w

DramatDramat HahaHaha

Dąbrowa Górnicza. Wyciekło przerażające nagranie rozmowy uczestnika imprezy na plebanii z operatorem pogotowia. „On umrze, on nie oddycha!”

Afera w Dąbrowie Górniczej - fot. Pexels @RDNE Stock project
Afera w Dąbrowie Górniczej - fot. Pexels @RDNE Stock project

Wciąż nie milkną echa afery, która wybuchła po gej party na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Faktowi udało się dotrzeć do przerażającego nagrania rozmowy uczestnika imprezy z operatorem pogotowia ratunkowego. Z jego słów wynika, że w imprezie uczestniczyło kilka osób.

Od kilkunastu dni w całej Polsce głośno jest o wydarzeniach na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Przypomnijmy tylko, że pod koniec sierpnia ksiądz Tomasz Z. miał zorganizować w parafii pw. Najświętszej Marii Panny Anielskiej orgię z wynajętą męską prostytutką. Sytuacja wymknęła się spod kontroli w chwili, gdy mężczyzna przedawkował środki na potencję i stracił przytomność. Jeden z uczestników imprezy wezwał pogotowie ratunkowe, ale osoby, które zostały z poszkodowanym, nie chciały wpuścić ratowników. Na miejsce wezwano policję i dopiero po interwencji funkcjonariuszy, ratownicy mogli przystąpić do działania.

Impreza miała charakter zorganizowana przez duchownych miała charakter czysto seksualny. Jej uczestnicy zażywali tabletki na potencję — Gazeta Wyborcza cytowała słowa źródła.

Sprawą niezwłocznie zajęły się nie tylko media, ale i Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej oraz biskup kurii w Sosnowcu. Jeszcze niedawno ksiądz Tomasz Z. był nieuchwytny, ponieważ jego profile w mediach społecznościowych zostały usunięte, a on sam wybrał się na zaplanowany wcześniej urlop do Turcji. Po powrocie wydał oświadczenie, w którym wskazał, że media mają mylić się m.in. w kwestii liczby księży mających przebywać w jego mieszkaniu i braniu udziału w opisywanych wydarzeniach. Po czym dodał:

Odbieram to jako ewidentne uderzenie w Kościół, a w tym w duchowieństwo i wiernych, by poniżyć jego pozycję, zadania i misję. Myślę, że gdyby cokolwiek podobnego wydarzyło się osobie mało znanej, o innej profesji, nie medialnej, nieduchownej to nie byłoby w ogóle sprawy — napisał w piśmie przesłanym do redakcji Gazety Wyborczej.

Faktowi udało się dotrzeć do nagrania rozmowy uczestnika imprezy, który wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe.

Wyciekło nagranie rozmowy uczestnika orgii na plebanii w Dąbrowie Górniczej z operatorem pogotowia

Prasa nie ustaje w staraniach, by ustalić dokładny przebieg wydarzeń na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Jeszcze niedawno twierdzono, że w imprezie udział brał ksiądz Tomasz Z. oraz wynajęty przez niego mężczyzna i jego partner. Dziennikarze Faktu dotarli do nagrania rozmowy uczestnika gej party z operatorem pogotowia ratunkowego, które rzuca nowe światło na aferę. Ze słów zgłaszającego można wywnioskować, że na plebanii przebywało więcej osób.

Wszystko wskazuje na to, że osobą, która wezwała pomoc, był właśnie partner męskiej prostytutki. Gdy zauważył, że mężczyzna świadczący usługi stracił przytomność, natychmiast zareagował. Zwrócił się do pozostałych z prośbą o pomoc, lecz wtedy został wyrzucony z plebanii. Poniżej znajduje się zapis rozmowy z operatorem numeru alarmowego, który został opublikowany na łamach Faktu.

Dobry wieczór, proszę pana, zostałem wyrzucony z domu, jestem na Królowej Jadwigi 15. Tam jest chłopak, który leży na łóżku. Nie, bo to było… To jest Dąbrowa Górnicza. Niech pan mnie wysłucha, to był taki, no, rozbierany… no gej party… Wie pan, o co chodzi, jest pan człowiekiem… – zaczął.

