Portal informacyjny Ukraińska Prawda opublikował szokującą zawartość grupy na Telegramie, którą rosyjscy żołnierze założyli podczas inwazji. Dane zostały przejęte przez ukraińską policję.
Według podanych przez ukraiński serwis informacji, w czacie założonym na Telegramie brało udział aż 173 rosyjskich żołnierzy. Grupa została utworzona przez wojskowych zaledwie kilka dni po ataku na Ukrainę.
Straty w pierwszych dniach inwazji
Pierwsze wiadomości na czacie pojawiły się 27 lutego, czyli trzy dni po rozpoczęciu inwazji. Głównym tematem rozmów między wojskowymi było poszukiwanie znajomych, którzy zginęli lub zostali ranni czy schwytani.
Za pośrednictwem Telegramu rosyjscy żołnierze przekazywali sobie najświeższe informacje o ukraińskich atakach oraz stratach, jakie odnotowywały ich oddziały. Z wiadomości wynika, że już w pierwszych dniach Rosjanie odnotowywali duże straty, również wśród dowódców.
„Ostrzelali trzy ciężarówki. Wszyscy dowódcy zginęli„- głosi jeden ze wpisów.
Jeden z oficerów przekazał, że dowódca jego batalionu zaginął, i teraz on sam musi podjąć dowodzenie, bo pozostał jako jedyny wyższy rangą wojskowy.
Za pośrednictwem grupy Rosjanie wyrażali też rozczarowanie przebiegiem „operacji specjalnej” i stanem armii. Część żołnierzy twierdziła, że mieli jechać na ćwiczenia, a w wojnie uczestniczyli wbrew prawu poborowi.
Odmówił wysłania żołnierzy
Jeden z mundurowych przekazał, że odmówił wyjazdu do Ukrainy, za co został wydalony z wojska. Wiele wpisów informowało o braku potrzebnego sprzętu i słabej komunikacji między oddziałami.
Inny uczestnik grupy przekazał, że niektórzy żołnierze kontraktowi nie chcą walczyć, a jeden z dowódców, który odmówił wysłania żołnierzy na śmierć, został natychmiast aresztowany i zabrany przez służby specjalne.
„A ja walczę, bo mam do spłacenie kredyt mieszkaniowy” – napisał kolejny Rosjanin.
Rosyjscy żołnierze wspominali też o bogactwie Putina, choć jak zauważa Ukraińska Prawda, pytania o jachty i wille były szybko zbijane przez „agitatorów”. Uczestnicy grupy obawiali się również, że NATO rozmieści swoje wojska na Ukrainie.
Żołnierze wyrażali nadzieję, że Rosja podpisze porozumienie pokojowe z Ukrainą i nie będą musieli nadal walczyć.
Jednym z poruszanych tematów były dane osobowe rosyjskich żołnierzy. Wojskowi zastanawiali się, w jaki sposób Ukraińcy otrzymują telefony ich bliskich i dane samych uczestników inwazji. Wielokrotnie pojawiały się opinie, że to działania „zdrajców”.
Niektórzy z wojskowych zastanawiali się, czy Putin zdaje sobie sprawę z niepowodzenia „specjalnej operacji” i obawiali się, że może dojść do wielkiej klęski Rosji. Ostatnie rozmowy na czacie zakończyły się 5 kwietnia, kiedy to do niewoli trafił jeden z uczestników — porucznik Jurij Szałajew.
Ukraine Police released screenshots from a Telegram group belonging to the Russian army officers, created 3 days after the start of the war. Screenshots reveal internal discussions and Russian shock in the early stages of the war🧵 pic.twitter.com/hdCOS9L0PD
— Dmitri 🇺🇦 (@mdmitri91) May 16, 2022
Źródło: Українська правда (Ukraińska prawda) ; Telegram