w

DramatDramat HahaHaha SuperSuper

Kapłan, który zorganizował w Dąbrowie Górniczej imprezę, przerywa milczenie! „Gdyby cokolwiek podobnego wydarzyło się osobie mało znanej, NIE BYŁOBY SPRAWY”

Ksiądz - fot. Pixabay @yorick77
Ksiądz - fot. Pixabay @yorick77

Odkąd media obiegła informacja o imprezie na plebanii w Dąbrowie Górniczej, zainteresowani tą sprawą czekali na oświadczenie kapłana, który odpowiadał za jej organizację. W końcu ksiądz Tomasz przerwał milczenie. Jak się tłumaczy?

Gdyby nie ustalenia Gazety Wyborczej, najprawdopodobniej nikt nie dowiedziałby się o tym, co działo się za zamkniętymi drzwiami plebanii parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Pod koniec sierpnia jeden z tamtejszych wikariuszy, Tomasz Z., miał zaprosić kilku księży i męską prostytutkę, aby oddać się cielesnym uciechom. Wszyscy mieli zażywać leki na potencje, przez które sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Impreza miała charakter zorganizowana przez duchownych miała charakter czysto seksualny. Jej uczestnicy zażywali tabletki na potencję — portal cytował słowa źródła.

Zamówiony mężczyzna stracił przytomność, a gdy na miejscu zjawiło się pogotowie ratunkowe, duchowni nie chcieli otworzyć im drzwi. Po interwencji policji wpuszczono ratowników, którzy w środku zastali nagiego mężczyznę. Na szczęście mimo tych perturbacji, udało im się udzielić niezbędnej pomocy, która być może ocaliła mu życie. Z uwagi jednak na to, że uczestnicy stawiali opór, prokuratura w Dąbrowie Górniczej wszczęła śledztwo ws. nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Na tę chwilę jednak przesłuchiwani są świadkowie i nikomu nie postawiono zarzutów.

Mimo że na początku proboszcz tamtejszej parafii wszystkiemu zaprzeczał, 12 września skierował do biskupa kurii w Sosnowcu pismo z informacją, że na plebanii interweniowały pogotowie i policja. W odpowiedzi na list powołano komisję, która w trybie pilnym ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia oraz w razie konieczności, pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które naruszyły normy prawa kanonicznego.

Ksiądz, który miał zorganizować w Dąbrowie Górniczej imprezę z męską prostytutką, przerywa milczenie

Sprawa budzi powszechne zainteresowanie, bowiem rzekoma orgia miała odbyć się za murami pierwszej w Polsce bazyliki. Zdarzenie komentują nie tylko dziennikarze, ale i przedstawiciele świata show-biznesu. Głos zabrał m.in. Michał Piróg, który w mocnych słowach ocenił postawę duchownych oraz zaapelował do nich, by zrzucili sutannę i przestali obrażać miliony Polaków wierzących w Boga.

Redaktorzy wielu gazet próbowali nawiązać kontakt z Tomaszem Z., ale po wybuchu afery, udał się na zaplanowany wcześniej urlop do Turcji. Nie odbierał, ani nie odpisywał na wysyłane e-maile i SMS-y. Nieoczekiwanie w czwartek przesłał redakcji Gazety Wyborczej oświadczenie, którego treść może wprawić w niemałe zaskoczenie. Całą winę za zamieszanie wokół jego osoby zrzucił na dziennikarzy.

Od ponad tygodnia nie milkną echa skandalu wywołanego przez media dotyczące mojej osoby i rzekomych skandalicznych wydarzeń mających miejsce w moim mieszkaniu przy parafii w Dąbrowie Górniczej. W związku z tym oświadczam, że kwestionuję wszelkie ustalenia prasy i mediów, w szczególności powtarzane wciąż i powielane na różne sposoby informacje dotyczące liczby księży mających przebywać w moim mieszkaniu i braniu udziału w opisywanych przez media wydarzeniach.

