Magda Kwiatkowska
Paulina Smaszcz dołączyła do grona osób świętujących 50. urodziny Macieja Kurzajewskiemu. W najnowszym wpisie złożyła mu życzenia urodzinowe i wbiła kolejną szpilę. Co napisała?
Przez kilka ostatnich tygodni można było odnieść złudne wrażenie, że Paulina Smaszcz odpuściła byłemu mężowi. Z pewnością wiele osób podejrzewało, że wpływ na to mógł mieć fakt, że dziennikarz złożył na nią donos na policji, po tym, jak odwiedziła jego mamę w miejscu ich zamieszkania. Wydawało się, że teraz skupia się na innych aktywnościach oraz zmianach w swoim życiu, ale jak widać, wszyscy się mylili.
W niedzielę Maciej Kurzajewski świętował 50. urodziny. Z tej okazji Kasia Cichopek przygotowała dla niego wyjątkową niespodziankę w postaci filmiku z życzeniami od przyjaciół. To jednak nie koniec, ponieważ kolejną przygotowała dla niego była żona.
Paulina Smaszcz złożyła Maciejowi Kurzajewskiemu życzenia urodzinowe
Wiele wskazywało na to, że Smaszcz odpuści Kurzajewskiemu i przemilczy to, że publicznie wyznał nowej partnerce miłość. Najwidoczniej po prostu zwlekała ze złożeniem mu życzeń, ponieważ opublikowała je dopiero następnego dnia.
Macieju, ponieważ nie mam szansy złożyć ci życzeń inną drogą, składam ci życzenia tutaj. Życzę ci spełnienia, dumy i szczęścia w roli ojca naszych synów i dziadka naszej wnuczki. Wielkiej miłości i założenia nowej, wspaniałej, szczerej, lojalnej rodziny, bez kłamstw, braku szacunku, pełnej wzajemnego wsparcia — zaczęła.
Zaraz po tym kontynuowała:
50-tka otwiera drugą połowę życia, więc życzę ci, aby uruchomiła w tobie refleksję nad sobą i przeszłością, by twoja przyszłość była dla ciebie jak najlepsza i najwspanialsza. Nasi synowie przekazali mi, że życzono tobie „drugiej młodości”, a ja nie wiem, czy to dla ciebie dobre, bo znam ciebie od 25 lat.
Później podkreśliła, że czasu nie da się oszukać i dodała, że przed nim wiele wspaniałych chwil.
Raczej czasu, biologii i Boga nie da się oszukać, więc raczej otwórz się na drugą połowę życia mając dokładnie tyle lat ile masz, bo przed tobą jeszcze wiele niesamowitych wydarzeń, historii, przygód, emocji i inspiracji godnych dojrzałego, doświadczonego, pełnego przemyśleń i lekcji życia 50 latka. Paulina – szczęśliwa Mama Juliana i Franka, za chwilę Babcia naszej wnuczki. Dodaję również życzenia od całej mojej poznańskiej rodziny, moich przyjaciół i mojego partnera — skwitowała.
Wpis opatrzyła kilkoma fotografiami z prywatnego archiwum, które pochodzą z czasów, gdy jeszcze byli małżeństwem. Nie zabrakło czułych gestów i kadrów z synami.
Pod publikacją od razu zaroiło się od komentarzy, ale z racji tego, że wielu internautów po raz kolejny wytknęło jej, że nie powinna się tak zachowywać lub robi to specjalnie, by kreować się na cierpiętnicę.
Zastanawiam się, co by było, gdyby nie Instagram? Pewne sprawy trzeba odłożyć na bok, skoro nie ma innej możliwości, to nie ma, a nie szuka jej się na siłę. Przykro jest patrzeć, jak ktoś kończy pewien etap w życiu, a potem nagle wraca jak bumerang, byleby zaistnieć jako cierpiętnica — brzmiał jeden z nich.
Myślicie, że Maciejowi spodobają się te życzenia i zdjęcia?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
