Izabella Krzan ostatnio w dość niepochlebnych słowach wypowiedziała się na temat Roberta Janowskiego, którego nawet nie miała okazji poznać. Przed wielotysięczną widownią Kanału Zero zaczęła powielać plotki, które zasłyszała od znajomych. Prezenter postanowił się do tego odnieść. Co napisał?
Izabella Krzan zaraz po tym, jak straciła posadę w Pytaniu na śniadanie, podpisała umowę z Krzysztofem Stanowskim i dołączyła do ekipy Kanału Zero. Niegdyś stroniła od medialnych konfliktów i nie wydawała osądów, lecz ostatnio sporo się zmieniło. Być może działalność na YouTube dała jej pewną swobodę wypowiedzi i podczas ostatniego porannego przeglądu prasy, w dość mocnych słowach oceniła Roberta Janowskiego, którego nawet nie miała okazji poznać.
Absolutnie nie. Znam wiele nieprzyjemnych historii odnośnie pana Janowskiego od współpracowników, którzy mówią, że był bardzo niesympatycznym człowiekiem i z tego, co usłyszałam także, powiedział, że nie wejdzie do garderoby po Rafale Brzozowskim, dopóki nie zostanie ona oczyszczona i wyremontowana — mówiła przed kamerami.
Prezenter nie przeszedł obok tego obojętnie i w obszernym wpisie skomentował zachowanie byłej Miss.
Robert Janowski odpowiada Izabelli Krzan
Wypowiedź Izabelli została ostro skrytykowana, ponieważ sama przyznała wprost, że o rzekomym złym zachowaniu Roberta wie wyłącznie z opowieści. Robert postanowił odnieść się do tego za pośrednictwem mediów społecznościowych. W czwartkowe popołudnie opublikował obszerny wpis, w którym już na wstępie podkreślił, że z plotek rodzi się hejt, a następnie wyjaśnił, że nigdy nie miał okazji osobiście poznać młodszej koleżanki. Zna ją wyłącznie ze szklanego ekranu.
Jak powstają plotki, czyli ,,nie wiem, nie znam, ale się wypowiem”.
Tak rodzi się HEJT!
,,Drogi zawodowe Izabelli Krzan i Roberta Janowskiego NIGDY się nie przecięły”.
To prawda.
Nie mieliśmy przyjemności się spotkać.
Nie znam Pani Izabelli, nie pracowaliśmy razem, niedane nam było nawet minąć się gdzieś na korytarzu w TV.
Jako widz mogę jedynie powiedzieć, że wydawała się profesjonalna. I bardzo lubiana w tej profesji.
Następnie wyjaśnił, że sam związany jest z show-biznesem od lat i zawsze starał się trzymać z dala od medialnych konfliktów. Dlatego też nie komentuje i nie wypowiada się na temat osób, których nie zna.
Sam, wykonując zawód, który cieszy się publicznym zaufaniem, staram się być w pracy rzetelny, prawdziwy, otwarty. W życiu — przyzwoity.
Wiem, na czym polega i czym ,,żyje” internetowy świat, ale podchodzę do tego z przymrużeniem oka. Dzielę się swoją twórczością, planami zawodowymi, czasem pochwalę się rodziną, przyjaciółmi. Unikam przepychanek, nie komentuję, nie plotkuję, a już na pewno nie pochwalam agresji i słów nienawiści.
Nie wiem, nie znam, więc się NIE WYPOWIADAM!
Wyjaśnił, że osoby publiczne nie powinny napędzać hejtu, bo i tak jest go za dużo. Ich zadaniem powinno być wnoszenie dobra do życia innych ludzi, a nie napędzanie fali nienawiści.
Jest tyle zła na świecie, hejt w internecie sięgnął zenitu. Bo można, bo wydaje się anonimowy, bo, w większości przypadków, jest bezkarny.
My więc, osoby tzw. publiczne, powinniśmy dawać dobry przykład, ,,równać w górę”, mnożyć radość i nie dzielić. Bez względu na wszystko, NIE DZIELIĆ!
Ech… ,,Podobno”, ,,słyszałam, że”, ,, chodzą plotki, jakoby”…itd. itp.
Od tego, zazwyczaj, zaczyna się HEJT, który NIGDY nie jest niewinny. Bo nie wiemy, kim jest ofiara, jakim jest człowiekiem, jaką ma konstrukcję psychiczną. Zaczyna się od kilku takich słów, a kończy, niejednokrotnie, tragicznie.
Nam, osobom publicznym, nie wolno więcej. Wolno nam dokładnie tyle samo, ile każdemu człowiekowi. A czasami, o jeden krok mniej. Bo wystawieni jesteśmy na ocenę.
Na koniec odniósł się już bezpośrednio do samej wypowiedzi Krzan. Stwierdził, że to, co powiedziała, najlepiej świadczy o tym, jakim jest człowiekiem.
Pani Izabella postanowiła ocenić się sama.
Bo zawsze i będę to podkreślał za każdym razem, ZAWSZE mowa nienawiści świadczy TYLKO o jej autorze.
Tylko HEJTER ponosi odpowiedzialność.
Tylko HEJTER jest winny.
I tylko HEJTER powinien za to odpowiedzieć.
Wstyd! Smutek! Zażenowanie […]!
Zgadzacie się z Robertem Janowskim?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.