Rosja straszy Zachód sankcjami, po przegłosowaniu kolejnego pakietu przez UE. Grozi, że „Będą szybkie i mocno odczuwalne”

Trwa wywołana przez Władimira Putina wojna na Ukrainie, a kolejne państwa i firmy dołączają się do nałożonych na Rosję sankcji. Teraz Rosja ostrzegła zachód, że pracuje nad odwetem, i zapowiedziała nałożenie na zachód „dotkliwych” sankcji.

Rosyjska gospodarka stoi obecnie na skraju wielkiego kryzysu. Nałożone przez Zachód sankcje spowodowały, że sparaliżowany został prawie cały sektor finansowy, a rosyjskie rezerwy, które Putin zgromadził właśnie w oczekiwaniu na sankcje, zostały zamrożone w zagranicznych bankach.

W ostatnim miesiącu rubel spadł około 40%, a moskiewska giełda nadal się nie otworzyła. Z Rosji wycofują się dziesiątki firm, co spowoduje niemałe braki na półkach po wykończeniu zapasów.

Rosja zapowiada sankcje na Zachód

Jak informuje agencja Reuters, Rosja w środę ostrzegła Zachód, że pracuje nad szeroką reakcją na sankcje, która będzie szybka i odczuwalna w najbardziej wrażliwych obszarach.

„Reakcja Rosji będzie szybka, rozważna i mocno odczuwalna dla jej adresatów” – powiedział dyrektor departamentu współpracy gospodarczej w rosyjskim MSZ Dmitrij Biriczewski cytowany przez agencję „RIA”.

Rządząca w Rosji partia w środę zapowiedziała też, że zatwierdziła pierwszy krok w kierunku nacjonalizacji aktywów zagranicznych firm, które zdecydują się opuścić kraj przez rosyjską inwazję na Ukrainę.

Już wcześniej, we wtorek, Rosjanie grozili zamknięciem Nord Stream 1 i gwałtownym wzrostem cen. Putin polecił też rządowi, aby przygotowano listę krajów, wobec których zastosowane zostaną ograniczenia.

„W związku z bezpodstawnymi oskarżeniami pod adresem Rosji dotyczącymi kryzysu energetycznego w Europie i nałożenia zakazu na Nord Stream 2, mamy pełne prawo podjąć lustrzaną decyzję i nałożyć embargo na pompowanie gazu przez gazociąg Nord Stream 1, który dziś jest obciążony na maksymalnym poziomie 100 procent” – powiedział wicepremier Rosji, cytowany przez Interfax.

Dla Rosji eksport gazu i ropy stanowi jednak ponad połowę dochodów budżetu państwa, więc jeśli szybko nie znaleźliby kupców na wschodzie, to w budżecie pojawiłaby się wielka dziura.

„Jest całkowicie oczywiste, że niewykorzystanie rosyjskiej ropy doprowadzi do katastrofalnych skutków na rynku światowym. Europejscy politycy „powinni uczciwie ostrzec swoich obywateli i konsumentów, że ceny za tankowanie, energię elektryczną i ogrzewanie gwałtownie wzrosną” – mówił Aleksandr Nowak, wicepremier Rosji.

Kolejne sankcje nakładane na Rosję i Białoruś

W środę nowy pakiet sankcji uderzających w Rosję i Białoruś został zatwierdzony przez ambasadorów państw Unii Europejskiej. Wykluczeniem z systemu SWIFT mają zostać objęte trzy białoruskie banki, a kolejni oligarchowie zostaną dołączeni do list sankcyjnych. Do Rosji nie będzie też można eksportować technologii morskich.

We wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ogłosił zakaz importu ropy i gazu do USA. Tego samego dnia wycofanie się, lub ograniczenie działalności w Rosji ogłosiły też wielkie korporacje takie jak Shell czy Unilever.

Źródło: Reuters ; RIA ; Business Insider

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!