w

Była żona Konstantina Kolcowa twierdzi, że nie odebrał sobie życia. Wskazała, co może o tym świadczyć

Konstantin Kolcow - fot. Instagram @sabalenka_aryna
Konstantin Kolcow - fot. Instagram @sabalenka_aryna

Konstantin Kolcow nie żyje. Wieść o śmierci byłego reprezentanta Białorusi w hokeju i niedawnego partnera Aryny Sabalenki, zelektryzowała media. Pojawiło się kilka teorii co do przyczyny śmierci 42-latka, lecz na tę chwilę rzekome dowody wskazują na to, iż popełnił samobójstwo. Z tym twierdzeniem nie zgadza się jego eks żona, która ma na to dowody. Jakie?

Konstantin Kolcow nie żyje. Były hokeista i trener Saławatu Jułajew Ufa zmarł w wieku 42 lat. Początkowo media donosiły, że zginął w wypadku samochodowym, lecz później zagraniczne portale dotarły do informacji, że miał popełnić samobójstwo. Na kilkadziesiąt godzin przed tym tragicznym zdarzeniem, rozwiązał umowę z klubem, ponieważ popadł w konflikt z władzami klubu. Jego kolega, a zarazem pierwszy trener drużyny, Władisław Ostapenko, twierdził, że miał wdać się w szarpaninę z członkiem swojej rodziny, co mogło pchnąć go do targnięcia się na swoje życie.

Wdał się w bójkę, to sytuacja rodzinna. Nie mogę tego zrozumieć. To jest bardzo trudna sytuacja

– mówił w rozmowie z rosyjską agencją prasową TASS.

Kolcow do niedawna pozostawał w związku z Aryną Sabalenką, tenisistką, a zarazem największą rywalką Igi Świątek. Mimo że mężczyzna zmarł w nocy z poniedziałku na wtorek, 25-latka dopiero w środę wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że od pewnego czasu nie byli parą.

Aryna Sabalenka przerywa milczenie po śmierci Konstantina Kolcowa. „Mam złamane serce”

Była żona Konstantina Kolcowa nie wierzy w to, że popełnił samobójstwo

Amerykańska policja potwierdziła już, że Konstantin popełnił samobójstwo. Oficjalna wersja wydarzeń jest taka, że wypadł z 23. piętra hotelu położonego w Miami. Nie wierzy w nią jego eks żona, Julia Michajłowa, która jest matką jego trzech synów. W rozmowie z serwisem Zierkało wyjaśniła, iż ma kilka, w jej mniemaniu, dowodów świadczących o tym, że chciał żyć. Jednym z nich miała być dokonana przez niego rezerwacja kilku noclegów w innych apartamentach. Przed śmiercią rzekomo zapłacił również za zakupy, które miał odebrać, lecz nie zdążył tego zrobić.

To znaczy, że nie miał zamiaru umierać. Wszystko oczywiście może uderzyć do głowy, ale nic nie wskazywało na tragedię

– tłumaczyła.

W ocenie Michajłowej mógł to być nieszczęśliwy wypadek, do którego doszło przez alkohol.

Najprawdopodobniej był bardzo pijany. Niestety, hokeiści czasami popełniają ten grzech. W pokoju, w którym przebywał Konstantin, znaleziono puste butelki po alkoholu

– kontynuowała.

Póki co nic nie wiadomo na ten temat, lecz badania toksykologiczne na pewno potwierdzą, czy w chwili śmierci mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Na wyniki trzeba będzie poczekać około miesiąca. Policja póki co nie wskazała, by ktoś był odpowiedzialny za to zdarzenie, lecz zabezpieczyła laptopa i telefon zmarłego. Niewykluczone, że znajdą tam dowody mogące podważyć dotychczasowe przypuszczenia lub pozwolą odkryć, dlaczego Kolcow odebrał sobie życie.

Konstantin Kolcow był żonaty. To Aryna Sabalenka miała rozbić jego małżeństwo

Konstantin wraz ze wspomnianą wcześniej Julią Michajłową doczekał się trzech synów. Najmłodszy z nich przyszedł na świat w 2019 roku, a już kilka miesięcy później media obiegła informacja o ich rozstaniu. W 2020 na profilu kobiety na Instagramie pojawił się wpis, w którym przekazała przykre wieści. Co ciekawe, dała jasno do zrozumienia, że palce w ich rozstaniu mieszała Aryna, ponieważ oznaczyła ją w poście.

Apel do wszystkich dziewczyn, które trzymają się cudzych mężów, mających dzieci w rodzinie – to podłe! To najwspanialszy i najszczęśliwszy czas, ale jednocześnie najtrudniejszy, bo małe dziecko pochłania mnóstwo sił, energii i czasu. Może się zdarzyć, że i ty kiedyś tam będziesz…

Publikacja ta wywołała ogromne zamieszanie. Kolcow i Sabalenka milczeli jak zaklęci, lecz rok później potwierdzili, że są parą. Plotki ożyły niemal natychmiast. W końcu były hokeista zaapelował do internautów, by dali spokój tenisistce, bowiem nie ma ona nic wspólnego z rozpadem jego małżeństwa.

Wielka prośba, ludzie, jeśli jesteście ludźmi, zostawcie w spokoju Arynę Sabalenkę, która nie ma z tym nic wspólnego! To wspaniała osoba i sportsmenka, która nie zasługuje na powszechną pogardę. Liczę na wasze zrozumienie.

Trzeba przyznać, że 42-latek nie miał szczęścia w miłości, ponieważ i ta relacja nie przetrwała próby czasu.

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Marianna Schreiber, Łukasz Schreiber - fot. Instagram @marysiaschreiber, YouTube @radiozet

Mąż Marianny Schreiber opowiedział o ich rozstaniu. Twierdzi, że w ostatnim czasie jego życie wyglądało jak Big Brother

Magdalena Narożna - fot. Instagram @madzia_pim

Magdalena Narożna TRAFIŁA DO SZPITALA! Konieczna była operacja. „Miałam ciężką noc, strasznie mnie boli”