Stuart B. po wydaniu listu gończego, został zatrzymany na terytorium Wielkiej Brytanii. Jakie kolejne kroki podejmą polskie organy ścigania? Mamy komentarz prokuratury.
Pandora Gate to najgłośniejsza afera w historii polskiego YouTube’a. Sprawę nagłośnili Sylwester Wardęga i Konopskyy, którzy na platformie opublikowali dwa filmy, w których przedstawili materiał dowodowy świadczący o tym, że kilku znanych twórców mogło nawiązywać kontakty z nieletnimi dziewczynami. Głównym podejrzanym w tej sprawie stał się Stuart B., który miał nie tylko regularnie korespondować z osobami poniżej 15. roku życia, ale też doprowadzać do spotkań z nimi.
Dzięki zgromadzonym dowodom prokuratura mogła postawić Youtuberowi zarzuty oraz wystąpić z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sąd błyskawicznie podjął decyzję w tej sprawie i dzięki wydanemu listowi gończemu, w sobotę Stuart B. został zatrzymany przez policjantów z Wielkiej Brytanii.
Poszukiwany od wczoraj listem gończym youtuber Stuart B. 'Stuu’ dzięki ścisłej współpracy i przekazanym informacjom przez policjantów Biura Międzynarodowej Współpracy Policji i Oficera Łącznikowego polskiej policji został dzisiaj zatrzymany przez policjantów brytyjskich – przeczytaliśmy na oficjalnym Twitterze polskiej policji.
Jakie kroki podejmie teraz prokuratura?
Uwaga‼️
— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) October 14, 2023
Poszukiwany od wczoraj listem gończym youtuber Stuart B. „Stuu” dzięki ścisłej współpracy i przekazanym informacjom przez policjantów Biura Międzynarodowej Współpracy Policji i Oficera Łącznikowego @PolskaPolicja został dzisiaj zatrzymany przez policjantów brytyjskich. pic.twitter.com/MT8bs0riQr
Pandora Gate. Co dalej ze Stuartem B.?
Z uwagi na pojawiające się w sieci niepotwierdzone informacje, skontaktowaliśmy się z Rzecznikiem Prokuratury Rejonowej w Warszawie z prośbą o komentarz. W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu prokurator Szymon Banna wyjaśnił, co następuje:
Prokuratura Okręgowa w Warszawie, na polecenie Prokuratora Generalnego, wszczęła z urzędu postępowanie w sprawie seksualnego wykorzystania osób małoletnich w środowisku youtuberów, czyli o czyn z art. 200 § 1 k.k.
W tej sprawie miano przesłuchać kilkunastu świadków, lecz na tym nie koniec. Wciąż badane i gromadzone są materiały dowodowe oraz analizowane wszelkie publikacje pojawiające się nie tylko na platformie YouTube, ale też w serwisach społecznościowych czy prasie:
Postępowanie to pozostaje w toku. Trwają intensywne czynności procesowe zmierzające do zgromadzenia materiału dowodowego w sprawie, przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Szczegółowej analizie, pod kątem procesowego wykorzystania, poddawane są pojawiające się materiały prasowe, w tym także materiały publikowane w portalach społecznościowych oraz w serwisie YouTube.
Materiał, który dotychczas zgromadzono, okazał się wystarczający do tego, by prokuratura postawiła Stuartowi B. zarzuty oraz wystąpiła z wnioskiem o tymczasowy areszt.
Materiał dowodowy zgromadzony w toku śledztwa pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów Stuartowi B. Zarzuty te dotyczą seksualnego wykorzystania osób małoletnich poniżej 15 roku życia oraz rozpijania małoletnich. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy, co pozwoliło na wydanie za podejrzanym listu gończego. Sąd podkreślił, że materiał dowodowy zgromadzony na tym etapie przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie wskakuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Stuarta B. zarzucanych mu czynów — informuje Rzecznik Prokuratury Rejonowej w Warszawie, prok. Szymon Banna.
Dzięki wydanemu listowi gończemu podejrzany błyskawicznie trafił w ręce brytyjskiej policji. Na tym jednak nie koniec, ponieważ Suart B. wciąż przebywa za granicą. Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła już kolejne kroki, by mężczyzna został wydany polskim organom ścigania.
Stuart B. został już zatrzymany na terytorium Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Prokuratura Okręgowa w Warszawie uzyskała również nakaz jego aresztowania wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie, zastępujący w kontaktach z tym państwem wniosek o ekstradycję. Nakaz aresztowania z wnioskiem o wydanie podejrzanego polskiemu wymiarowi sprawiedliwości został już przekazany władzom brytyjskim.
Na tę chwilę nie ma jeszcze informacji czy i kiedy Stuart B. złoży zeznania w Polsce. W sieci jednak pojawiło się nagranie, na którym komentuje ostatnie zamieszanie, lecz wiele osób poddaje w wątpliwość jego oryginalność, sugerując, że zostało stworzone przez sztuczną inteligencję.