w

„Rolnik szuka żony”. Relacja Waldemara i Ewy okazała się fiaskiem. Przed kamerami padły przykre słowa. „ŻAŁUJĘ, że cię wybrałem”

Waldemar, Ewa, Rolnik szuka żony - fot. YouTube @Rolnikszukazonyoficjalny
Waldemar, Ewa, Rolnik szuka żony - fot. YouTube @Rolnikszukazonyoficjalny

Nikt się nie spodziewał, że 10. jubileuszowy finał programu Rolnik szuka żony będzie aż tak emocjonujący! Widzowie kilkukrotnie przeżyli prawdziwy szok, widząc, jak potoczyły się losy uczestników. Przed kamerami padły słowa, których nikt nie chciałby usłyszeć oraz polało się może łez. Co tam się działo!

Rolnik szuka żony to jeden z najpopularniejszych programów emitowanych na antenie Telewizji Polskiej. Dotychczas producentom udało się połączyć kilka par, a niektórzy nawet doczekali się potomstwa. Widzowie bardzo liczyli na to, że i tym razem dowiedzą się, że kilka historii przedstawionych w 10. edycji zakończy się happy endem, ale to, co wydarzyło się w finałowym odcinku, przerosło ich najśmielsze oczekiwania.

Rolnik szuka żony 10. Waldemar nie wybrał Ewy

Ta odsłona formatu od początku budziła kontrowersje i to za sprawą Waldemara. W pierwszych odcinkach wyszło na jaw, że rolnik prywatnie nawiązał kontakt z kobietą, która wysłała mu list, lecz nie chciała występować przed kamerami. Mężczyzna złożył jej kilka obietnic bez pokrycia, a gdy sprawa wyszła na jaw, nie kryła rozgoryczenia.

Rolnikowi już na początku w oko wpadła Ewka, piękna i utalentowana kobieta. Wiele wskazywało na to, że stworzą szczęśliwy związek, lecz rodzice 41-latka nie zaakceptowali jego wybranki. Z tego też powodu dochodziło między nimi do kłótni. Bliscy widzieli go u boku Anny, która mimo tego, że odpadła, nieoczekiwanie okazała się największą wygraną tej edycji.

Wydaje mi się, że Waldek podchodził do tego programu jak do filmu. Mogę śmiało powiedzieć, że tak naprawdę pasją Waldka jest film, a czy gospodarstwo… myślę, że nie do końca, ale to on musi sobie odpowiedzieć na to pytanie — powiedziała Ewa zanim podjęli rozmowę.

Mimo że Waldi podjął inną decyzję, najpierw skonfrontował się z Ewką. Marta Manowska od razu poprosiła, by rozmawiali ze sobą nieatakująco. On jednak już na samym wstępie, z groźną miną, zakomunikował:

Ja coś do niej naprawdę poczułem. Szkoda, że ona nie potrafiła tego odwzajemnić.

Jego pierwsza wybranka zaczęła się bronić:

Ale to chodzi o wygląd tylko? Skoro powiedziałeś, że moje wnętrze, że jestem taka „przejrzysta” – odpowiedziała.

Okazuje się, że uwagę rolnika przykuło coś innego:

Zaimponowało mi to, że śpiewasz, że masz taki piękny głos…

Na co piękna wokalistka odparła:

No wiem, bo powiedziałeś mi pewnego razu, że jak ci zarzucą, że wybrałeś gwiazdę, to powiesz, że chciałeś gwiazdę. Tylko ja nią nie jestem. To jest moja praca, ja to robię z pasji. Tak się szczęśliwie składa, że jest to moja pasja, ale przede wszystkim praca. Jestem oceniana po wyglądzie, jest to przykre, bo lubię dbać o siebie… Jestem może zbyt wrażliwa dla Waldka.

Rozmowa błyskawicznie nabrała tempa, gdy Waldemar wyznał, iż zależało mu na tym, by Ewa dała od siebie coś więcej niż tylko rozmowy.

