Joanna Opozda wdała się ostatnio w dyskusję z jedną z internautek, podczas której potencjalnie nawiązała do Antka Królikowskiego i wbiła mu szpilę. „Ojciec dziecka ostatni raz widział je osiem miesięcy temu” – napisała.
Joanna Opozda i Antek Królikowski wzięli ślub w 2021 roku i doczekali się syna Vincenta. Związek nie przetrwał jednak próby czasu i rozpadł się w atmosferze skandalu. Obecnie aktorka samotnie wychowuje syna, a małżonkowie czekają na termin rozprawy rozwodowej.
Niedawno Opozda pochwaliła się na Instagramie zdjęciem z małym Vincentem, które opisała „żyj swoim życiem #mama #miłość #syn”. Internauci w komentarzach okazali jej wielkie wsparcie i podkreślili, że samodzielne macierzyństwo nie jest łatwe, ale świetnie się z niego wywiązuje.
Uważam, że Dzień Ojca to święto każdej samodzielnej mamy – dodała Joanna, co jednak nie wszystkim się spodobało.
Jedna z obserwatorek stwierdziła bowiem, że w żadnym wypadku matka nie zastąpi dziecku ojca.
Niestety to nieprawda, mama to mama, a tata to tata. Inne są ich role w życiu i brak ojca zawsze dziecko odczuje, bez względu na to, jak dzielna będzie Mama. Mam nadzieję, że każdy ojciec to zrozumie, pozdrowienia – napisała internautka.
Joanna Opozda o wychowaniu dzieci
Celebrytka nie zostawiła komentarza bez odpowiedzi i postanowiła wytłumaczyć swoją opinię.
Znam wielu ludzi, którzy stwierdzili (już jako świadomi, dorośli ludzie), że woleliby chować się bez ojca, niż np. z ojcem tyranem, alkoholikiem itd. Krótko mówiąc, z nieodpowiedzialnym człowiekiem, który wyrządził więcej krzywdy, niż dobrego… więc nie generalizujmy. Każdy przypadek jest inny. Oczywiście, że w idealnym świecie dziecko powinno mieć dwóch super rodziców. Byłoby wspaniale, gdyby rodzice wspólnie wychowywali dzieci, utrzymywali je i troszczyli się o nie. Po prostu je kochali. Niestety rzeczywistość bywa brutalna – rozpoczęła.
Opozda dodała również, że osoby, które wychowały się z jednym rodzicem, mogą odbierać słowa internautki jako krzywdzące.
Egoistów, narcyzów i socjopatów nie brakuje. Wystarczy od czasu do czasu posłuchać wiadomości. Wiem, że na pewno chciałaś dobrze, pisząc ten komentarz, ale to co napisałaś może być krzywdzące dla ludzi, którzy chowali się bez ojców, albo takimi jak wyżej. Bo co to znaczy, że dzieci muszą mieć mamę i tatę? Tzn., że jak nie mają, to będą jakieś… nie wiem… gorsze? Wybrakowane? Nie mają szans na normalny rozwój? Nie mają szans na bycie szczęśliwym i spełnionym człowiekiem? – zaznaczyła Opozda.
Joanna Opozda uderza w Antka Królikowskiego?
W dalszej części swojej odpowiedzi Joanna Opozda odniosła się do własnej sytuacji. Jak możemy wywnioskować ze wpisu, Antek Królikowski nie widział się z synem od dłuższego czasu.
A co po takim komentarzu ma poczuć taka osoba jak ja, która nie jest w stanie wpłynąć na „pewne sytuacje”? Mam się biczować, że „ojciec” jej dziecka ostatni raz widział je 8 miesięcy temu? Że nie płaci alimentów? Że nawet nie kiwnął palcem, żeby zabezpieczyć kontakty? Nie. Przynajmniej ja nie mam zamiaru – napisała.
Celebrytka podkreśliła, że zrobi wszystko, aby Vincent był szczęśliwy i będzie próbowała zastąpić nieobecnego w jego życiu tatę.
Więc jak będzie trzeba będę „tatą”. Nauczę się grać w piłkę nożną i będę chodzić z nim na ryby. Grunt to się nie załamywać i cieszyć się tym, co się ma. Poza tym są różne badania na ten temat i większość jest zgodna co do tego, że dziecko musi przede wszystkim mieć poczucie bezpieczeństwa i być kochane – zakończyła.