Taki widok to prawdziwa rzadkość. Zenek, Danuta i Daniel Martyniukowie po raz pierwszy od dawna wybrali się na rodzinne wakacje. Aktualnie nadają z Marbelli. Syn króla disco polo skrzętnie dokumentuje wszystko, co napotkają na swojej drodze i chwali się w sieci. Udało mu się również nagrać kontuzjowaną matkę, która niedawno przeszła operację. Jak odpoczywają?
Rodzina Martyniuków niegdyś cieszyła się nieposzlakowaną opinią, a to dlatego, że Danuta wraz z synem Danielem latami żyli w cieniu popularnego Zenka. Wszystko zmieniło się w chwili, gdy na jaw wyszło, że jedynakowi daleko do bycia świętoszkiem, przez co popadł w kilka głośnych konfliktów z prawem. Przez wiele tygodni brylował na pierwszych stronach gazet, mogąc liczyć wyłącznie na wsparcie matki, która broniła go jak lwica. Mimo że ostatnio można było odnieść wrażenie, iż chłopak nieco się uspokoił, podczas nocy Sylwestrowej wszczął w jednym z hoteli w Zakopanem awanturę. Burda zakończyła się interwencją policji, która wyprowadziła go z budynku zakutego w kajdanki.
Niesiony na fali po kolejnym głośnym skandalu próbował jeszcze wypromować swój debiutancki singiel, lecz na niewiele się to zdało. Choć faktycznie odziedziczył talent wokalny po tacie, to internauci nie docenili jego umiejętności.
Martyniukowie na rodzinnych wakacjach w Marbelli
Zdaje się, że Zenek i Danuta przyzwyczaili się już do tego, że ich synowi od czasu do czasu zdarza się zrobić coś nieprzemyślanego. Tym razem zabrali go na rodzinne wakacje do Marbelli. Nikt by się o tym nie dowiedział, gdyby nie relacja Daniela, który skrzętnie nagrywa i fotografuje bliskich oraz to, co pojawia się na jego drodze.
We wtorkowe popołudnie pokazał swoim obserwatorom, że jest z rodzicami na spacerze. Nagranie opisał tylko dwoma, krótkimi zdaniami:
Idziemy sobie po Marbelli. Fajna uliczka
– zakomunikował.
Od razu widać, że całej trójcy dopisywały świetne humory. Danuta Martyniuk kuśtykała w ortezie na nodze za mężem, a Daniel zadowolony szedł kilka kroków przed nimi. Król disco polo postanowił uraczyć rodzinę swym wokalem podczas przechadzki wspomnianą wcześniej fajną uliczką i zaśpiewał:
Uliczkę znam w Barcelonie, w uliczkę wyskoczy Boniek.
Żona Zenka Martyniuka wylądowała w szpitalu! Konieczna była operacja. „Nie mogę normalnie chodzić”
Po tym spacerze turyści wybrali się do jednej z lokalnych restauracji. Danusia po ostatniej spektakularnej metamorfozie nawet na wakacjach nie robi odstępstw od diety i zamówiła wyłącznie sałatkę. Zanim jednak zabrali się za jedzenie, latorośl Martyniuków zrobiła rodzicom pamiątkowe zdjęcie.
Ładnie razem wyglądają?