Magda Kwiatkowska
Dorota Szelągowska jest jedną z tych gwiazd TVN, które nie mogą narzekać na brak pracy, a co za tym idzie, również na swoje zarobki. Tajemnicą nie jest, że dzięki telewizji i prywatnym projektom dorobiła się kilku nieruchomości, ale teraz, przy szalejącej inflacji, jest przerażona cenami w sklepach. Ile według niej trzeba miesięcznie zarabiać, by móc godnie żyć?
Dorota Szelągowska związana jest z telewizją od lat. Pierwsze kroki przed kamerami stawiała w 1998 roku, gdy została prowadzącą format Rower Błażeja. Zaraz po tym jej kariera zaczęła nabierać tempa, ale zdaje się, że tak naprawdę rozwinęła skrzydła w chwili, gdy na poważnie zajęła się tematyką wnętrzarską. Od dekady współpracuje z grupą Discovery TVN, dla której zrealizowała kilka programów, m.in. Totalne remonty Szelągowskiej, które wyniosły ją na wyżyny popularności.
Dotychczas prezenterka skupiała się głównie na tym, co robi najlepiej, lecz nie rezygnuje z wyzwań. Ostatnio dołączyła do ekipy jury MasterChef Nastolatki, co z pewnością będzie dla niej świetną przygodą. Po raz pierwszy będzie miała okazję sprawdzić się w tej roli i już teraz widzowie są ciekawi, jak wypadnie u boku Michela Morana i Tomasza Jakubiaka.
Dorota Szelągowska o zarobkach. Tyle trzeba zarabiać, by godnie żyć
Nie od dziś wiadomo, że osoby pracujące w telewizji mogą liczyć na wysokie wynagrodzenie, a stawki w dużej mierze uzależnione są od popularności danej osoby. Szelągowska zdecydowanie jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd TVN, bowiem tylko patrzeć, jak na Instagramie wybije jej milion obserwacji. Nigdy też nie robiła tajemnicy z tego, że może pozwolić sobie na więcej niż przeciętni ludzie. Za zarobione pieniądze kupiła m.in. dom w Hiszpanii, ale i piękne mieszkanie w kamienicy.
W najnowszym wywiadzie Dorota otwarcie przyznała, że mimo stabilnej sytuacji finansowej, podczas każdego wyjścia do sklepu jest przerażona drożyzna.
Ja w ogóle jak patrzę na ceny, to jestem przerażona. A przecież jestem osobą, która zarabia dużo pieniędzy i jeżeli ja, mająca sporo pieniędzy, jestem przerażona, to co dopiero ludzie, których tych pieniędzy nie zarabiają
– mówiła w rozmowie z Jastrząb Post.
Zdradziła również, ile w jej ocenie powinno się zarabiać, by móc godnie żyć. Kwota jest niemała.
W tej chwili, żeby żyć normalnie w Warszawie, trzeba zarabiać powyżej 10 tys. złotych. Taka jest prawda. Jeżeli ja idę na drobne zakupy i kupuję jakieś drobne rzeczy i płacę powyżej 100 złotych, to jest jakaś chora sytuacja. Ale w dziwny sposób jednak ludzi stać na remonty i mówię to na podstawie swojego biura projektowego
– tłumaczyła.
Dorota zauważyła, że obecnie ludzie zupełnie inaczej podchodzą do kwestii zakupu czy remontu mieszkania. Wiele zadań wolą zlecać fachowcom, aby jak najbardziej ograniczyć ryzyko nieprzewidzianych wydatków:
Na przykład zaczęli już brać projektantów wnętrz, bo wiedzą, że projektant zrobi to w taki sposób, że nie będą się potykać po drodze i płacić więcej, dlatego że hydraulik »pan Zdzisio« coś tam schrzanił
– kontynuowała.
Część osób jednak bierze również sprawy w swoje ręce, szukając porad i trików w sieci lub telewizji. W jej ocenie to również jest dobrym rozwiązaniem, bo coraz częściej uwidacznia się nasza kreatywność:
Wydaje mi się, że my jesteśmy bardzo kreatywnym narodem. My nie potrzebujemy wielkiego remontu i potrafimy sami pójść do sklepu i kupić puszkę farby, inspirujemy się internetem, programami telewizyjnymi, gazetami i to jest fantastyczne, że ludzie uwierzyli w swoje możliwości i zaczęli kombinować
– skwitowała.
A według was ile trzeba zarabiać, by godnie żyć?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
