Misiek Koterski oświadczył się Marceli Leszczak po miesiącu znajomości! Opowiedział, jak do tego doszło. „Przed ołtarzem moje serce od razu zabiło mocniej”

Misiek Koterski mimo kilku życiowych perturbacji, od kilku lat jest w szczęśliwym związku, którego owocem jest syn Fryderyk. Ostatnio zdradził, że oświadczył się ukochanej po miesiącu znajomości! Zrobił to w pięknych okolicznościach.

Misiek Koterski to aktor, który ma za sobą trudną przyszłość. Drzwi do wielkiej kariery otworzył przed nim ojciec, Marek Koterski, który obsadził go w roli Sylwusia w filmie Ajlawju. Ich relacje nie należały do najłatwiejszych, ponieważ reżyser zmagał się z uzależnieniem od alkoholu. Choć jest trzeźwy od 25 lat, gwiazdor długo nie potrafił mu wybaczyć i obarczał go winą za wszystkie swoje niepowodzenia. W końcu sam popadł w wyniszczające nałogi.

Przez lata oskarżałem rodziców, że popsuli mi życie. Nie zdałem w szkole, zatrzymała mnie policja, nie wyszło mi z dziewczyną, ćpałem – to była ich wina. Wykorzystywałem ich słabości, a oni to przyjmowali z pokorą. Byli dla mnie za dobrzy, bo chcieli mi wynagrodzić traumę dzieciństwa. Wbijałem im nóż w serce, traktowałem jak worek treningowy, ale byłem egoistą i nie chciało mi się o tym myśleć. Po latach zrozumiałem, że nie potrafili spełnić mojego jedynego marzenia: z dzieckiem trzeba być, okazywać mu czułość, bawić się z nim. Za to całe życie ich karałem.

Na szczęście ten trudny czas ma już za sobą. Misiek, który wcześniej regularnie sięgał po wysokoprocentowe trunki i narkotyki, od blisko 9 lat żyje w trzeźwości. Prywatnie także świetnie mu się układa. Od lat pozostaje w związku z Marcelą Leszczak, z którą doczekał się syna, Fryderyka.

Misiek Koterski oświadczył się Marceli Leszczak po miesiącu znajomości

Był taki moment, że Miśkowi i Marceli się nie układało. Jego serce zabiło szybciej do Dagmary Bryzek i to dla niej porzucił rodzinę. Szybko jednak zrozumiał, że to z matką pierworodnego chce spędzić resztę swoich dni. Od początku darzył Leszczak silnym uczuciem, dlatego też oświadczył się jej już po miesiącu znajomości.

Ostatnio wraz z synkiem odwiedzili miejsce, w którym modelka zadeklarowała, że chce zostać jego żoną. To skłoniło aktora do opowiedzenia o tym, jak wyglądały ich zaręczyny. Okazuje się, że pierwotnie zamierzał poprosić ją o rękę w Seulu, ale opatrzność miała wobec nich inny plan.

[…] Pojechaliśmy do Krakowa na wycieczkę, zupełnym przypadkiem zabrałem ze sobą pierścionek zaręczynowy, bo plan był wcześniej taki, że poproszę ją o rękę w Seulu — wtedy mi się wydawało, że to będzie takie spektakularne i będzie co opowiadać. Ale Bóg miał inne plany. Rano kiedy mieliśmy jechać zwiedzać kopalnie soli, z walizki wypadł nieoczekiwanie pierścionek zaręczynowy, który wcześniej kupiłem i wtedy pomyślałem ze to jest znak z góry i wziąłem go ze sobą. 

Gdy wybrali się na zwiedzanie, długo wahał się, czy to tutaj powinien klęknąć przed ukochaną. Obawiał się również tego, czy przyjmie od niego pierścionek z uwagi na to, że znali się raptem kilka tygodni.

Kiedy zwiedzaliśmy kopalnie, nie myślałem o niczym innym jak tylko o tym czy to aby na pewno jest dobre miejsce na zaręczyny, czy Seul nie będzie lepszy, ale tak naprawdę to bardzo się stresowałem bo gdzieś podświadomie bałem się czy aby na pewno się zgodzi, mimo że czułem, że jesteśmy w sobie na maxa zakochani, to znaliśmy się jednak dopiero niecały miesiąc.

Później dostał kolejny znak z góry.

I wtedy zobaczyłem parę zwiedzająca z małym synkiem i pomyślałem sobie, jak to będzie pięknie móc kiedyś przyjechać z naszym dzieckiem i opowiedzieć mu ze tutaj Tata zaręczył się z Mamą (od razu dotarło też do mnie, że mało prawdopodobne, że wybierzemy się jeszcze raz do Seulu).

Gdy dotarli do kaplicy św. Kingi, poczuł, że to idealne miejsce na zaręczyny:

Kiedy znaleźliśmy się w tej pięknej kaplicy św. Kingi i stanęliśmy przed ołtarzem, moje serce od razu zabiło mocniej i wiedziało, że to ma stać się tutaj, uklęknąłem przed Marcelką, spojrzałem jej prosto w oczy, wyciągnąłem pierścionek i poprosiłem ją o rękę, a ona oszalała z radości i odpowiedział TAK!!! To był cudowny moment dla nas obojga, Marcela uklęknęła przed krzyżem i płakała z radości. 

Po tej doniosłej chwili klęczeli jeszcze przez dłuższą chwilę, ale z zamyślenia wyrwała ich… grupa Koreańczyków.

Klęczeliśmy tak jeszcze przez chwilę obydwoje, świat się dla nas zatrzymał, nagle uruchomiła go wycieczka notabene Koreańczyków, która zaczęła nam cykać zdjęcia.

Ostatnio zabrali syna do kopalni soli w Wieliczce i opowiedzieli mu tę historię. Maluch chwycił za telefon i zrobił im zdjęcia w miejscu, w którym Misiek oświadczył się Marceli. Aktor zdradził, że do pełni szczęścia brakuje im już tylko… ślubu.

[…] Życie, a w szczególności ten u góry, pisze najlepsze scenariusze… jedyne czego brakuje nam do prawdziwego Happy Endu tej pięknej historii, to ślubu. P.s miesiąc później, dzień przed wylotem do Seulu, dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami — skwitował.

Wraz z nadejściem 2022 roku, aktor oświadczył się ukochanej po raz drugi. Myślicie, że Koterski i Leszczak wkrótce staną na ślubnym kobiercu?

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Michał Koterski (@misiekkoterski)