Gabriel Seweryn nie żyje od kilku miesięcy, lecz sprawa ta wciąż wraca, ponieważ nadal nie wiadomo, co tak naprawdę było przyczyną jego przedwczesnej śmierci. Początkowo sądzono, iż był to zawał, lecz szybko wykluczono tę diagnozę. Teraz ujawniono wyniki badań toksykologicznych. Czy dowiemy się, co było przyczyną śmierci celebryty?
Gabriel Seweryn nie żyje. Celebryta znany widzom z programu Królowe życia odszedł niespodziewanie, mając zaledwie 56 lat. Wcześniej jednak połączył się z internautami na żywo, a podczas transmisji uskarżał się na bóle w klatce piersiowej, duszności i rzekomą obojętność ratowników medycznych.
Głogowski Versace zmarł pod koniec listopada 2023 roku. Początkowo sądzono, że główną przyczyną śmierci był zawał serca, lecz szybko to wykluczono. Wiele miały wyjaśnić wyniki badań toksykologicznych, na które trzeba było poczekać kilka miesięcy. Czy już wiadomo, dlaczego Gabriel Seweryn nie żyje?
Zagadkowa śmierć Gabriela Seweryna. Ujawniono wyniki badań toksykologicznych
Portal ShowNews.pl skontaktował się ostatnio z Prokuraturą Okręgową w Legnicy, która przejęła tę sprawę. Prokuratur Sebastian Jacek Kluczyński wyjaśnił dziennikarzom, iż na tę chwilę wyniki badań analizuje biegły.
W toku postępowania uzyskano już wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych pokrzywdzonego, które zostały przekazane biegłemu z zakresu medycyny sądowej, żeby wydać ostateczną opinię o bezpośredniej przyczynie zgonu Gabriela Seweryna
– czytamy na łamach tabloidu.
Mając na uwadze dobro śledztwa, nie mógł czy i co wykazały testy. Tłumaczył tę decyzję dobrą śledztwa. Niemniej jednak już po kilku dniach od śmierci Seweryna, jego przyjaciółka, anonimowo, opowiedziała o jego rzekomych problemach z niedozwolonymi substancjami. W rozmowie z Faktem zdradziła, że miał faszerować się metamfetaminą. Środek ten traktował jak panaceum na zło.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.