników. Panowie, którzy chcieli pojawić się na wizji, musieli mieć marynarkę. Z kolei kobiety pod żadnym pozorem nie mogły przyjść do studia z odkrytym brzuchem.

Moda polega na tym, że człowiek ubiera się odpowiednio do pory dnia. I nie przychodzi się w sobotę z wizytą do telewidzów, do ekspertów — którzy srokom spod ogona nie wylecieli — w rozchełstanej koszuli, z tłustym brzuchem na zewnątrz

– mówiła w jednym z wywiadów.

Niestety jej starania zostały jednak wystarczająco docenione — do ostatniej chwili ukrywano przed nią, że Wielka Gra znika z anteny i finalnie dowiedziała się o tym z tabloidów.

Nikt z szefów nie uznał, że trzeba ze mną porozmawiać. Żadnego pisma, nikt nie powiedział: „Taka nasza decyzja”. Żebym też mogła powiedzieć dwa słowa. A w pełni na to zasłużyłam i nagrodami, i tytułem gwiazdy telewizyjnej. Nie mieli ze mną kłopotów, nie było żadnych uwag

– żaliła się Wysokim Obcasom.

Mimo to doczekała się hucznego pożegnania.

Przyjechała stuosobowa grupa i zaprosili mnie, reżysera, producenta i ekspertów na obiad do restauracji. Przyjechali z wielkim transparentem, zrobili album ze zdjęciami. Już bardziej nie mogli mnie usatysfakcjonować. Żadnego programu tak nie żegnano, tylko telewizja nie była uprzejma.

To jednak nie wystarczyło, by ją „udobruchać”. Obiecała sobie, że jej noga więcej nie postanie w TVP. Choć była zapraszana nie raz, zarówno w roli eksperta, jak i na różne gale, za każdym razem jej odpowiedź brzmiała nie.

Ostatnio dzwonili, żebym wręczała Telekamery. Żeby choć słowo padło! To ja mam sobie sprawić nową kieckę na estradę, pójść do fryzjera, a nie ma słowa na temat wynagrodzenia? To ma być ciągle dla mnie zaszczyt. Gdybym miała 20 lat i chciała być celebrytką, na ściankach stać, to może bym biegała

– mówiła kilka lat temu w rozmowie z Polska The Times.
Jan Englert, Edyta Wojtczak, Stanisława Ryster - fot. AKPA
Jan Englert, Edyta Wojtczak, Stanisława Ryster – fot. AKPA

Po latach zrodził się pomysł, by Wielka Gra wróciła na szklany ekran. To ani trochę jej nie ucieszyło i w wywiadach podkreślała, że nie przyłoży do tego ręki.

Bardzo się cieszę, że nie chcą już profanować „Wielkiej gry” i dają spokój. Mówili, że chcą zrobić z niej jakiś nowoczesny program, z czym się nie zgadzałam. Bardzo dobrze się stało. Kamień z serca. „Wielka gra” w jakiejś szybszej formule to byłby dramat

– mówiła w niedawnym wywiadzie dla Faktu.

Zamiast wracać do pracy, wolała korzystać z uroków emerytury.

Mam córkę, dwoje wspaniałych wnuków, którzy mnie odwiedzają, a ja odwiedzam ich. Mam swoje mieszkanie, znajomych. To im poświęcam czas. Trzeba sobie ugotować, pójść na zakupy, posprzątać, zawsze jest coś do roboty. I oglądam filmy przyrodnicze na Discovery Wild. Wspaniałe, bardzo polecam

– powiedziała jednej z gazet.

Mimo że od lat nie pracowała w telewizji, wciąż śledziła bieżące wydarzenia w Polsce i surowo oceniała m.in. publiczne wystąpienia Andrzeja Dudy czy sposób, w jaki wypowiadają się dziennikarze.

