Maciej
O Dorocie Rabczewskiej jest ostatnio niezwykle głośno w mediach. Wszystko za sprawą „Dziewczyn z Dubaju”, rozwodu oraz zarzutów prokuratury. Teraz Doda, w ramach swoich warsztatów na Instagramie, postanowiła się podzielić szczerymi wyznaniami.
Po hucznym rozwodzie z Emilem Stępniem, Doda zdecydowała się zorganizować serię nagrań-warsztatów, które mają motywować inne kobiety i być rodzajem pomocy psychologicznej dla internautek. Warsztaty Dorota tworzy we współpracy z psycholożką Katarzyną Kucewicz.
W jaki sposób Doda okłamywała swoich fanów?
W nagraniu Doda przyznała się, że okłamywała swoich fanów, aby zachować pozory ciągłości związku z Emilem Stępniem. Wyznała na przykład, że na Instagrama dodawała relacje z Emilem sprzed dłuższego czasu, aby tylko nie padły podejrzenia, że w związku istnieje problem. Gwiazda nie chciała przyznać przed fanami, że się rozstają:
– „Totalnie kwestionowałam rzeczywistość. Wiedziałam, że już z nim nie jestem, że już się rozstajemy, ale tak bardzo nie chciałam, żeby inni się o tym dowiedzieli, że cały czas grałam pozory” – mówi gwiazda w nagraniu.
– „Robiłam idiotyczną fikcję, która mnie strawiła, zjadła mnie od środka. Dochodziło do takiego kuriozum i takiej abstrakcji, że na przykład robiłam live’y specjalnie w miejscu, gdzie on przebywał.„
– „Właściwie prawie w ogóle się nie widywaliśmy. – mówi Rabczewska. – Widywaliśmy się czasami, bo musieliśmy jechać do sądu czy gdzieś, to ja wtedy robiłam z dwadzieścia filmików w trakcie podróży, żeby mieć na zaś. Żeby, nie wiem… kiedy będą jakieś dziwne gadki, że „o chyba nie jesteście razem, bo się nie pokazujecie na Instagramie” to ja wtedy bach, bach, bach – zdjęcia z samochodu, które nagrałam 3 miesiące temu. To po prostu jest idiotyczne.” – wyznała Doda.
Co sądzicie o postawie Dody?
Źródło: Instagram – dodaqueen
News
i bądź zawsze na bieżąco!
