Mama Ginekolog kilka tygodni temu stała się bohaterką głośnej afery po tym, jak wyjawiła, że przyjmuje koleżanki poza kolejnością i wykorzystała lukę w przepisach po narodzinach syna. NFZ podjął pierwsze decyzje i ukarał Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka, w której pracuje. Ona też poniosła konsekwencje swojej szczerości.
Mama Ginekolog to popularna influencerka, która na przestrzeni lat zgromadziła na Instagramie ponad 900 tysięcy obserwatorów. Wiele kobiet bardzo docenia to, co dla nich robi. Nie tylko opowiada o swojej pracy, ale i dzieli się wiedzą medyczną, a oprócz tego założyła firmę oferującą produkty dla świeżo upieczonych mam i nie tylko. Założyła również fundację, która wspiera pary w trudnej sytuacji okołoporodowej.
Mimo że Nicole Sochacki-Wójcicka już teraz zrobiła dużo dobrego dla ogółu społeczeństwa, to i tak mierzy się z krytyką. Wiele osób nie pochwala jej zachowania, w tym Maja Staśko, która zarzuciła internetowej celebrytce nierówne traktowanie pacjentów, ponieważ lekarka otwarcie przyznała, że przyjmuje koleżanki na NFZ poza kolejką.
Dlaczego moje koleżanki mają u mnie badania? To jest normalne, że każdy lekarz zajmuje się swoją rodziną i znajomymi w swoim wolnym czasie. Każdy lekarz tak robi. To jest sposób, żeby skrócić kolejki, żeby skrócić dostęp do lekarzy. […] Ja o tym rozmawiałam z zarządem, z profesorem. To jest normalne. To jest też sposób, żeby skrócić kolejki i dostęp po prostu do lekarza — mówiła.
Nieco wcześniej Mama Ginekolog powiedziała też, że wymyśliła chorobę, by zostać pacjentką szpitala, w którym leżał jej przedwcześnie urodzony syn. Sprawą natychmiast zainteresował się NFZ, który wszczął postępowanie wyjaśniające.
To było tak, że byłam siedem dni przed wypisem syna przyjęta na oddział bardzo potajemnie. Dlatego, że to było zupełnie nieopłacalne dla szpitala (…). To nawet nie chodziło o to, że ja pracuję w tym szpitalu. To był totalny przypadek, że ja jestem mamą wcześniaka skrajnego, który był dwa miesiące w szpitalu. I byłam przyjęta, żeby się nim opiekować i dostałam go na salę. To, że byłam lekarzem pomagało, bo wszyscy się na to zgodzili — wspominała na Instagramie.
Okazuje się, że Narodowy Fundusz Zdrowia wydał pierwszą decyzję i ukarał UCZKiN, w którym pracuje influencerka.
Mama Ginekolog wydała oświadczenie
Z postanowienia NFZ, do którego udało się dotrzeć portalowi WP, wynika, że na placówkę medyczną została nałożona kara finansowa w wysokości 25 tys. zł za niezasadną hospitalizację jednej z pacjentek.
W czwartek 23 marca Mama Ginekolog wydała oświadczenie, w którym wyjaśniła, że pokryje tę kwotę z własnej kieszeni.
W związku z komunikatem NFZ z dnia 22.03.2023 r. dotyczącym nałożenia kary finansowej na Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka, mojego pracodawcę, wyrażam żal i jednocześnie zobowiązuje się wpłacić 25 tys. zł, czyli kwotę wymierzonej szpitalowi kary. Kwotę tę wpłacę na należącą do szpitala Fundację UCZKiN, która zajmuje się wsparciem jego rozwoju — czytamy.
Okazuje się, że ona także poniosła konsekwencje.
Z pokorą przyjmuję także naganę otrzymaną od zarządu UCZKiN. Jednocześnie bardzo przepraszam za szum medialny, który powstał wokół mojej osoby i mojego pracodawcy.
To nie koniec problemów Nicole Sochacki-Wójcickiej, ponieważ Izba Lekarska wciąż prowadzi kontrole w placówce w związku z tym, że miała przyjmować koleżanki poza kolejką.
W sprawie lek. Nicoli Sochacki-Wójcickiej są w toku czynności sprawdzające w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej — przekazała Wirtualnej Polsce Okręgowa Izba Lekarska Wirtualnej Polsce.
Mimo obnażenia licznych nieprawidłowości, których miała się dopuszczać Mama Ginekolog, internautki nie mają jej tego za złe i gorąco ją wspierają w komentarzach pod publikacją.
- Nie ma ludzi, którzy nie popełniają błędów, najważniejsze to z klasą spróbować naprawić swój błąd. Pozdrawiam.
- Prawda kosztuje.
- Brawo chociaż nie masz za co przepraszać, wiadomo, że NFZ musiał coś znaleźć bo pewnie takie było polecenie z góry. Akurat zasadność hospitalizacji poddana wątpliwości przez kontrolerów jest bardzo podejrzana.
- A mi jest jakoś smutno… Dokąd zmierzasz Polsko? Ludzie są okropni. Gdyby chociaż jeden z tych hejterów zrobił coś dobrego dla kogoś tak jak Ty…
- To jest śmieszne, co z Tobą zrobili. Gdzie są Ci wszyscy lekarze, którzy przyjmują poza kolejnością wszystkich znajomych i rodzinę?! Nikt nigdy nie próbował szukać dojść, możliwości itd. żeby zapisać się wcześniej na wizytę? Ty po prostu powiedziałaś to głośno ale inne lekarze nie mają tyle odwagi. Lepiej chować głowę w piasek.
- Nie myli się tylko ten, co nic nie robi! Jesteśmy z Tobą.
A wy co sądzicie o całej tej aferze? Koniecznie dajcie znać w komentarzach pod artykułem.