W sprawie cały czas pojawiają się nowe informacje, przez co treść niektórych wcześniejszych doniesień nieco się zmieniła. Zdaniem kapłana to próba ugodzenia w Kościół. Ostatnie zdanie w tej części komentarza księdza może wywołać niemałą konsternację.

Z dnia na dzień zmieniają się podawane fakty, o których słyszymy lub czytamy z co raz to nowych relacji medialnych. Odbieram to jako ewidentne uderzenie w Kościół, a w tym w duchowieństwo i wiernych, by poniżyć jego pozycję, zadania i misję. Myślę, że gdyby cokolwiek podobnego wydarzyło się osobie mało znanej, o innej profesji, nie medialnej, nie duchownej to nie było by w ogóle sprawy — kontynuował.

Ksiądz z Dąbrowy Górniczej zaprzecza, jakoby na plebanii miała odbyć się orgia

Dalej kapłan tłumaczył, że na plebanii w żadnym wypadku nie doszło do orgii seksualnej:

Warto przeczytać, jaka jest definicja orgii. Określenia typu: podobno, miał, mieli – nigdy nie można uznawać za faktyczne bez pewnych dowodów — cytuje Gazeta Wyborcza.

Podkreślił, że nie zgadza się z twierdzeniem, że nie udzieliłby pomocy osobie znajdującej się w stanie zagrażającym życiu:

Z doniesień medialnych dowiedziałem się, że mają być mi postawione zarzuty odnośnie do nieudzielenia przeze mnie pomocy. Stanowczo sprzeciwiam się temu, abym świadomy niebezpieczeństwa utraty życia człowieka, nie chciał podjąć kroków w celu jego ratowania — czytamy.

Następnie wyjaśnił, że w szok wprawiła go:

postawa przepraszania przez niektóre osoby i instytucje za rzeczy i wydarzenia, które się nie wydarzyły. Kiedy prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, zarówno ze strony cywilnej, jak i kościelnej, nie można nikogo skazywać przed wydaniem ostatecznego wyroku.

Wikariusz dodał, że oczywiście zamierza współpracować ze wszystkimi instytucjami, które podjęły się wyjaśnienia tej sprawy.

Były partner księdza Tomasza z Dąbrowy Górniczej skontaktował się z mediami

W toku ustalania przebiegu zdarzeń z ostatnich dni sierpnia, na jaw zaczęły wychodzić kolejne szokujące informacje. Po publikacji artykułu o orgii na plebanii w Dąbrowie Górniczej redakcja Gazety Wyborczej skontaktowała się z rzekomym byłym partnerem seksualnym księdza Tomasza jeszcze z czasów seminarium duchownego.

Pod koniec studiów w seminarium Tomek, mając świadomość swojego homoseksualizmu, wahał się, czy w ogóle przyjąć święcenia kapłańskie. W końcu zdecydował się zostać księdzem — powiedział dziennikarzom mężczyzna, dodając, że kapłan miał być aktywny na Grindr, aplikacji randkowej dla gejów.

Mało tego — z redakcją miał skontaktować się również jeden z księży z diecezji sosnowieckiej, który powiedział:

Mówię w imieniu większej grupy duchownych, bo uznaliśmy, że czas skończyć z udawaniem. Nie może być tak, że z Tomasza robi się kozła ofiarnego. Przecież wszyscy w naszym środowisku wiedzieli, że ma on ogromny problem z seksualnością. Jednak nie zrobiono nic, żeby mu pomóc i rozwiązać problem.

Myślicie, że prawda wyjdzie na jaw?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Przedszkole w Zabierzowie - fot. screenshot Google Street View

4-letni Marek utopił się w STUDNI na placu zabaw. Jak doszło do tragedii na terenie należącym do przedszkola w Zabierzowie?

Krzysztof Skiba, Karolina Skiba - fot. Piętka Mieszko/AKPA

Była żona Skiby ujawnia kolejne szokujące szczegóły z ich życia. Padły mocne słowa. „Człowiek, który nie uznaje żadnych granic i ulega wszelkim pokusom”