Stanisława Ryster, Krystyna Kołodziejczyk - fot. Niemiec/AKPA
Stanisława Ryster, Krystyna Kołodziejczyk – fot. Niemiec/AKPA

Stanisława Ryster nie miała dobrego zdania o telewizji. Na ekran nie chciała wracać z kilku powodów

Ryster, choć nie kryła, iż ma żal do Telewizji Polskiej, pozytywnie wypowiadała się o Jacku Kurskim. Okazuje się, że były prezes stacji cały czas o niej pamiętał.

[…] Mogę tylko powiedzieć, że zawsze wobec mnie bardzo dobrze zachowywał się prezes Jacek Kurski. Pamiętał o mnie i dostawałam od niego na Boże Narodzenie czy Wielkanoc kartki z życzeniami świątecznymi. I to nie takie, które wysyłają do emerytów, czyli wszystkie takie same. On mi je osobiście pisał

– wyznała Faktowi.

W jednym z ostatnich wywiadów dla wspomnianego wcześniej tabloidu wyjawiła, że nie myśli o tym, by występować przed kamerami. Nie chciała być oceniana przez widzów i słuchać krytycznych uwag na temat swojego wyglądu.

Nie mam serca do telewizji. Po co mam wracać, żebym później usłyszała: o, wróciła na wizję, ale się postarzała, ale jej przybyło. Taki był komentarz do Orłosiaktóry wrócił po kilku latach. Ja za nim nie szaleję, ani brat, ani swat, ale jak można w ten sposób o kimś powiedzieć. Tylko że on jest facetem, to pewnie mniej go obeszło, bo kobietę bardziej by to dotknęło.

Stanisława Ryster - fot. Kurnikowski/AKPA
Stanisława Ryster – fot. Kurnikowski/AKPA

Wyjawiła również, że TVP bardzo się zmieniła na przestrzeni lat i nie ma takich pieniędzy, które byłyby w stanie przekonać ją do powrotu.

Ciągle słyszę, od osób, które tam pracują, że to już nie jest ta sama telewizja co kiedyś. Już pomijam fakt, że budynek, gdzie nagrywano „Wielką Grę” już dawno został wyburzony. Nawet, żeby mi powiedzieli, że za występ w telewizji dostaniesz milion dolarów, też bym nie poszła. Po co mi potem inwektywy różne, żeby mi rzucali, jaka ona brzydka, ale się postarzała. Do czego mi to potrzebne? Do niczego. Ponad trzydzieści lat tam przepracowałam, nie miałam tego typu uwag, nie wiem, chyba publiczność była inna. I myśmy innej jakości programy dawali, to nie ma porównania

– tłumaczyła reporterce Faktu.

Krytycznie oceniała również dziennikarski poziom stacji. Wspominała, że gdy ona ubiegła się o posadę, musiała się postarać i przede wszystkim wykazać. Każdy kolejny etap w jej karierze zawodowej był stosownie celebrowany.

To fakt. Ja najpierw zdobyłam kartę mikrofonową i mogli mnie postawić przed każdym mikrofonem, a potem zdobyłam kartę ekranową i też było uroczyste wręczenie. Tylko mniej uroczyste było pożegnanie, jak mnie wyrzucili. Ja nie szaleję za wspomnieniami, bo należy żyć dziś, teraz, jutro, a co było, to było

– skwitowała.

Pogrzeb Stanisławy Ryster odbędzie się 10 kwietnia o godzinie 13:30 na warszawskich Powązkach.

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Stanisława Ryster - fot. Niemiec/AKPA

Nie żyje Stanisława Ryster. Prezenterka telewizyjna odeszła w wieku 81 lat. To ona przez lata prowadziła „Wielką Grę”

Daniel Martyniuk, Faustyna Martyniuk - fot. Instagram @danielmartyniuk89

Daniel Martyniuk pokazał nagranie ze ślubu. Były gołębie, pierwszy taniec i tłum gości. Internauci w szoku: „Jakim cudem DRUGI ślub KOŚCIELNY?” (WIDEO)