w

DramatDramat SuperSuper

Gabriel Seweryn przed śmiercią BŁAGAŁ ratowników o pomoc. Krzyczał zapłakany: „Ja naprawdę umrę!”. Pogotowie zabiera głos

Gabriel Seweryn nie żyje - fot. AKPA
Gabriel Seweryn nie żyje - fot. AKPA

Gabriel Seweryn nie żyje. Gwiazdor Królowych życia odszedł nieoczekiwanie we wtorek 28 listopada, mając zaledwie 56 lat. Na kilka godzin przed śmiercią, połączył się na żywo z fanami. Zrozpaczony, w złym stanie, narzekał na brak pomocy, mimo że została wezwana karetka. Jeden z tabloidów poprosił głogowski szpital o komentarz. Tak zareagowała placówka.

Gabriel Seweryn nie żyje. Bohater serialu Królowe życia przez kilka edycji pojawiał się w programie ze swoim ówczesnym partnerem, Rafałem Grabiasem. Panowie w krótkim czasie podbili serca widzów, ponieważ byli prawdziwymi kolorowymi ptakami każdej edycji. Pokazywali nie tylko swoją codzienność, ale też odsłaniali kulisy związku. Fani mogli obserwować, jak przechodzą poważny kryzys, lecz wiele wskazywało na to, że ta trwająca 18 lat relacja przetrwa wszystko. W 2020 roku rozstali się w nie najlepszych stosunkach, a zaraz po tym odeszli z programu.

Mimo że Seweryn już od kilku lat nie pojawiał się na szklanym ekranie, jego popularność nie malała. Na Instagramie obserwowało go ponad 220 tysięcy osób, a na TikToku blisko 20 tysięcy. Popularny głogowski kuśnierz chętnie pokazywał kulisy swojej pracy, choć nie ukrywał, że ostatnio przestało mu to sprawiać radość. Nie poddawał się jednak i rozpoczął kurs z zakresu makijażu permanentnego, o którym marzył od dawna. Niestety tragedia, która wydarzyła się we wtorek 28 listopada, na zawsze przekreśliła jego zawodowe plany.

Gabriel Seweryn na kilka godzin przed śmiercią relacjonował na żywo, co się z nim dzieje

Gabriel Seweryn zgłosił się do szpitala około godziny 15.30, natomiast na krótko przed tym, połączył się na żywo z internautami, który zapłakany relacjonował, co się właśnie wydarzyło. Jak możemy dowiedzieć się ze strzępków jego monologu, wezwał ratowników, ponieważ zaczęły doskwierać mu duszności, lecz finalnie nie trafił na pokład karetki. Do placówki udał się zamówioną przez jego partnera taksówką.

Przyjechali i co? Boże. Przyjechało pogotowie i cyrki odstawiają, zamiast mi pomóc, k*wa. Mnie tu dusi i nikt nie chce mi pomóc, słuchajcie. Ja naprawdę umrę. Ja chcę, żeby ludzie wiedzieli, jakie mam problemy! Jak mnie szykanują! Naprawdę, pokaż mnie! Niech zobaczą, że to ja jestem! Tu mnie dusi! Zamówiłeś taksówkę? – pokazywał partnerowi, który to wszystko nagrywał.

O tym, co wydarzyło się później, dowiedzieliśmy się już z oficjalnego komunikatu rzeczniczki Głogowskiego Szpitala Powiatowego, Ewy Todorov. Jak dodała, śmierć stwierdzono po godzinie 18.00.

Około godziny 15.30 pacjent został przyjęty na SOR z objawami bólu w klatce piersiowej. Wykonano badania laboratoryjne, podłączono pacjentowi płyny i podano mu leki. Po około dwóch godzinach, kiedy się już wydawało, że będzie lepiej, doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Mimo podjętej reanimacji, która trwała długo, nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny – czytamy na łamach portalu Glogow.naszemiasto.pl.

Wspomniane wcześniej wideo wywołało w sieci ogromne poruszenie. Tabloidy zwrócił się do przedstawicielki placówki z prośbą o komentarz w tej sprawie. Potwierdziła, że faktycznie Gabriel Seweryn dotarł na SOR, korzystając z innego środka transportu.

Mam informację, że pacjent nie został przewieziony przez zespół ratownictwa medycznego. W jaki sposób dotarł na miejsce – czy taksówką, czy ktoś go przywiózł – tego już nie wiem.

Wyjaśniła Pudelkowi, że pogotowie nie podlega szpitalowi, więc on nie jest właściwą jednostką do udzielania informacji na temat otrzymanego wezwania.

Rzecznik pogotowia ratunkowego komentuje nagranie z Gabrielem Sewerynem

Pudelek, z uwagi na brak konkretów, skontaktował się z rzecznikiem prasowym Pogotowia Ratunkowego w Legnicy, bowiem w Głogowie funkcjonuje wyłącznie filia tamtejszego oddziału. Szymon Czyżewski potwierdził, że faktycznie ratownicy zostali wezwani do udzielenia pomocy Gabrielowi Sewerynowi, natomiast ze względu na ich bezpieczeństwo, podjęto decyzję o wycofaniu się z akcji.

Z dokumentacji wynika, że na miejscu wezwania zagrożone było bezpieczeństwo ratowników. Grożono im, dlatego się wycofali. Na miejsce została wezwana policja — poinformował.

Dodał, że pacjent uskarżał się na ból w klatce piersiowej i silne duszności.

Na tę chwilę głosu nie zabrał rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.

@wuchta_wiary #gabrielseweryn #versacezgłogowa #dagmarazkrólowychżycia #krolowezycia #dagmarakaźmierska #fashion ♬ dźwięk oryginalny – Julia Von Stein
Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Gabriel Seweryn nie żyje - fot. Instagram @gabriel_seweryn

„Królowe życia”. Nie żyje Gabriel Seweryn. Bohater produkcji miał 56 lat. Lekarze długo walczyli o jego życie

Adam Małysz - fot. Instagram @adammalyszofficial

Adam Małysz szczerze o rodzicielstwie. Wyznał, czemu nie chciał więcej dzieci. „Ciężko jest myśleć o większej rodzinie”