Wojna na Ukrainie trwa, a walki nie toczą się tylko w konwencjonalnym wymiarze. Grupa hakerska Anonymous wypowiedziała cybernetyczną wojnę Władimirowi Putinowi, i znów dała o sobie znać. Aktywiści utrudnili pracę rosyjskim służbom specjalnym.
Po inwazji Rosji na Ukrainę grupa hakerska Anonymous wypowiedziała Putinowi wojnę. Od tego czasu regularnie informuje o kolejnych sukcesach, a w sobotę pochwaliła się następnym osiągnięciem w swojej kolekcji.
Kolejny atak Anonymous
Hakerzy z grupy Anonymous po raz kolejny dobrali się do stron administracji Władimira Putina. Tym razem celem aktywistów padła strona internetowa Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
W sobotę wieczorem na oficjalnym koncie grupy pojawił się zrzut ekranu ukazujący niedziałającą witrynę internetową FSB.
„Do widzenia fsb.ru” – napisali aktywiści z grupy hakerskiej.
Bye https://t.co/uLDYvlVLGT#OpRussia #Anonymous pic.twitter.com/05s4p0a7n3
— Anonymous (@YourAnonNews) March 5, 2022
Cybernetyczna wojna z Rosją
Już w dzień inwazji na Ukrainę grupa Anonymous zapowiedziała, że jeżeli Rosja nie wycofa się z ataku, to rozpoczną wojnę, jakiej Putin jeszcze nie widział. Jak zapowiedzieli, tak się stało. Jeszcze tego samego dnia pojawiły się problemy z działalnością niektórych rosyjskich stron internetowych.
Pierwszy ruch, który grupa oficjalnie sobie przypisała, miał miejsce w piątek 25 lutego. W efekcie ich działań pojawiły się problemy z działalnością takich stron internetowych jak: government.ru, czy kremlin.ru, rt.com. Na jakiś czas wyłączono również stronę koncernu Gazprom.
Od tego czasu grupa zajęła się serią większych i mniejszych ataków na rosyjską przestrzeń internetową.
#Putin will not stop at #Ukraine.
— Anonymous (@LiteMods) February 26, 2022
Fuck Putin!#FckPutin pic.twitter.com/bCFKPda2eu
Źródło: Anonymous – Twitter