Marianna Schreiber może stanąć przed sądem za wpis o LGBT! Żona ministra PiS Łukasza Schreibera w 2018 roku zasłynęła tweetem, w którym ostro skomentowała zdjęcie nastoletniej dziewczynki z tęczową torbą. Schreiber kazała posiadaczce torby w kolorach LGBT wynieść się „won z jej miasta”. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych postanowił złożyć zawiadomienie do prokuratury.
Kilka lat temu głośno było o jednym z tweetów żony ministra, w którym ta wpadła w złość na widok dziewczyny z tęczową torebką. Schreiber udostępniła wtedy zdjęcie z podpisem: „Won z mojego miasta„.
O wypowiedzi znowu stało się głośno za sprawą działań Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który poinformował o wprowadzaniu oskarżenia do prokuratury w związku z popełnieniem przestępstwa.
Celebrytka postanowiła ponownie przeprosić oraz zapowiedzieć, jak zachowa się w obliczu możliwej interwencji prokuratury w obszernym oświadczeniu na Instagramie:
– „Wielokrotnie przepraszałam publicznie, w każdej telewizji i wywiadach publikowanych na łamach czasopism za moje słowa sprzed czterech lat. Nie byłam wtedy osobą medialną (którą uczyniły mnie media) i przyznałam również w programie Kuby Wojewódzkiego (…) oraz wydałam oświadczenie (…) na ten temat – temat chwilowego braku człowieczeństwa z mojej strony. Tak, zachowałam się paskudnie (nie było to skierowane personalnie do danej osoby, a zdjęcia nie wykonałam ja). Odpokutowałam, wielu z Was dało mi drugą szansę. Tylko ten, co nie żyje, nie popełnia błędów. Popełniłam ich w życiu wiele” – napisała w oświadczeniu Marianna Schreiber.
Dalsj uczestniczka „Top Model” wyznaje, że po pamiętnym wpisie, wiele osób zaatakowało ją, a nawet groziło śmiercią czy gwałtem.
– „Wiele razy grożono mi śmiercią, gwałtem, śmiercią mojego dziecka i to właśnie jest prześladowanie – to, że próbuje się mnie zastraszyć i zniszczyć moją działalność. Zaangażowałam się na rzecz osób pokrzywdzonych, osób LGBT+ (…). Dziękuję wielu osobom LGBT i innym, które dały mi szansę i ze mną współpracują.
Schreiber zapowiedziała walkę w sądzie i zapewniła, że obecnie jest mocno zaangażowana w działalność na rzecz pokrzywdzonych osób , w tym również przedstawicieli społeczności LGBT. Jednocześnie zapowiedziała walkę o swoje racje w sądzie oraz zdradziła, że planuje zaangażować się politycznie:
– „W tym momencie, za szkalowanie mojej osoby publicznie (…) będę musiała bronić swojego wizerunku w Sądzie. Sama jestem biseksualna i mówiłam o tym wielokrotnie, również pisałam o tym na blogu. W celu walki o prawa mniejszości i wykluczenia zaangażowałam się także politycznie (o czym dowiecie się już niedługo)” – zakończyła.
Jak myślicie, czy wpis Schreiber zasługuje na karę?


Źródło: Instagram – marysiaschreiber ; OMZRiK ;