Marcin Hakiel stanowczo wypowiedział się o byłej żonie. Nie spędzi świąt z Katarzyną Cichopek. „Po co mamy się widywać, po co mamy rozmawiać?”

Marcin Hakiel jest osobą aktywną w mediach. Ostatnio udzielił wywiadu, w którym wypowiedział się na temat swojej byłej żony. Zdradził, jak wygląda ich kontakt i czy spędzą razem święta. Co powiedział?

Marcin Hakiel i Katarzyna Cichopek przez wiele lat byli jedną z najsłynniejszych par w polskim show-biznesie. Poznali się w Tańcu z gwiazdami i wspólnymi siłami wygrali program. Byli parą siedemnaście lat, w tym czternaście lat małżeństwem. Ich związek rozpadł się w atmosferze skandalu. Aktorka niedługo potem związała się ze swoim współprowadzącym Pytanie na śniadanie, Maciejem Kurzajewskim. Tancerz natomiast był już w kilku relacjach, którymi chwalił się w mediach społecznościowych, ale żadna nie przetrwała. Od niedawna ma nową wybrankę, z którą chętnie publikuje zdjęcia na Instagramie.

Hakiel w mocnych słowach o Cichopek

Przez dłuższy czas byli małżonkowie dbali o prywatność i unikali tematu rozwodu w mediach. Z czasem się to zmieniło. Marcin Hakiel zaczął organizować Q&A na Instagramie, w którym fani zadawali mu pytania, a on odpowiadał. Teraz poszedł o krok dalej i udzielił wywiadu, w którym wypowiedział się o byłej żonie.

Tancerz pojawił się na premierze filmu Horror Story z nową wybranką. Udzielił wówczas wywiadu, w którym poinformował, że nie zamierza spędzić tegorocznych świąt z Cichopek i jej nowym partnerem.

Z mojej strony nie ma takiej opcji po prostu. Mamy podpisane porozumienie rodzicielskie właściwie do końca, wszystko mamy rozpisane co do dnia, co do godziny – powiedział.

W tej samej rozmowie zdradził, że nie ma potrzeby spędzania czasu ze swoją byłą żoną. Rozwód był bardzo trudnym czasem dla nich obojga i Hakiel nie widzi sensu w utrzymywaniu kontaktu.

Nasze rozstanie nie było łatwe, miłe i przyjemne, więc po co mamy się widywać, po co mamy rozmawiać? My właściwie nie mamy kontaktów, nasi mecenasowie, pełnomocnicy się wymieniają czasami jakimiś mailami, czy pismami – powiedział tancerz.

Najwyraźniej wystarcza im to, że nadal muszą spotykać się na sali sądowej ze względu na kredyt sprzed lat.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Marcin Hakiel (@marcinhakiel)

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Katarzyna Cichopek (@katarzynacichopek)

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!