w

Sandra Kubicka pokazała, jak zareagowała na wieść, że jest w ciąży. Niczego nie podejrzewała. „Myślałam, że nadciągają te babskie dni” (WIDEO)

Sandra Kubicka - fot. Instagram @sandrakubicka
Sandra Kubicka - fot. Instagram @sandrakubicka

Sandra Kubicka w zasadzie już spełniła swoje największe marzenie – zaszła w ciążę. Za kilka tygodni powita na świecie upragnione dziecko, ale nim to nastąpi, postanowiła pokazać fanom, jak zareagowała na pozytywny test. Łzom nie było końca! To wideo wyciska łzy.

Sandra Kubicka to modelka, która w przeszłości robiła karierę za oceanem. Po dwóch nieudanych związkach postanowiła wrócić do ojczyzny i zaczęła robić prężną karierę. Założyła kilka świetnie prosperujących firm, regularnie brylowała na salonach, a i los okazał się dla niej znacznie łaskawszy. Na jej drodze stanął Alek Baron, z którym połączyło ją niezwykle silne uczucie. Mimo że muzyk przez kilka lat miał przypiętą łatkę kobieciarza, najwidoczniej znalazł kobietę życia, z którą postanowił się nie tylko ustatkować, ale też założyć rodzinę.

Kubicka od lat marzyła o tym, by zostać mamą, lecz jej droga do macierzyństwa nie była łatwa. Najpierw brak partnera, a później zmagania z zespołem policystycznych jajników oddalały ją od osiągnięcia celu. W końcu jednak udało jej się unormować kwestie zdrowotne, a wtedy stało się coś nieoczekiwanego — zaszła w ciążę! Mimo że jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, długo ukrywała tę informację przed fanami. Gdy miała już widocznie zaokrąglony brzuszek, podzieliła się z nimi swoim szczęściem. Od tamtego momentu regularnie publikuje w sieci zdjęcia i nagrania, niejako odliczając z obserwatorami dni do porodu.

Sandra Kubicka spodziewa się dziecka. Opowiedziała o swojej drodze do macierzyństwa. „Powiedzieliśmy, że ostatni raz próbujemy”

Tak Sandra Kubicka zareagowała na informację o ciąży

Fakt, że Kubicka zaszła w ciążę, ucieszył wiele internautek mierzących się z podobnymi problemami zdrowotnymi, ponieważ dał im nadzieję, że one także mogą zostać mamami. Nic więc dziwnego, że tak wiele osób obserwuje, jak się zmienia i dopytuje o jej samopoczucie. Część z nich była ciekawa, jak zareagowała na pozytywny wynik testu ciążowego. Okazuje się, że podczas starań o dziecko, nagrywała swoje reakcje podczas każdego takiego badania. Po wielu łzach rozczarowania uchwyciła moment największej radości, a przy tym zdradziła, jak wyglądał ten dzień. Tamtego dnia nic nie podejrzewała, choć gdzieś w głębi duszy tliło się w niej przeczucie.

Tak było. Alek mnie odwiózł do pracy, bolał mnie w ten dzień brzuch, myślałam, że nadciągają te babskie dni. Zadzwonił do mnie doktor, spytał się tylko „i jak??” powiedziałam, że chyba znów się nie udało bo ciągnie mnie brzuch…

Spodziewając się nadchodzącej miesiączki, udała się do apteki po tabletki. Nie wiedząc czemu, poprosiła farmaceutkę również o test ciążowy. Po powrocie do biura od razu go zrobiła i przeżyła prawdziwy szok.

[…] Wróciłam do biura smutna. Postawiłam telefon. Odpaliłam nagrywanie jak zwykle i byłoby to gdzieś z 14 nagranie mnie płaczącej nad negatywnym testem. Byłoby, bo nie tym razem. Zamarłam. Nie dowierzałam. Krew mi odeszła. Nagle zapomniałam, ile kresek znaczy „pozytywny”. Stałam tak 10 minut…

Gdy dotarło do niej, że jest w ciąży, od razu zadzwoniła do Barona, by do niej wracał. On już coś przeczuwał.

Jak już do mnie dotarło, że to ciąża, zadzwoniłam od razu do Alka, żeby wracał natychmiast do biura. On już czuł. Bez żadnych bucików w pudełeczku, po prostu dałam mu test. Płakaliśmy razem ze szczęścia w aucie.

Zaraz po tym poinformowała również bliskich. Tak się złożyło, że akurat tego dnia miała ją odwiedzić mama — ona także przeżyła niemałe zaskoczenie, gdy córka wręczyła jej pozytywne testy.

Potem zadzwoniłam do przyjaciółki, gdy moja mama była w drodze z Łodzi mnie odwiedzić. Tak o. W ten dzień powiedziałam wszystkim bliskim. Chciałam wykrzyczeć to z radości ale wiedziałam, że musimy się najpierw upewnić na USG.

Sandra zdradziła, że cała ta historia ma podwójnie szczęśliwy finał:

A! No i wisienka na torcie… Zadzwoniłam do mojej agentki powiedzieć jej, że jestem w ciąży… na co ona odpowiedziała „ja też”. Dzień, którego nie zapomnę nigdy.

Aż trudno w to uwierzyć, ale zanim lekarz stwierdził płeć maleństwa, Kubicka i Baron przeczuwali, że będą mieli synka. Nie mylili się.

Mówiliśmy do niego „orzeszek” przez parę dni. Potem po imieniu. Nie znając płci, czuliśmy, że to chłopiec. Tak też się stało. A teraz synku dawaj do nas bo już nie możemy się doczekać wspólnych przygód

– skwitowała.

Poniżej możecie obejrzeć wzruszające nagranie, które Kubicka wrzuciła do sieci.

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Klaudia El Dursi - fot. Instagram @klaudia_el_dursi

Klaudia El Dursi reaguje na negatywne sugestie co do jej szczupłej sylwetki. „Nie mam ANOREKSJI”. Ile już przytyła? (FOTO)

Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski - fot. YouTube @SerioPodcastPL

Katarzyna Cichopek była przerażona tym, co działo się w mediach po ogłoszeniu związku z Kurzajewskim. „Bałam się zrobić cokolwiek”