w

SuperSuper

Antek Królikowski odpowiada na zarzuty Opozdy. Sprzedaje DOM, żeby zapłacić alimenty! Tak wyglądały jego spotkania z synem

Antek Królikowski, Joanna Opozda - fot. Instagram @antek.krolikowski, @asiaopozda
Antek Królikowski, Joanna Opozda - fot. Instagram @antek.krolikowski, @asiaopozda

Antek Królikowski i Joanna Opozda jeszcze niedawno regularnie spierali się w mediach o syna. W końcu aktor nabrał wody w usta, ale po ostatnich oskarżeniach byłej żony zdecydował się przerwać milczenie. Zdradził, dlaczego nie płaci alimentów i jak wyglądały jego spotkania z synkiem. To, co powiedział, szokuje.

Antek Królikowski i Joanna Opozda swego czasu tworzyli jedną z najpiękniejszych par w rodzimym show-biznesie, ale nie trwało to długo. Na krótko przed tym, jak ich syn, Vincent, przyszedł na świat, media obiegła wieść, że aktor związał się z inną kobietą. Od tamtego momentu oboje prali w mediach brudy, a czara goryczy przelała się w chwili, gdy gwiazdor wrzucił do sieci prywatne nagrania eks żony z okresu, gdy była w słabej kondycji psychicznej.

Ostatnio ich temat nieco przycichł, ale nie trwało to długo. W Dzień Ojca aktorka wrzuciła do sieci wpis, w którym uderzyła w eks męża. Najpierw podkreśliła, że uważa, że jest to święto każdej samodzielnej mamy, a później wdała się w dyskusję z internautką, niejako dając do zrozumienia, że wciąż nie dogadała się z Królikowskim, który w jej ocenie nie chce utrzymywać kontaktu z synem.

[…] A co po takim komentarzu ma poczuć taka osoba jak ja, która nie jest w stanie wpłynąć na „pewne sytuacje”? Mam się biczować, że „ojciec” jej dziecka ostatni raz widział je 8 miesięcy temu? Że nie płaci alimentów? Że nawet nie kiwnął palcem, żeby zabezpieczyć kontakty? Nie. Przynajmniej ja nie mam zamiaru – napisała.

Aktor, który ostatnio starał się nie odpowiadać na zaczepki Opozdy, tym razem przerwał milczenie. Kto wie, czy nie skłoniło go do tego wyznanie Jakuba Rzeźniczaka, który postanowił rozliczyć się z byłymi partnerkami w podcaście Żurnalisty.

Antek Królikowski odpowiada na zarzuty Joanny Opozdy

Antek w rozmowie z Super Expressem postanowił odnieść się do ostatniego wpisu Joanny. Choć wyjaśnił, iż nie chciał robić tego publicznie, skala pomówień kierowanych pod jego adresem jest tak duża, że nie może się temu biernie przyglądać.

Chciałbym sprawy rozwodu załatwiać w sądzie, a nie na Instagramie, czy w mediach. Jednak skala niedomówień i plotek, a co za tym idzie także hejtu, zmusza mnie do reakcji: po raz kolejny proszę, aby z uwagi na dobro Viniego pozostawić tego typu przepychanki na salę sądową. Nie chcę publicznego roztrząsania konfliktu, ale nie mogę wciąż milczeć, dając się publicznie wyniszczać.

Dodał, że jest mu niezmiernie przykro, iż nie mógł spędzić Dnia Ojca z Vincentem, ale wierzy, że być może za rok będą świętować razem. Potwierdził, że nie ma z nim kontaktu i jedynie w mediach społecznościowych obserwuje jego postępy rozwojowe.

Jest mi bardzo przykro, że nie mogłem zobaczyć Viniego w Dzień Ojca. Mam nadzieję, że za rok uda się nam spędzić ten dzień inaczej, bo bardzo za nim tęsknie i przykro mi, że jego pierwsze kroki i słowa mogę obserwować jedynie na Instagramie.

Podkreślił, że synek jest dla niego bardzo ważny, ale musiał zrezygnować ze spotkań, z uwagi na panującą podczas nich atmosferę. Wielokrotnie między nim a matką chłopca dochodziło do kłótni, podczas których padały rzekomo mocne słowa i to nie tylko pod jego adresem:

Vincent od początku był dla mnie ważny, odwiedzałem go zawsze w miarę możliwości, jednak spotkania przebiegały w bardzo nerwowej i emocjonalnej atmosferze. Nie chcę, żeby mały był świadkiem zajadłych kłótni czy słuchał wrzasków, oskarżeń czy przekleństw skierowanych wobec mojej rodziny […].

Zaraz po tym wyjaśnił, że los synka nie jest mu obojętny i walczy o to, by móc spotykać się z nim poza mieszkaniem Joanny.

Walczę o spotkania z nim poza mieszkaniem Joanny, tak abyśmy mogli w spokoju i komfortowych dla dziecka warunkach budować tę relację. Wiem, że straconego czasu nic nie wróci, ale wierzę, że jeszcze wiele przed nami.

W mediach już kilka miesięcy temu zrobiło się głośno o tym, że Królikowski nie płaci alimentów i będzie odpowiadał za to przed sądem. Jak twierdzi, nie wynikało to jedynie z jego złych intencji, ale kwota, którą miał łożyć na syna i eks żonę, znacznie przewyższała jego możliwości finansowe.

Kwestie alimentacyjne są w trakcie regulowania. W zeszłym roku zabezpieczenie przekroczyło dwukrotnie mój dochód, nie mówiąc o innych moich zobowiązaniach. Nie uchylam się od płacenia, lecz kwota 10 tys. zł alimentów miesięcznie przekracza moje obecne możliwości.

Na koniec wyjaśnił, że nie zamierza unikać odpowiedzialności i zamierza spłacić wszystkie zaległości. Suma jednak jest tak duża, że musi sprzedać dom! Planuje też od razu wpłacić środki na depozyt sądowy, ponieważ liczy, że dzięki temu jego stosunki z Opozdą ulegną poprawie i będzie mógł normalnie widywać się z Vincentem.

Jestem w trakcie sprzedaży mojego domu, dzięki której ureguluję zaległe alimenty i część przyszłych należności z góry – łącznie kwotę ok. 100 tys. zł od razu na rachunek Asi. Dodatkowo wpłacę na depozyt sądowy odpowiednie zabezpieczenie przyszłych płatności za 6 miesięcy. Mam nadzieję, że to również złagodzi konflikt i umożliwi mi spotkania z synem w normalnych warunkach — skwitował w wywiadzie dla Super Expressu.

Myślicie, że dotrzyma słowa, a jego relacja z Joanną Opozdą ulegnie poprawie?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Wersow, Friz - fot. screenshot YouTube @wersow9644

Wersow w końcu pokazała TWARZ córeczki i opowiedziała o porodzie. W szpitalu czekał na nią APARTAMENT. Fan: „Popłakałem się”

Rozalia Mancewicz - fot. Instagram @rozamance

Rozalia Mancewicz jest W CIĄŻY! Miss Polonia 2010 spodziewa się trzeciego dziecka. „Najlepszy prezent na tegoroczne urodziny”