Magda Kwiatkowska
Była żona Skiby nie zamierza dłużej milczeć i udzieliła wywiadu rzeki, w którym ostro rozliczyła się z eks mężem. Renata Skiba tłumaczy, że przez 35 lat nie mogła na niego liczyć, a gdy opiekowała się nim po operacji, on w tym czasie wymieniał wiadomości z kochanką! Głos zabrała obecna żona Krzysztofa. Co powiedziała?
Krzysztof Skiba w przeszłości zyskał rozgłos dzięki występom z grupą Big Cyc, lecz ostatnio blask jego sławy przyćmiła nowa relacja z młodszą o 26 lat Karoliną. Artysta stracił dla niej głowę i po zaledwie kilku miesiącach od rozwodu, po raz kolejny wziął ślub.
Jego była żona, Renata Skiba, przez cały okres trwania ich małżeństwa trzymała się z dala od blasku fleszy. Do czasu, bowiem ostatnio postanowiła udzielić przełomowego wywiadu, w którym bez ogródek opowiedziała o ich relacji. To, co powiedziała, ugodziło nie tylko w muzyka, ale i jego obecną partnerkę.
Była żona Skiby odsłania kulisy ich relacji
Była żona Krzysztofa Skiby udzieliła obszernego wywiadu, w którym wyjawiła, że wbrew jego zapewnieniom, wcale nie byli w separacji. Po prostu ich małżeństwo przechodziło kryzys, ale w tym czasie miał już wić sobie gniazdko u Karoliny.
Bywał u kochanki w Zgierzu, poznał jej rodzinę, pomieszkiwał tam. Towarzyszyła mu w pracy, podczas występów. Oficjalnie pojawiał się z nią wśród naszych wspólnych znajomych np. członków zespołu Big Cyc. Gdy wyprowadzał się z domu, miał już u niej przygotowany swój gabinet, miejsce do pracy, nowy komputer, czyli tak naprawdę drugi dom — powiedziała.
W kolejnej części wywiadu wyjaśniła, że nie chciała mówić o tym głośno, lecz rodzina i przyjaciele namówili ją do tego, by przerwała milczenie i wyjawiła, jak było naprawdę.
Nie zamierzałam mówić o moim prywatnym życiu i długo się przed tym wstrzymywałam. Rodzina i przyjaciele przekonali mnie, że w przestrzeni publicznej pojawiło się zbyt wiele nieprawdziwych informacji, które po prostu w tym jedynym wywiadzie powinnam sprostować. Zabierając głos, chcę też wyrazić sprzeciw wobec hipokryzji, braku lojalności i zasad moralnych. Nie będę też odnosiła się publicznie do kłamstw w szkalującej mnie wypowiedzi obecnej żony Krzysztofa. Prostowaniem oszczerstw zajmują się odpowiednie instytucje.
Renata spędziła u boku Skiby 35 lat, ale dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć o tym, jakim był ojcem i mężem. W jej ocenie nie sprawdził się na obu płaszczyznach. Miał nie brać pod uwagę tego, że jest ojcem i w domu czeka na niego maleńki syn. Wolał natomiast zaangażować się w happeningi Pomarańczowej Alternatywy, nie zważając na to, że może zostać aresztowany.
[…] Niedawno dotarło do mnie, że ja w tym czasie byłam zupełnie sama z kilkumiesięcznym dzieckiem, a mąż, pochłonięty różnymi aktywnościami, nie miał dylematów, że idzie na jakąś kolejną zadymę i nie wiadomo, kiedy wróci. Nie brał odpowiedzialności za rodzinę, najważniejsze była dla niego realizacja swoich planów i pomysłów. Zawsze wolny od przyziemnych obowiązków, miał przestrzeń do rozwoju kariery. Nie znam takiego związku, poza naszym, zakończonym małżeństwem, w którym facet miałby tyle swobody i żadnych obowiązków — tłumaczyła w wywiadzie dla shownews.pl.
Na potwierdzenie tych słów dodała, że to na jej barkach spoczywały wszelkie obowiązki związane z utrzymaniem domu czy rodziną:
Przez cały okres małżeństwa to ja zajmowałam się wszystkimi aspektami życia związanymi z prowadzeniem domu i posiadaniem rodziny. Zawsze robiłam coś dla męża, w sprawie męża, z powodu męża. Chyba to umiejętnie wykorzystywał. […] Poświęciłam się dla rodziny całkowicie po to, aby on mógł rozwijać swoją karierę. Kiedyś nigdy nie miałam czasu dla siebie. […] Przez 35 lat naszego małżeństwa nie wykonał żadnego przelewu bankowego, nie był na żadnej wywiadówce, nigdy nie wymienił żarówki, a kosiarka była rekwizytem do zdjęć. Oboje akceptowaliśmy ten podział ról i nigdy nie dochodziło do konfliktów na tym tle. Jednak w konsekwencji nasze dzieci wychowały się bez ojca, brakowało go w sytuacjach, gdy był nam potrzebny — tłumaczyła.
Mimo że w ocenie Renaty Krzysztof miał być niesłowny i w trakcie ich związku nadużywał alkoholu, nie opuszczała go w chwilach, gdy jej potrzebował. Z uwagi na problemy zdrowotne, przeszedł operację. Gdy ona się o niego troszczyła i robiła wszystko, by jak najszybciej wrócił do pełni sił, on miał korespondować z kochanką.
Bycie z człowiekiem, który nie uznaje żadnych granic i ulega wszelkim pokusom, nie jest łatwe. To ja zawsze go wspierałam i wybaczałam. Wybaczałam niedotrzymywane obietnice, nadużywanie alkoholu, wybryki. […] Na początku pandemii zachorował i przeszedł poważną operację (sam to niedawno ujawnił). Wymagał opieki. Wtedy rodzina, jak zawsze, była przy nim. […] Kupowałam i podawałam mu leki, robiłam zastrzyki, zmieniałam opatrunki, woziłam do lekarzy. We współpracy z dietetyczką ustaliłam mu dietę i realizowałam ją. […] Jak się później okazało, podczas rekonwalescencji intensywnie korespondował z kochanką — skwitowała.
Mocne słowa.
Karolina Skiba skomentowała wywiad eks żony Krzysztofa
Portal Pudelek po publikacji drugiej części wywiadu zwrócił się do Karoliny Skiby z prośbą o komentarz. Co powiedziała?
Nie ma co do tego się odnosić. To jest wywiad na temat rzeczy z początku małżeństwa, gdzie mnie jeszcze nie było na świecie. Do tamtego się chciałam odnieść, bo kłamała perfidnie na nasz temat. Dużo małżeństw tak działa, że mężczyzna przynosi pieniądze, a żona zajmuje się domem, więc co tu dużo powiedzieć? To mnie już zaczyna bawić. Zobaczymy, co wymyśli w trzeciej części wywiadu — powiedziała.
Myślicie, że trzecia część wywiadu będzie jeszcze mocniejsza?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
