Piotr Rubik został oszukany! Bliskie osoby wykiwały go na grube miliony. „Nie znałem realiów”

Piotr Rubik udzielił szczerego wywiadu, podczas którego przyznał, że został kilkukrotnie oszukany, a przez to stracił ogromne pieniądze. Przyznał, że to bliskie mu osoby czyhały na jego majątek. Kto taki?

Piotr Rubik to jeden z najpopularniejszych dyrygentów i kompozytorów w Polsce. Od dziecka kształcił się muzycznie. Gdy skończył siedem lat, zaczął uczyć się gry na wiolonczeli, a później rozwijał swój talent nie tylko pod okiem wybitnego prof. Andrzeja Zielińskiego, ale i Ennio Morricone. W przeszłości był członkiem orkiestry Jeunesses Musicales International, w której pełnił funkcję koncertmistrza. Kilka lat później zajął się produkcją płyt. Współpracował m.in. z Tytusem Wojnowiczem, Małgorzatą Walewską, Katarzyną Skrzynecką, Michałem Bajorem, a także Edytą Górniak, dla której napisał utwór Dotyk.

Mimo że Piotr jest obecny w show-biznesie od lat, tak naprawdę niewiele wiemy o jego życiu prywatnym. Oczywiście nie robi tajemnicy z tego, że 21 czerwca 2008 roku wziął ślub kościelny z Agatą Paskudzką, z którą doczekał się dwóch córek: Heleny i Alicji. Nigdy jednak nie wspominał o tym, jak wyglądały jego początki kariery w show-biznesie. Dopiero teraz przyznał, że lekko nie było.

Piotr Rubik został oszukany

Rubik gościł ostatnio w podcaście Żurnalisty, któremu wyjawił m.in., jak wyglądały początki jego kariery. Mimo że jest cenionym kompozytorem i muzykiem, a jego przeboje zna każdy, to i tak nie udało mu się uniknąć problemów, przez które stracił ogromną sumę pieniędzy. Z perspektywy czasu wie, że w pewnym sensie wina leżała też po jego stronie, ponieważ był bardzo naiwny i brakowało mu asertywności.

To wcześniej przed sytuacją z Katarzyną Kanclerz, bo akurat co by nie mówić o pani Kasi, to ona akurat wcześniej, zanim się popsuło między nami z przyczyn, o których nie chcę mówić, bardzo wyciągnęła mnie z jeszcze bardziej toksycznego układu, który był wcześniej. Widocznie tak miało być. Z deszczu pod rynnę, ale przynajmniej z tego deszczu się wyzwoliłem. Brak asertywności, czyli jak ktoś na ciebie wpłynie: „A podpisz to, a zrób to”. I ty się zgadzasz, bo jesteś za mało asertywny i po czasie okazuje się, że straciłeś bardzo dużo pieniędzy przez to, że byłeś nieasertywny i naiwny

Piotr był przekonany, że może zaufać swoim menadżerom i doradcom, dlatego też podpisywał wszystkie dokumenty, które mu podsuwali. Dopiero po czasie okazało się, że w rzeczywistości np. sprzedawali jego występy o wiele drożej, niż mówili. Teraz szacuje, że mógł przez to stracić nawet 6 milionów złotych.

Podpisałem złe umowy, ale też nie wiedziałem. Nie znałem realiów, dopiero się tego uczyłem. Nikt wtedy nie uczył show-biznesu w szkole. Trzeba było się tego uczyć na własnej skórze. Ja nie zdawałem sobie sprawy z tego, że ktoś mówi, że mój koncert kosztuje tyle, a sprzedawał go dwa razy drożej, a mi o tym nie mówił i brał resztę do kieszeni. Zorientowałem się po roku, po dwóch, po kilku latach — wyjaśnił.

Dodał też, poniekąd ku przestrodze dla innych:

Trzeba czytać umowy. Trzeba wiedzieć, co się pospisuje — to nie jest łatwe.

Trudno sobie wyobrazić, co musiał czuć, gdy zorientował się, że stracił tak dużą sumę pieniędzy…

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!