Jakub Rzeźniczak wyjawił, że KILKUKROTNIE zdradził Edytę Zając! „Nawet nie miałem wyrzutów sumienia”

Jakub Rzeźniczak, choć dotychczas nie był wylewny, postanowił opowiedzieć w podcaście o swoim życiu prywatnym i związkach. Jego wyznania przyczyniły się do wybuchu licznych dyskusji, zwłaszcza po tym, jak ujawnił, że kilkukrotnie zdradził pierwszą żonę, Edytę Zając.

Jakub Rzeźniczak w przeszłości przez sześć lat grał w reprezentacji Polski, co pozwoliło mu zasłynąć w mediach. Wielokrotnie przewijał się w nich wątek jego bujnego życia uczuciowego, przez co nie raz był bohaterem głośnych afer. Kilka lat temu był w związku z Edytą Zając, którą jak przyznał podczas wizyty w Dzień dobry TVN, poznał jako nastolatek.

Poznaliśmy się przez jej kuzyna, który mieszkał ze mną na jednym podwórku. Powiedział, że ma fajną siostrę cioteczną. Wtedy puszczało się głuche telefony, Edyta głuche zaczęła mi puszczać. Ona miała 15 lat, ja 16. Spotkaliśmy się kilka razy i drogi się rozeszły na kilka lat. Karierę Edyty śledziłem, mama mówiła, że fajnie, jakbym miał taką dziewczynę. To było w sferze marzeń. Zeszliśmy się po jakimś czasie. Kilka dni i wiedzieliśmy, że chcemy być razem — wspominał w 2017 roku.

Ostatecznie zdecydowali się wziąć ślub. Małżeństwem byli przez 3 lata, po czym wyszło na jaw, że sportowiec zdradził ukochaną z Eweliną Taraszkiewicz, która zaszła w ciążę. W 2020 roku latem sąd orzekł rozwód. Już wtedy Edyta unikała komentowania swoich prywatnych spraw, ale teraz została wywołana do tablicy przez eks męża, który wyznał, że w rzeczywistości zdradził ją nie raz.

Jakub Rzeźniczak zdradzał Edytę Zając

Rzeźniczak w podcaście Żurnalisty postanowił rozliczyć się z błędów przeszłości, ale i ostro podsumował wszystkie byłe partnerki. Najbardziej oberwało się Ewelinie, prawniczce, z którą doczekał się córeczki, Inez. Nieoczekiwanie wyznał, że w rzeczywistości spotykał się z nią… za pieniądze.

Piłkarz opowiedział też o swoim pierwszym małżeństwie. Otwarcie przyznał, że kilkukrotnie zdradził Zając i podejrzewa, że o wszystkim wiedziała, lecz nigdy nie rozmawiali ze sobą na ten temat. Wyjaśnił, że z perspektywy czasu uważa swoje zachowanie za niedopuszczalne, ale wtedy świetnie się bawił i nawet nie miał wyrzutów sumienia. Poniekąd wytknął Edycie, że ona również nie jest bez winy, bo jeśli wiedziała, co wyprawia, to nie powinna akceptować jego skoków w bok.

Będąc z Edytą w związku, zdradzałem ją bardzo często. Przed ślubem też. No nigdy w twarz sobie nie powiedzieliśmy, że wie, ale myślę, że wiedziała. To brzmi kuriozalnie, że jesteś z kimś związku i wiesz, że ktoś wie, a po prostu dalej w tym żyjesz. Patrzę z perspektywy czasu, jest to dla mnie niedopuszczalne, co ja robiłem, jak się zachowywałem, a można też patrzeć, że powinno też być niedopuszczalne, że kobieta, z którą jest się w związku, akceptuje takie rzeczy. Może to było dla mnie wygodne wtedy. Patrząc teraz wstecz, jest mi wstyd za takie zachowania, jakie kiedyś sobą reprezentowałem, ale dla mnie to było wtedy normalne, ja nawet nie miałem wyrzutów sumienia.

Zaraz po tym wyjaśnił, że w tamtym momencie uważał, że ich związek jest dobry, choć większość czasu spędzali na mieście, a nie w domu. Teraz nie zgodziłby się na coś takiego, co może świadczyć o tym, że dojrzał do pewnych kwestii.

Myślę, że miałem 24 lata. Miałem odczucie, że związek był cały czas dobry. Jak teraz sobie patrzę z perspektywy czasu, mam wrażenie, że jak byłem piłkarzem Legii, żyliśmy w bańce. To był związek, ale można powiedzieć, że nie mieliśmy domu. Tak jak teraz sobie cenię, że mam dom, przychody i siedzimy, spędzamy czas, rozmawiamy w domu. Wtedy żyliśmy Warszawą, wszystkie posiłki jedliśmy na mieście.

Gospodyni programu Ture Love mimo zapytań mediów i oczekiwań fanów, nie odniosła się do jego słów. Myślicie, że faktycznie mogła być świadoma licznych zdrad męża?

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!