Paulina Smaszcz od kilku tygodni regularnie pojawia się na pierwszych stronach gazet, ponieważ publicznie atakuje Macieja Kurzajewskiego i Katarzynę Cichopek. Ostatnio wyszło na jaw, że ma poważne problemy zdrowotne, przez które musiała zrezygnować z pracy. Co jej dolega?
Paulina Smaszcz to dziennikarka i prezenterka telewizyjna, jednak największą popularność zyskała dopiero w ostatnich tygodniach. Kobieta petarda regularnie atakuje byłego męża, Macieja Kurzajewskiego oraz jego nową partnerkę, Katarzynę Cichopek. Mimo iż zakochani nie odpowiadają na zaczepki, ona nie ustaje i co chwilę kieruje pod adresem eksmęża nowe zarzuty.
Zaledwie kilka dni temu wyszło na jaw, że stan zdrowia Smaszcz się pogorszył. Pod koniec 2018 roku choroba po raz pierwszy dała o sobie znać. Nieoczekiwanie w pewien grudniowy poranek obudziła się z niedowładem nogi, przez co musiała przejść operację. W autobiografii zatytułowanej: Bądź Kobietą Petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie wyjaśniła, że był to jeden z powodów, przez które rozpadło się jej małżeństwo.
Przez chorobę, stres, poczucie samotności, brak wsparcia i zrozumienia ze strony partnera, po 23 latach rozpadło się moje małżeństwo. Rozpadła się rodzina. Umarł mój tata, umarł mój teść, który jako jedyny wspierał mnie w realizacji moich marzeń o doktoracie. Fałszywi przyjaciele i interesowni znajomi zniknęli — napisała.
Teraz sprawa wygląda równie poważnie, ponieważ prezenterka jest w trakcie intensywnego leczenia onkologicznego i neurologicznego. W końcu postanowiła nieco rozwinąć ten wątek i wyznała, z jakimi objawami się zmaga.
Paulina Smaszcz o problemach zdrowotnych
Paulina mówiąc o problemach zdrowotnych, także nawiązała do Kurzajewskiego, któremu zarzuciła, że zostawił ją w chwili, gdy walczyła o powrót do pełni sił.
Niestety, jestem w trakcie intensywnego leczenia onkologicznego i neurologicznego. Mam też intensywną rehabilitację, by nie dopuścić do kolejnego niedowładu. Nie mogę już pracować po 12 godzin w jednej pozycji. Nie chcę też iść na rentę. Muszę odzyskać zdrowie, a jak wiesz, były mąż zostawił mnie w chorobie. Musi być dobrze. Nie poddam się i jeszcze będę najlepszą i sprawną mamą. To jest najważniejsze — tłumaczyła na Instagramie.
Internauci niezwłocznie zareagowali na to wyznanie i zarzucili dziennikarce, że dotychczas nie było widać, że coś jej dolega. Podczas jednego z ostatnich live’ów zaczęli więc dopytywać, na co choruje oraz jakie ma objawy. Zachęcona postanowiła rozwinąć temat i wyznała, że z uwagi na ostatnie złe wydarzenia podupadła na zdrowiu.
Nie wstydzę się tego powiedzieć, że bardzo upadłam na zdrowiu. Problemy neurologiczne, problemy z kręgosłupem, problemy onkologiczne. Wszystko się razem wymieszało w jednym czasie. Przepracowałam się. Pracowałam za ciężko, za dużo odpowiedzialności jak na jednego człowieka. Ale też za dużo smutnych, złych wydarzeń jak na jedną osobę — wyjaśniła.
Kobieta petarda dodała, że zmaga się z problemami neurologicznymi. Na szczęście udało jej się znaleźć dietetyka, który po przeprowadzeniu niezbędnych badań, dobrał jej odpowiednie suplementy i podniósł ją energetycznie z łóżka.
Ostatnio coraz mniej wyraźnie mówię, mam problem z jedną częścią twarzy, zaczyna się duży problem neurologiczny. Ale ja sobie nad tym popracuję, ja się nie dam, podniosę się, będzie jeszcze dobrze — zapewniła.
Życzymy dużo zdrowia i siły.