Paulina Smaszcz atakuje Dowborów i Małgorzatę Ohme. Padły mocne słowa i poważne oskarżenia

Paulina Smaszcz nie odpuszcza i rozkręca kolejną internetową dramę. Tym razem przepuściła atak na Joannę Koroniewską i Macieja Dowbora oraz na… Małgorzatę Ohme! W obszernym wpisie nie szczędziła pod ich adresem mocnych słów i oskarżeń. Co napisała?

Paulina Smaszcz w ostatnich miesiącach zyskała miano naczelnej skandalistki w Polsce. Wszystko zaczęło się od tego, że zaczęła atakować w mediach społecznościowych byłego męża. To ona ujawniła, że jest w związku z Katarzyną Cichopek, a zaraz po tym nazwała go Pinokiem, ponieważ w jej ocenie cały czas kłamie. Pokusiła się nawet o stwierdzenie, że chciał zostawić swoją obecną partnerkę, ale i tym razem minął się z prawdą.

Wiele gwiazd stanęło w obronie zakochanych, co szczególnie nie spodobało się Kobiecie Petardzie. W gronie tym znalazła się Izabela Janachowska, której bardzo się za to oberwało. W podcaście Anny Zajdler Smaszcz wytknęła jej, że związała się ze starszym, acz majętnym Krzysztofem Jabłońskim zaraz po tym, jak rozstał się z żoną.

Co to są za ekspertki? Iwona Pawlowić, która rozbiła rodzinę mężczyzny z trojgiem dzieci i troje dzieci zostało po rozwodzie? Sama nie ma dzieci i radzi mi, matce? Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za miliardera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku.

Ślubna ekspertka natychmiast zareagowała na te słowa, podkreślając, że jest jej niezmiernie przykro, że zaczęła ją publicznie oczerniać. Teraz Paulina przepuściła atak na kolejne gwiazdy.

Paulina Smaszcz atakuje Dowborów i Małgorzatę Ohme

Wielu internautów ma już serdecznie dość wynurzeń 50-latki, która co rusz przepuszcza medialne ataki nie tylko na Kurzajewskiego, ale i inne osoby związane ze światem show-biznesu. Choć obserwatorzy radzą jej, by skupiła się na swoim życiu prywatnym, ona nie zamierza odpuszczać i właśnie wszczęła kolejną publiczną aferę.

Poszło o wpis Joanny Koroniewskiej, która po raz kolejny poruszyła problem hejtu w sieci. Wpis opatrzyła kilkoma screenshotami obrzydliwych komentarzy, które internauci zostawili pod jej wpisami. Zaapelowała do ludzi, by przestali siać nienawiść, zanim dojdzie do tragedii. Przypomnijmy tylko, że nieoficjalnie mówi się, że do przedwczesnej śmierci Mateusza Murańskiego miał przyczynić się hejt.

Publikację aktorki skomentowała Małgorzata Ohme. O prowadzącej Dzień dobry TVN zrobiło się głośno, ponieważ wszystko wskazywało na to, że rozstała się z narzeczonym. Obie panie bardzo podpadły Paulinie Smaszcz i to im poświęciła najnowszy wpis w social mediach.

Pamiętam, kiedy akcję przeciwko hejtowi zapoczątkowali Marcin Cejrowski i Agnieszka Hyży. Niestety temat nie został kontynuowany. Agnieszka Kaczorowska chciała założyć fundację przeciwko hejtowi. Nie wyszło. Teraz mówi o nim Joanna Koroniewska i Małgorzata Ohme. […] Zostałam zhejtowana jako matka, bo kocham moich synów? Co ma do rzeczy ile mają lat? To zawsze i na zawsze moje dzieci. Moja jedyna rodzina. Jako kobieta opluta z każdej strony, bo przecież jest tylko byłą żoną i nikt nie pamięta, że ponad dwa lata starałam się o jak najlepsze relacje z ojcem moich dzieci wspierając go w problemach. Ale przecież „była” jest zawsze ta najgorsza, bo stara, roszczeniowa, zazdrosna blablabla…

Następnie zaczęła pisać, że zniszczono jej opinię, choć uwielbia swoją pracę. Wspomniała też, że jako szkoleniowiec z 20-letnim doświadczeniem została upodlona i wyśmiana, choć w tym czasie zajmowała się wspaniałym i nagradzanymi projektami. Później oberwało się… kobietom.