Zrozpaczony zgłaszający zaczął relacjonować, co się stało:

On się tak naćpał… A oni mi powiedzieli, że nie wolno jego ruszyć! Ja im mówię, sprawdźcie, ja mu głowę unosiłem, a jemu piana szła z ust… Oni mówią, że jest żywy…. On teraz umrze, on ma 27 lat…

Gdy operator zapytał, czy mieszkanie należy do niego, od razu zaprzeczył. Przyjmujący zgłoszenie dopytywał jeszcze o numer mieszkania, a w odpowiedzi usłyszał:

Jak policja podjedzie, to ja pokażę. Tam są kraty na drzwiach, ja nie wiem czemu… Jak wychodziłem, jeszcze mu głowę wziąłem do góry, żeby to nosem szło. I wyrzucili mnie, pospieszcie się!

Następne pytanie dotyczyło tego, czy nieprzytomny mężczyzna jest jego kolegą — potwierdził. Operator dopytał, czy poszkodowany jest pod wpływem narkotyków:

Tak, oni brali jakieś DHB czy coś. Ja nie wiem (tu słychać płacz — przyp. red.). Jakieś DHB (chodzi zapewne o GHB; jest to pigułka gwałtu — przyp. red.). I krople czy co… Ja nie wiem, niech tu przyjdzie pogotowie. I policja. Te drzwi… chodźcie… – cytuje nagranie rozmowy Fakt.

Przyjmujący zgłoszenie chciał wiedzieć, w jaką grę grali uczestnicy imprezy:

W żadną grę nie graliśmy, proszę pana. Piliśmy normalnie. A kolega się majgnął… Zaczęło się coś robić i kazali mi wyjść, jak koledze pomagałem na łóżku. Położyłem go w pozycji bezpiecznej, czyli nogami…

Dalszy zapis nagrania przyprawia o gęsią skórkę:

Operator 112:  Oddychał?

Zgłaszający: Teraz charczy już. On się już w tym momencie nawet dusi. Ja bym podjął reanimację, ale tam nie mogę wejść, ja nie wiem, co się dzieje…

Operator 112: Przytomny był czy nieprzytomny?

Zgłaszający: Przy mnie bardzo mało wyczuwalny puls.

Operator 112: Ruszał się? Mówił coś? Reagował na słowa?

Zgłaszający: Nie, nic. Nic. Jak to się mówi majgnął się. Ja tu czekam, przyjedźcie, przyjedźcie żesz! On umrze, on już nie oddycha! Przyjedźcie po niego, on umrze, ja chcę mu pomóc, przyjedźcie żesz!

Operator 112: Proszę nie powtarzać w kółko to samo. Halo, proszę, niech się pan uspokoi!

Zgłaszający: On umrze, on nie oddycha, ja chcę mu pomóc.

Operator 112: Niech się pan uspokoi, łączę z pogotowiem, powiadomię policję, niech pan stoi przy tym budynku, wskaże pan służbom, nie rozłączać się — cytuje Fakt.

Mimo utrudnień ratownicy medyczni udzielili pomocy mężczyźnie. Teraz Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej prowadzi śledztwo ws. nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Na tę chwilę jednak przesłuchiwani są świadkowie i nikomu nie postawiono zarzutów.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Misiek Koterski, Marcela Leszczak - fot. Instagram @misiekkoterski

Misiek Koterski oświadczył się Marceli Leszczak po miesiącu znajomości! Opowiedział, jak do tego doszło. „Przed ołtarzem moje serce od razu zabiło mocniej”

Sylwester Wardęga, Monika Kołakowska - fot. YouTube @sawardega Instagram @moinkakolakowska

Partnerka Sylwestra Wardęgi ujawniła, z jakimi problemami się zmaga. Czy ma to związek z aferą YouTuberów?