Mimo że Małgorzata Ostrowska-Królikowska jest obecna na ekranach od wielu lat, wcześniej nie mogła liczyć na pokaźne kontrakty reklamowe. Wszystko się zmieniło w ciągu ostatnich lat. Czy to skandale Antoniego Królikowskiego zwiększyły jej zasięgi? Ujawniono, ile obecnie może zgarnąć za post w mediach społecznościowych.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska jest znaną polską aktorką, którą większość widzów może kojarzyć jako serialową Grażynkę z Klanu, w którą wciela się od 26 lat. Wystąpiła również w takich produkcjach jak Daleko od noszy, Na dobre i na złe, Stulecie winnych czy Wirus. Prywatnie jest matką i babcią.
Pomimo wielu sukcesów zawodowych, aktorka nie dostawała wielu współprac reklamowych. Powód był prosty. W dzisiejszych czasach reklamodawcy często decydują się na marketing w mediach społecznościowych, a Ostrowska-Królikowska nie była aktywna na Instagramie. Wszystko zmieniło się po śmierci jej męża, Pawła Królikowskiego. Aktorka zamieściła wpis, w którym żegna swojego partnera. Pożegnalny post przykuł uwagę mediów, a na profilu zaczęły pojawiać się obserwacje.
Ostrowska-Królikowska może dużo zarobić na Instagramie
Duży skok zasięgów aktorka zawdzięcza jednak…skandalom swojego syna, Antoniego Królikowskiego. W mediach huczy od jego publicznych batalii z Joanną Opozdą. Wielu internautów zainteresowanych konfliktem byłej pary czekało na komentarz babci Vincenta w tej sprawie, a jej zdarza się odpisywać na komentarze.
To może być jeden z powodów, dla których aktorka cieszy się już ogromną społecznością na Instagramie. Obserwuje ją tam ponad sto tysięcy użytkowników, a taka liczba jest przepustką do świata influencerów. Reklamodawcy poszukują osób z rozwiniętymi profilami do kampanii promujących różne produkty. Według doniesień Super Expresu celebrytka już może się cieszyć korzystnymi ofertami.
Małgorzata zainteresowała reklamodawców, którzy coraz częściej proponują jej współpracę. I tak dostaje propozycje dotyczące reklamowania kosmetyków, produktów spożywczych, artykułów do domu. Za jeden post może negocjować kwoty sięgające pięćdziesięciu tysięcy złotych – wyjawiła w rozmowie z Super Expresem osoba z otoczenia aktorki.
Dla reklamodawców ważny jest również wizerunek osoby, która będzie reklamować ich produkty. Według „eksperta dużego domu mediowego” Ostrowska-Królikowska jest postrzegana jako osoba spajająca rodzinne więzy.
To ktoś taki jak swego czasu królowa angielska, która też musiała być piorunochronem dla swoich niepoukładanych życiowo dorosłych dzieci. Oczywiście, w odpowiedniej skali – pisze Super Expres.
Widzicie Ostrowską-Królikowską w roli influencerki?