Magda Kwiatkowska
Popularny Youtuber, Książulo, przygotowując widzów na tłusty czwartek, odwiedził kilka cukierni, w których przetestował pączki. Wybrał się również do Magdy Gessler. Cena nawet dla niego była dużym zaskoczeniem. Czy wypieki restauratorki przeszły pozytywnie test smaku?
Książulo to popularny Youtuber, który cieszy się ogromną popularnością na platformie — jego kanał na tę chwilę zasubskrybowało ponad 1,16 mln widzów. Zasłynął z tego, że testuje potrawy z różnych restauracji i to nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce. Dzięki niemu kilka lokali bliski ogłoszenia upadłości dostało drugie życie. Przekonał się o tym właściciel jednej ze stołecznych cukierni, ponieważ po emisji materiału internetowego twórcy, pod budynkiem ustawiły się prawdziwe tłumy.
Youtuber nie oszczędza również gwiazd. Przetestował m.in. catering od Anny Lewandowskiej, ale też kilka potraw z najpopularniejszej restauracji Magdy Gessler. Przy okazji tłustego czwartku, wziął na tapet pączki od gwiazdy Kuchennych rewolucji. Czy one wypadły lepiej w teście smaku?
Książulo przetestował pączki od Magdy Gessler. Czy są warte swojej ceny?
Książulo prężnie pracuje nad materiałami na swój kanał. Ostatnio wybrał się na Dolny Śląsk, by odwiedzić m.in. kilka kebabów w Karpaczu. Wyjechał raptem na kilka dni przed tłustym czwartkiem, dlatego też szybko wracał do Warszawy, żeby przetestować dla widzów pączki z różnych cukierni.
Okazuje się, że ceny tych słodkich wypieków w stolicy są bardzo zróżnicowane. Bez trudu znaleźć można takie po kilka złotych, ale też po kilkanaście (i więcej). Zdecydowanie najdroższe w tym materiale były pączki od Magdy Gessler — Youtuber zapłacił za jednego 22 złote.
22 złote za pączka, to jeszcze chyba nie płaciłem w swoim życiu. Kupiłem dwa. Pierwszy pączek jest z maliną. Tak jak widać malinę na górze, proszę państwa. Jest jakaś odrobina, dwie cząstki skórki, ale to chyba przypadkowo.
Sporym zaskoczeniem dla Youtubera było to, że wewnątrz znajdowało się dużo malinowego nadzienia, które w jego ocenie miało konsystencję przypominającą marmoladę. Już po jednym dużym kęsie przyznał, że to naprawdę bardzo dobry pączek, lecz cena nie do końca go przekonywała.
Mega mięciutki. […] No nadzienia jest sporo, trzeba powiedzieć. […] tutaj jest to zrobione trochę w formie takiej marmoladki, bym powiedział. Muszę przyznać, że jest to bardzo dobry pączek i nadzienie również. Czuć tę malinę, jest jej od groma, sprawia wrażenie naturalnego tak naprawdę. Nie jest przesłodzone to nadzienie. Pączek jest bardzo delikatny, ale też jest wilgotny w środku. Jest to ciężki pączek w ogóle. No jest bardzo dobry, bardzo smaczny jest, pyszny jest, nawet bym powiedział, ale 22 złote za pączka wydaje mi się trochę jakimś takim absurdem. Trochę przesadą po prostu. Z bólem serca muszę to powiedzieć. Ten jest najlepszy, ale czy… Czy ta cena jest adekwatna w ogóle? No przecież to jest…
Zaraz po tym wyjaśnił, że z perspektywy klienta taka cena świadczy o tym, że otrzyma dobry produkt, najpewniej przygotowany z wysokiej jakości składników. Niemniej jednak nawet w takim przypadku w jego ocenie 22 zł za pączka to wciąż trochę za dużo. Jego uwagę przykuło również to, że w lokalu już w środę było dużo klientów, więc najwidoczniej uważają oni, że jednak warto zapłacić więcej.
Niewiarygodne by było to, gdyby on był niedobry za takie pieniądze. Nie spodziewałem się niczego innego. Spodziewałem się, że będzie pyszny, taki jest, ale cena jest przesadzona. 22 złote za pączka. To jest nadal pączek po prostu. Ja wiem, że można użyć lepszych składników, gorszych składników. Podejrzewam, że tutaj są te najlepsze, no bo on jest naprawdę bardzo, bardzo smaczny, ale to jest nadal pączek. Czy pączek powinien tyle kosztować? W lokalu był tłum, była kolejka wręcz, także ewidentnie ludzie kupują te pączki, więc skoro tak jest, no to może jest to dobra cena, albo ludzie uważają, że warto tyle za niego zapłacić.
Książulo trafnie zauważył, że w tłusty czwartek nie kupuje się jednego pączka, tylko kilka, a gdy za sztukę trzeba zapłacić ponad 20 złotych, to może uzbierać się z tego niezła sumka.
Masz tłusty czwartek i pączków potrzebujesz mieć trochę. Nie jednego, jeszcze jak masz rodzinę itd. No wydasz dużo kasy na pączki. Na dobre pączki. Powiem tyle, że był naprawdę pyszny, ale no nie wiem, co myśleć o tej cenie po prostu. Uważam, że jest przegięta. Smak jest na bardzo wysokim poziomie, muszę to powiedzieć.
Podczas tych rozważań, głos zabrał jego towarzysz Wojek, który zauważył, że w cenie jednego pączka od Gessler można kupić… obiad.
No cena dobrego obiadu w barze mlecznym
– dorzucił od siebie.
Książulo spróbował jeszcze pączka z nadzieniem o smaku różanym.
No wygląda ładnie. Wygląda jak prawilny pączek. Tak powinien wyglądać pączek dla mnie idealny.
Wciąż jednak nie dawała mu spokoju wysoka cena za produkt:
No nie wiem, chyba że podchodzisz do tego tak, że jesz naprawdę bardzo rzadko pączka i jesz sobie właśnie takiego, który jest serio bardzo dobry. Ale nie no, jakby on nie był dobry, uważam, no to jest nadal pączek i cena jest przegięta po prostu. No jest pyszny.
Mimo walorów smakowych nie był w pełni zadowolony z zakupu, ponieważ uważa, że 22 złote za pączka jest po prostu przesadą.
Nie mogę tej ceny przełknąć, nie mogę jej przegryźć jakoś, nie mogę przetrawić tego, że to kosztuje 22 złote. Za 22 złote jem obiad, za 22 złote mam kebaba sporego, powiedzmy, a to jest nadal pączek no. Nadzienia jest dużo. Rozumiem, dlaczego tam jest kolejka, są pyszne, ale mi trochę tę cenę ciężko przetrawić.
Myślicie, że warto zapłacić 22 złote za dobrego pączka?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
