Rawił Maganow nie żyje. Prezes rosyjskiej spółki Łukoil od jakiegoś czasu przebywał w Centralnym Szpitalu Klinicznym w Moskwie. Zagraniczne media podały zaskakujący powód jego śmierci.
W czwartek 1 września media obiegła wieść o nagłej śmierci Rawiła Maganowa, prezesa spółki Łukoil. Jako pierwsza wiadomość przekazała agencja Reutera. Z posiadanych na tę chwilę informacji wynika, że 67-latek wypadł z okna Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie.
Prezes spółki Łukoil nie żyje
Jak na razie spółka nie odniosła się do tych doniesień. Mówi się, że Maganow wypadł z okna na szóstym piętrze. Zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Na miejscu zdarzenia cały czas pracują organy śledcze. Póki co nie wiadomo dlaczego to zrobił.
Rawił pracował w Łukoil od 1993 roku, a dwa lata temu objął funkcję prezesa. Z pewnością nie cieszył się najlepszą opinią wśród Rosjan, ponieważ spółka jako jedna z niewielu od początku sprzeciwiała się wojnie w Ukrainie. Krytycznie odnosiła się do działań wojsk pod wodzą Władimira Putina.
Co ciekawe, to nie pierwsza tak tajemnicza śmierć miliardera w ostatnim czasie. Tylko w tym roku zmarł Andriej Krukowski, który zarządzał kurortem Krasnaja Polana, który należy do Gazpromu. W kwietniu odnaleziono zwłoki Siergieja Protosenii, który był prezesem koncernu gazowego Novatek. Jeszcze w tym samym miesiącu media obiegła wieść o śmierci Władysława Awajewa, byłego wiceprezesa Gazprombanku. W maju, w trakcie sesji u szamana, zmarł menadżer spółki Łukoil, Aleksander Subbotin.
W tym samym miesiącu media zaczęły rozpisywać się, że spółka przejmuje 400 stacji Shell, ponieważ zapowiedziano, że chcą całkowicie wycofać się z rynku rosyjskiego. Jako główny powód podano właśnie wybuch wojny w Ukrainie.
Wniosek chyba nasuwa się tylko jeden…
GIPHY App Key not set. Please check settings