Magda Kwiatkowska
Krzysztof Skiba wywołał niemałe zamieszanie, publikując w mediach społecznościowych krótki felieton, w którym ujawnił prawdę na temat pracy znanych konferansjerów. Marcin Prokop i Maciej Stuhr zdecydowali się skomentować jego wynurzenia. Co napisali?
Krzysztof Skiba to znany muzyk, jednakże w ostatnim czasie zasłynął z tego, że odszedł od żony i związał się z młodszą o 26 lat kobietą. Z racji tego, że już od kilku tygodni pozostaje na świeczniku, w miniony weekend opublikował w mediach społecznościowych krótki felieton, w którym postanowił ujawnić kulisy pracy znanych konferansjerów. Na wstępie podkreślił, że za takie zlecenia zgarniają oni od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, ale nie wszyscy chcą zostać na imprezie firmowej i bawić się z gośćmi.
[…] Słowem: zwiewa i w nosie ma integrację. Nie chce tańczyć i opowiadać żartów przy stole ani plotkować o innych znanych i lubianych.
Lider grupy Big Cyc podzielił konferansjerów na dwie grupy: uciekinierów i tych, którzy lubią zabalować na imprezach firmowych.
Uciekinierzy: Maciej Stuhr, Marcin Prokop, Piotr Bałtroczyk, Andrzej Grabowski, Cezary Pazura.Młody Stuhr i Prokop są mistrzami ucieczek. Zwiewają do domu w kilka sekund po występie i mają w tym wielką wprawę. Bałtroczyk uwielbia whisky, ale nie ma szans, by chlać z nim na imprezie firmowej. Grabowski pije czystą wódkę, ale zwykle sam ze sobą. Zwiewa z imprezy, by samemu wypić w pokoju hotelowym i wówczas czuje się najlepiej. Dawno temu była szansa na picie z Pazurą, ale to już minęło. Pozwoli co najwyżej na wspólne zdjęcie i umyka do domu […].
Prokop i Stuhr postanowili odpowiedzieć muzykowi.
Maciej Stuhr i Marcin Prokop reagują na felieton Skiby
Marcin i Maciej niejako wywołani przez Skibę do tablicy postanowili skomentować jego wynurzenia na temat pracy konferansjera. Pierwszy z nich opublikował w mediach społecznościowych nieco ironiczny wpis.
krzysiek skiba w swoim felietonie ujawnił straszliwą, demaskatorską prawdę na temat polskiego szołbiznesu. są tacy konferansjerzy, w tym niżej podpisany, którzy po zakończeniu pracy na firmowych eventach, o zgrozo, idą do domu, zamiast w ramach honorarium ruszyć w tango na parkiecie życia, pijąc z zaproszonymi gośćmi wódkę, jedząc golonkę i przysiadając na kolanach prezesa — napisał prześmiewczo Prokop.
Prowadzący Dzień dobry TVN nie kryje, że rozbawiło go to, iż ktoś szuka sensacji w tym, że po zakończonej pracy wraca do domu.
jest to prawda tak sensacyjna i obrazoburcza, że ludzie mogliby już nie znieść, gdyby ktoś teraz przerwał milczenie i zdekonspirował informację o aktorach, idących po spektaklu do domu, zamiast wydawać w szatni kurtki publiczności, albo o kasjerce z „żabki”, która po zakończeniu zmiany wraca do dzieci, zamiast na zapleczu zajadać czipsy z kierownikiem sklepu — skwitował.
Wpis Marcina skomentował Maciej Stuhr, który przyznał, że nie do końca zrozumiał, co Skiba chciał przekazać internautom, tym bardziej że się nie znają. Docenił jednak to, że z Prokopem chyba zostali wymienieni w tej lepszej grupie.
Swoją drogą, ja nie za bardzo zrozumiałem ten jego wpis… Nie za bardzo wiem, co on chciał powiedzieć. Pomijam fakt, że właściwie Skiby nie znam (nie wiem, czy widzieliśmy się choćby raz w życiu), i że choć nie chleję z gośćmi wódy, to jednak czasem z nimi zostaję, choćby w charakterze zakopiańskiego misia, ale jaka jest wymowa tego wpisu, to dość trudno mi pojąć… No, ale w sumie chyba zostaliśmy wymienieni w tej lepszej grupie.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