Najwięcej do powiedzenia o moim wykształceniu, życiu, macierzyństwie, pracy, chorobie, wyglądzie mają te kobiety, które w ogóle mnie nie znają, a napisanie podłych słów karmi ich ego. Za tym hejtem na profilach są starsze panie, mamy z dziećmi, kobiety w ciąży, geje i inni szkoleniowcy. Naprawdę? Ja tylko traktuję ludzi, dokładnie tak, jak oni potraktowali mnie i nie jest to zemsta, tylko traktowanie z wzajemnością. Jaka jest więc różnica??? Ja mówię otwarcie. Nie boję się konsekwencji. Oni z ukrycia, anonimowo, niby przez znajomych, współpracowników, przyjaciół rodziny, z uśmiechem wbijają nóż i przekręcają go z rozkoszą, bo nie mają odwagi stanąć w świetle i spojrzeć mi w oczy, mówiąc to, co mówią za plecami.

Swoje pięć groszy dołożyli również celebryci, którzy przecież wzajemnie się oceniają.

Celebryci nie powinni się wzajemnie oceniać i opiniować, bo nie znają się aż tak wzajemnie, by wypowiadać się na temat innych. Przypomnę nieśmiało, że najpierw obrzydliwe zaopiniowano mnie, bo powiedziałam dość!!! Długo wspierałam i byłam cierpliwa, ale czara kłamstw i goryczy się przelała.

Zaraz po tym przepuściła atak na Koroniewską, ponieważ polubiła wpis Janachowskiej, w którym rozliczyła się ze Smaszcz. Zabolało ją również zachowanie Dowbora, którego zna od dziecka.

[…] Nigdy nie przyjaźniłam się i nie przyjaźnię z nikim z show-biznesu. Nikt nie zna mojego 23 letniego małżeństwa, edukacji, osiągnięć, problemów zdrowotnych, spraw zawodowych. Joasiu, chętnie polubiłaś post Izy, która obraziła wszystkie kobiety, którym pomogłam, które przychodziły i przychodzą do mnie po konkretne narzędzia i wiedzę, by zmienić samoświadomie swoje życie, a o mnie już nie mówiąc. Twój mąż, którego znam od dziecka, też chętnie polubił atakujący mnie post. W dodatku wszystkie moje polityczne walki przeciwko złemu traktowaniu kobiet, brak porozumienia w ich sprawie, brak strategii na ich rozwój i edukacje, moja praca naukowa o kobietach w połowie biegu życia, Iza opluła, twierdząc, że jestem idealną parą dla uzurpatora.

Okazuje się, że Małgorzata Ohme też nie jest bez winy…

Gosiu, ty też nagle zaczęłaś mi publicznie udzielać rad, mimo twoich historii z przeszłości, które masz za sobą. Po co??? Zawsze ciebie szanowałam za wiedzę, za wspólną pracę przy programie dla dzieci. Czy ja opiniowałam ciebie, kiedy w relacjach z partnerami popełniałaś błąd za błędem i byłaś w kryzysie? Niech każdy najpierw zacznie od swojego ogródka i przyjrzeniu się sobie. Tego, co mówi i co robi.

Na koniec dodała:

Jeśli ucieszy was ta wiadomość, to ucieszcie się, że leżę i nie mam siły się ruszyć. Nie mam siły już pomagać, uczyć, prowadzić mentoringowo, by widzieć efekty wspólnej pracy. Czy wstanę? Nie wiem, ale na pewno się nie poddam.

Myślicie, że po tym wszystkim Kobieta Petarda zrobi sobie przerwę od internetu?