w

Maja Staśko zarzuciła Mamie Ginekolog nierówne traktowanie pacjentów. Poszło o przyjmowanie koleżanek na NFZ POZA kolejką

Maja Staśko, Mama Ginekolog - fot. Instagram @mamaginekolog, majakstasko
Maja Staśko, Mama Ginekolog - fot. Instagram @mamaginekolog, majakstasko

Maja Staśko nie przeszła obojętnie obok wyznania Mamy Ginekolog, która ostatnio powiedziała, że nie widzi problemu w tym, by przyjmować koleżanki w gabinecie na NFZ po godzinach pracy. Szykuje się afera…

Mama Ginekolog to jedna z najpopularniejszych influencerek w Polsce — jej profil na Instagramie obserwuje ponad 911 tysięcy internautów. Wiele kobiet bardzo ceni to, co Nicole Sochacki-Wójcicka robi dla ogółu społeczeństwa, dzieląc się bezpłatnie swoją wiedzą na temat ginekologii oraz zachęcając panie do regularnych kontroli. Oprócz tego rozwinęła Fundację Ernesta, której celem jest pomaganie w trudnych sytuacjach okołoporodowych.

Bez wahania można powiedzieć, że ginekolożka zrobiła wiele dobrego, ale wciąż nie brakuje osób, które bardzo ją krytykują. Tak było chociażby w chwili, gdy oznajmiła obserwatorom, że kąpie się z synami. Bardzo oberwało jej się również wtedy, gdy wyszło na jaw, że nie zadała egzaminu specjalizacyjnego. To był dla niej bardzo trudny moment, co zresztą zapłakana zrelacjonowała w mediach społecznościowych.

Tak wyglądam po egzaminie. Jestem cała spłakana. Nie mam wyników jeszcze, natomiast spodziewam się, że to nie będzie pozytywny wynik, że zdam… To było tak strasznie trudne, że jak policzyłam sobie pytania, na które rzeczywiście dobrze odpowiedziałam, no to może było 50/120… […] Ja naprawdę nie jestem taką osobą, która tak po egzaminach płacze i mówi, że źle jej poszło. W życiu tak nie miałam, nigdy nawet nie oblałam egzaminu w całym moim życiu, ale też nigdy nie czułam, że obleje, a teraz naprawdę czuję się fatalnie. […] Dzisiaj jest wielki dzień dla moich hejterów, mogą świętować – nie zdałam egzaminu. Tyle wam powiem. Już się wypłakałam. Nie zdałam jednym punktem.

Przy kolejnym podejściu już bez trudu zdobyła specjalizację z zakresu ginekologii i położnictwa. Ostatnio jednak znowu zrobiło się o niej głośno, a to za sprawą szczerego wyznania na temat swojej pracy.

Maja Staśko krytykuję Mamę Ginekolog za przyjmowanie koleżanek w gabinecie na NFZ bez kolejki

Podczas jednej z ostatnich transmisji na żywo Mama Ginekolog szczerze przyznała, że zdarza jej się przyjmować rodzinę i przyjaciół poza kolejką w gabinecie na NFZ.

Dlaczego moje koleżanki mają u mnie badania? To jest normalne, że każdy lekarz zajmuje się swoją rodziną i znajomymi w swoim wolnym czasie. Każdy lekarz tak robi. To jest sposób, żeby skrócić kolejki, żeby skrócić dostęp do lekarzy. […] Ja o tym rozmawiałam z zarządem, z profesorem. To jest normalneTo jest też sposób, żeby skrócić kolejki i dostęp po prostu do lekarza — mówiła.

To wyznanie wywołało falę dyskusji w sieci i niemałe oburzenie, któremu internauci dawali upust w komentarzach.

Ktoś pisze, że to nie jest normalne. Rozumiem, że możesz tak się czuć, bo być może nie masz w rodzinie lub znajomych lekarzy. Ale tak po prostu jest na całym świecie. […] To jest normalne dla każdego empatycznego człowieka, że pomaga ludziom, którzy są jemu bliscy.

Sprawą od razu zainteresowała się Maja Staśko, która nie raz przyczyniała się do wybuchu afer w mediach społecznościowych. Na kilkunastu kafelkach udostępnionych na Instastory zarzuciła ginekolożce nierówne traktowanie pacjentów. Podkreśliła przy tym, że przyjmowanie przyjaciół poza kolejką jest po prostu nie na miejscu, choć Nicole podkreślała, że robi to po zakończeniu dyżuru w przychodni.

A jak długo inne kobiety muszą czekać na taką usługę medyczną? […] Nepotyzm jako sposób, by ułatwić dostęp do lekarzy… Ale tylko znajomym i rodzinie. […] Lekarz w publicznej ochronie zdrowia powinien pomagać chorym na równi. Nie znajomym i rodzinie. Większość ludzi nie ma przywileju posiadania lekarza w rodzinie, a zasługują na leczenie — napisała aktywistka.

Zobacz także: Mama Ginekolog może STRACIĆ uprawnienia? NFZ ODPOWIADA na jej wywody: „Nie ma zgody na…”

Jedna z internautek napisała jej, że to sprawa Mamy Ginekolog, a jej życzy znalezienia koleżanki lekarki, to może zmieni podejście do tematu. Maja jednak jest innego zdania.

A co z innymi osobami, które nie znajdą koleżanki lekarki? I co to w ogóle za rozwiązanie? Każda osoba powinna mieć dostęp do leczenia, nie tylko rodzina i znajomi lekarza. Moje podejście jest takie, że ochrona zdrowia musi być dostępna dla każdej osoby. Że powinny iść na nią większe środki od państwa. Rozwiązaniem nie jest szukanie koleżanek lekarek, tylko zmiana systemu.

Do Staśko odezwało się wiele kobiet, w tym lekarek, które podkreśliły, że jest to sytuacja niedopuszczalna. Jedna z nich zacytowała artykuł 67 Kodeksu Etyki Lekarskiej, który stanowi, że:

Dobrym zwyczajem jest leczenie bezpłatnie innych lekarzy i członków ich najbliższej rodziny, w tym wdów, wdowców i sierot po lekarzach.

Nie wydaje wam się, że Mama Ginekolog po prostu zdradziła tajemnicę poliszynela? Myślicie, że poniesie za to jakieś konsekwencje?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

68-latek uważa, że mocz to „lekarstwo na wszystkie choroby świata”. Ma jednak jeden problem

Marcin Prokop, Maciej Stuhr, Skiba - fot. Instagram @skibabigcyc, @_marcinprokop_, @maciej_stuhr

Stuhr i Prokop reaguje na wyznanie Skiby o pracy znanych konferansjerów. „Nie za bardzo zrozumiałem… NIE CHLEJĘ z gośćmi wódy!”