Nagła śmierć Gabriela Seweryna wstrząsnęła opinią publiczną, tym bardziej że na kilka godzin przed tragedią nadawał na żywo za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wszyscy zastanawiali się, co było przyczyną jego zgonu. Prokuratura wreszcie ujawniła, co wykryto w jego krwi. To nielegalne substancje.
Pod koniec listopada ubiegłego roku media obiegła informacja o nagłej śmierci Gabriela Seweryna z Królowych życia. Z racji tego, że obecne na miejscu pogotowie nie wzięło go do karetki, połączył się na żywo z internautami. Przerażony i zarazem zrozpaczony krzyczał do kamery, że odczuwa ból w klatce piersiowej i ma duszności. Mimo swoich dolegliwości skarżył się, że zespół ratownictwa medycznego nie chciał udzielić mu pomocy. W końcu sam pojechał do szpitala, w którym początkowo jego stan zaczął się poprawiać. Niestety po kilku godzinach doszło do zatrzymania akcji serca i choć podjęto reanimację, życia celebryty nie udało się uratować.
W poniedziałek 25 marca prokuratura poinformowała, że wreszcie otrzymała wyniki badań toksykologicznych, które zostały przekazane biegłemu. Przed wydaniem opinii nie informowano o tym, czy i ewentualnie co wykryto we krwi denata. W końcu prawda wyszła na jaw. Czy to rozwieje wątpliwości co do przyczyny zgonu Seweryna?
Znane są wyniki badań toksykologicznych Gabriela Seweryna. Co wykryto w jego krwi?
Ponownie portal ShowNews.pl skontaktował się z prokuratorem Sebastianem Kulczykiem, który przekazał, że we krwi Gabriela Seweryna wykryto m.in. obecność metamfetaminy.
Z wyników badań toksykologicznych wynika, że w próbce krwi pobranej ze zwłok Gabriela Seweryna wykazano obecność m.in. metamfetaminy. Mając na uwadze dobro trwającego postępowania przygotowawczego i konieczność poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych, brak jest możliwości wskazania, jakie będą dalsze działania prokuratora w tej sprawie.
Od razu też wyjaśnił, że postępowanie wciąż toczy się w sprawie, a to oznacza, że póki co prokuratura nie postawiła nikomu zarzutów. Czas pokaże, czy coś się w tej kwestii zmieni.
Postępowanie w dalszym ciągu toczy się na tzw. etapie „in rem”, tzn. w sprawie. Nikomu dotąd nie przedstawiono żadnego zarzutu. W dalszym ciągu prowadzone są liczne czynności procesowe
– tłumaczył prok. Sebastian Jacek Kluczyński.
Co ważne, już wcześniej anonimowa przyjaciółka Gabriela Seweryna wyznała w rozmowie z Faktem, że miał on sięgać po metamfetaminę, którą traktował, jako panaceum na zło. Nadal jednak wiemy, czy w jego krwi wykryto coś jeszcze oprócz wspomnianej wcześniej nielegalnej substancji.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.