  • Co ty mi dałaś od siebie, tak szczerze? Rozmowy, tylko rozmowy — narzekał.
  • To jest nic? A ty czego oczekiwałeś? – dopytywała.
  • Trochę czułości, jakichś emocji. Nie było czułości — odpowiedział.

Ewka w końcu nie wytrzymała i wyznała, że była przerażona, gdy podczas normalnej rozmowy poza kamerami, 41-latek nagle wybuchał i podnosił na nią głos.

  • Ja się przeraziłam, gdy byłam spokojna, rozmawiałam, a Waldek wybuchał, podnosił głos. Nie wiem, dlaczego Waldek tak reaguje. Nie krzyczałam, nie robiłam nic takiego, żeby cię zdenerwować — wspominała.
  • No jak nie wiesz?
  • Dwa miesiące wałkowania… Słuchaj, ja nie krzyczałem, ja podniosłem głos. Ewa ode mnie oczekiwała, żebym rozwiązał sytuację z moimi rodzicami, według której oni jej jakoś nie zaakceptowali. Uległem twojemu wypływowi i ci uwierzyłem.
  • Czułam się niechciana — odrzekła.

Dzięki interwencji Manowskiej i jej pytaniu o rozstanie dowiedzieliśmy się, że to wokalistka postanowiła zakończyć ich znajomość telefonicznie. Zdradziła przy tym, że wyglądało to zupełnie inaczej i nie obyło się bez nerwów.

  • Bardzo impulsywnie Waldek zareagował. Uciekłeś z mojego domu, byliśmy, a ty bez słowa wyszedłeś, drzwiami uderzyłeś.
  • Bo jeśli czwartą próbę robię, żeby się pogodzić… – starał się obronić.
  • Ale Waldek, tu chodzi o to, żeby spokojnie rozmawiać. Jak nie panujesz nad emocjami, to gdzie tu dalej? Moi rodzice są świadkami. Wyszedłeś po prostu z domu, nie pożegnałeś się z moimi rodzicami nawet.
  • Zabolało mnie, że tak słabo to zakończyłaś, przez telefon… – ciągnął.
  • I powiedziałeś: „Żałuję, że cię wybrałem” – Ewa rzuciła nieco rozgoryczona.
  • Żałuję tego, wiesz? Żałuję. To był chyba impuls po prostu, poszedłem na ten ładny obrazek, ładną otoczkę, i wszystkich argumentów dobrze nie przemyślałem jeśli chodzi o wybór.

Na szczęście Waldka, nic nie jest stracone. Mimo że wybrał Ewę, nawiązał kontakt z Dorotą, z którą postanowił budować przyszłość. Przed kamerami przyznał, że jest fajnie i co dla niego ważne, inaczej niż z Ewką.

Ja się do niej pierwszy odezwałem. Dorota wykazała najwięcej charakteru, ciepła, empatii w stosunku do mnie. Ona nie musiała mi dawać szansy, widziała, jak się w stosunku do Ewy zachowywałem, jak bardzo byłem na „tak”. Jestem bardzo wdzięczny, że Dorota dała mi tę szansę — tłumaczył.

Wybranka 41-latka nie kryła, że jest szczęśliwa. On natomiast przyznał, że jego rodzice niezwykle ciepło przyjęli Dorotę.

W moim domu Dorotkę rodzice też bardzo dobrze przyjęli — skwitował.

Spodziewaliście się tego?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Świąteczne akcje charytatywne

Przedświąteczna dobroczynność. Ty też możesz zostać Świętym Mikołajem!

Agnieszka Woźniak-Starak - fot. Instagram @aga_wozniak_starak

Agnieszka Woźniak-Starak znalazła nową MIŁOŚĆ! „Wywrócił wszystko do góry nogami”. Takiego zakończenia roku się nie spodziewała