Alec Baldwin znalazł się w centrum głośnej medialnej afery. Podczas wizyty w kawiarni zaczepiła go kobieta będąca przedstawicielką antyizraelskich protestów. Była na tyle nachalna, że stracił panowanie nad sobą i gwałtownie uderzył w jej telefon! Szokujące nagranie obiegło internet.
Alec Baldwin to znany amerykański aktor, który na swoim koncie ma role w wielu ogólnoświatowych hitach kinowych. Doczekał się nawet nominacji do Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego. Do tej pory udawało mu się nie wdawać w konflikty, które mogłyby nadszarpnąć jego reputację. Wszystko zmieniło się w 2021 roku, gdy podczas kręcenia scen do westernu Rust doszło do tragedii. Aktor strzelił z pistoletu, który jak się okazuje, został naładowany prawdziwą amunicją. W wyniku tego śmiertelnie postrzelił operatorkę Halynę Hutchins oraz ranił reżysera Joela Souzę.
65-latek od początku zawzięcie tłumaczył, że jest niewinny, ponieważ nie wiedział, iż pistolet był naładowany. Na niewiele się to zdało, ponieważ i tak postawiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Odpowiedzialnością za to obarczono również rekwizytorkę Hannah Gutierrez-Reed, która została skazana na karę 18 miesięcy pozbawienia wolności. To ona zajmowała się bronią na planie zdjęciowym.
Alec Baldwin uderzył w telefon kobiety, która go nagrywała
Zdaje się, że problemy nie opuszczają Baldwina. Niedawno wybrał się do kawiarni w Nowym Jorku, w której został zaatakowany przez kobietę biorącą udział w antyizraelskich protestach. Krzycząc, naciskała na niego, by powiedział wolna Palestyna. Aktor nie chciał wchodzić z nią w dyskusję, a już tym bardziej robić tego, co mu każe.
Na nagraniu słyszymy, jak prosi pracownika, by wezwał policję. Zaraz po tym zwrócił się do autorki nagrania krążącego po platformie X (dawniej Twitter) i dość spokojnie wyjaśnił jej, że nie powie wolna Palestyna. To chyba na dobre ją rozjuszyło, ponieważ zaczęła wykrzykiwać powielane na protestach hasła:
Pieprzyć Izrael, pieprzyć syjonizm, proszę, powiedz to. Tylko raz i dam ci spokój!
– naciskała na niego.
Gdy Alec pozostawał nieugięty, postanowiła nawiązać do strzelaniny na planie Rust.
Dlaczego zabiłeś tę kobietę? Zabiłeś tę kobietę i nie dostałeś kary więzienia
– krzyczała.
Proces Baldwina w tej sprawie ma się rozpocząć 10 lipca. W styczniu ława przysięgłych postawiła mu zarzut nieumyślnego zabójstwa. Aktor nie przyznał się do zarzutu, a jego obrońcy wzywają sędziego do umorzenia postawionych mu zarzutów, oskarżając prokuraturę o „niesprawiedliwe układanie kart” w procedurach przed ławą przysięgłych, jak podała Associated Press.
Pracownik zwrócił się do niej z prośbą, by się uspokoiła, a aktor podszedł do drzwi i poprosił, by opuściła lokal. Ona wciąż nie odpuszczała, zwracając się do kelnera, że przecież wie, iż gwiazdor jest kryminalistą. Baldwin w pewnym momencie spojrzał na nią z ukosa i powiedział:
Czy możesz mi zrobić jedną przysługę…
Po czym nie kończąc zdania, gwałtownie uderzył w jej telefon. Możemy podejrzewać, że urządzenie wypadło jej z rąk, ponieważ w tym momencie nagranie się urywa.
Opublikowane przez: @drawnwindowWyświetl w Threads
Warto zaznaczyć, że w grudniu ubiegłego roku Alec Baldwin starł się z protestującymi na Manhattanie. Dyskusja była na tyle zażarta, że był eskortowany przez policję. W filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych jeden z protestujących wsunął telefon przed twarz aktora, domagając się odpowiedzi, czy popiera Izrael.
Bo jestem w Hollywood? – odpowiedział Baldwin. – Zadajesz głupie pytania. Zadaj mi mądre pytanie
– rzucił.
Baldwin i protestujący kontynuowali krzyki na siebie, zanim policja zabrała aktora. Tłum i tak za nim podążał, a niektórzy kpiąco komentowali śmiertelną strzelaninę na planie filmu Rust. Grupa protestowała w ważnych węzłach komunikacyjnych w ciągu dnia, w tym na Penn Station i Grand Central Station. Gdy Baldwina eskortowano, jeden z głosów w tłumie zaczął krzyczeć „Kim, do cholery, myślisz, że jesteś?” i „Spieprzaj”.
Zamknij się!
– odpowiedział prowadzony przez policję aktor.
Po czym rzucił na odchodne:
Chcę jednak pokoju dla Gazy.
Gdy funkcjonariusze odprowadzali go, jeden z demonstrantów krzyknął: „Ale zabiłeś kogoś, prawda? Jesteś mordercą!” odnosząc się do wspomnianego wcześniej zajścia na planie westernu.