w

SuperSuper DramatDramat

Rosja publicznie przedstawiła swoje żądania wobec Ukrainy. Rosjanie wymagają znaczących zmian w konstytucji i nie tylko!

fot. Zełenski, Władimir Putin oraz rzecznik Kremla / Twitter / YouTube

Przed poniedziałkowymi rozmowami negocjacyjnymi rzecznik Kremla postanowił po raz pierwszy jednoznacznie ujawnić warunki, jakie Rosja chce narzucić Ukrainie. Ukraińscy dyplomaci już zaznaczyli, że nie godzą się na niektóre z żądań.

W poniedziałek 7 marca odbyła się trzecia tura rozmów negocjacyjnych Rosja-Ukraina. Według członka ukraińskiej delegacji udało się „dokonać postępu w sprawie logistyki korytarzy humanitarnych”, ale rozmowy będą kontynuowane w celu osiągnięcia najważniejszych celów, czyli zawieszenia broni oraz zakończenia inwazji.

Żądania Rosji

Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, jeszcze przed negocjacjami przekazał agencji Reuters rosyjskie żądania wobec Ukrainy. Pieskow twierdzi, że Rosja jest gotowa „w jednej chwili” wstrzymać działania wojskowe związane z „operacją specjalną”, jeśli tylko Kijów spełni swoje warunki.

Pieskow jasno ogłosił, że Rosja domaga się, aby Ukraina zmieniła konstytucję w celu zapisania w niej neutralności, uznała Krym za terytorium Rosji, zaprzestała działań wojskowych oraz uznała separatystyczne republiki Doniecką i Ługańską za niezależne terytoria.

– „My naprawdę kończymy demilitaryzację Ukrainy. Będziemy ją kończyć. Ale najważniejsze jest to, aby Ukraina zaprzestała działań wojskowych. Powinni zaprzestać działań wojskowych, a wtedy nikt nie będzie do nich strzelał” – powiedział.

– „Powinni wprowadzić poprawki do konstytucji, zgodnie z którymi Ukraina odrzuci wszelkie dążenia do wejścia do jakiegokolwiek bloku. Mówiliśmy też o tym, że powinni uznać, że Krym jest terytorium rosyjskim i że muszą uznać, że Donieck i Ługańsk są niezależnymi państwami. I na tym koniec. Za chwilę to się skończy” – powiedział rzecznik Kremla.

Ukraina nie godzi się na ustępstwa terytorialne

W wywiadzie udzielonym amerykańskiej telewizji FOX News szef ukraińskiej delegacji David Arachmia powiedział, że Ukraina nigdy nie zgodzi się na to, by uznać niepodległość separatystycznych republik czy aneksję Krymu przez Rosję. W rozmowie padła jednak ważna deklaracja, że Ukraina może zrezygnować z ambicji wstąpienia do NATO, jeśli otrzyma od państw Zachodu inne gwarancje bezpieczeństwa.

Szef ukraińskiej delegacji David Arachmia w wywiadzie udzielonym „Fox News” dał do zrozumienia, że Ukraina nie zamierza się zgodzić się żadne na ustępstwa terytorialne względem Rosji.

– „Mogę rozmawiać z Rosją o wszystkim, ale nigdy nie zaakceptujemy ustępstw terytorialnych. I nie chodzi tu o polityków, chodzi o Ukraińców, którzy nigdy do tego nie dopuszczą” – mówił Arachmia.

Dyplomata przyznał jednak, że Ukraina mogłaby negocjować kwestię neutralności, ale pod warunkiem otrzymania gwarancji bezpieczeństwa wydanej przez któreś ze światowych mocarstw.

– „NATO daje nam dziś jasno do zrozumienia, że nie ma możliwości rozpoczęcia rozmów o naszej akcesji do sojuszu w szybkiej perspektywie. To nie będzie nawet najbliższe 5-10 lat. Dlatego jesteśmy gotowi do rozmowy na temat przyjęcia jakiegoś modelu pozostania poza NATO, ale z gwarancjami bezpieczeństwa wydanymi nam przez USA, Wielką Brytanię, Chiny czy chociażby Niemcy lub Francję. Jesteśmy otwarci na omawianie takich spraw w szerszym gronie, nie tylko w rozmowach bilateralnych z Rosją, ale także z innymi partnerami” – wyjaśnił członek delegacji.

Źródło: Reuters ; Fox News

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Maciej

Z "Pantofelkiem" związany jestem od 2021 roku. Na bieżąco informuję Was o życiu gwiazd, a także najświeższych wydarzeniach z kraju i ze świata. Prywatnie miłośnik górskich wędrówek i dobrej książki.

[VIDEO] Kobiety służące w ukraińskim wojsku zwracają się do rosyjskich najeźdźców. „Za każde dziecko, kobietę, staruszka…”

Pod Charkowem zginął ważny rosyjski generał! Był odznaczony medalem „Za powrót Krymu” i weteranem wielu wojen