Wojciech Szczęsny został okrzyknięty bohaterem po ostatnich wyczynach na boisku, a teraz do Kataru przybyli jego najwierniejsi kibice – żona Marina oraz syn Liam. Partnerka bramkarza pochwaliła się wzruszającym przywitaniem Wojtka z synkiem.
Tegoroczny mundial do tej pory jest niezwykle szczęśliwy dla Biało-Czerwonych. Polska reprezentacja po raz pierwszy od 36 lat wyszła z grupy i zakwalifikowała się do finałowej 16, choć nie udało się wygrać spotkania z Argentyną.
Choć na temat poziomu gry polskiej jedenastki krążą w sieci różne opinie, chyba wszyscy są zgodni co do jednego – awans zawdzięczamy w dużej mierze Wojciechowi Szczęsnemu. Bramkarzowi udało się nawet obronić karnego Lionela Messiego, o czym rozpisywały się nawet zagraniczne media.
Wojtek po starciu z Argentyną podkreślił jednak, że przeciwnicy byli „nie z naszej półki”. Szczęsny zwrócił się też do kibicującej mu rodziny, która jest dla niego wielkim wsparciem.
– „Było ciężko, bo graliśmy z zespołem z nie naszej półki, który może sobie trzymać piłkę przez 90 minut i nie pozwolić nam jej powąchać. Fajnie jest grać z takimi zespołami, raz na sto się wygra, dzisiaj nie udało się, ale chyba pierwszy raz w życiu się cieszę z przegranej. Cała moja rodzina siedzi teraz w Warszawie, oglądają wszyscy razem, moja mama, moja żona, mój synek. Kocham cię, Liamku. Tata nie wraca do domu„ – powiedział dla Telewizji Polskiej.
Marina i Liam pojawili się w Katarze. Wzruszające przywitanie
Rodzina zagorzale kibicowała Szczęsnemu, a jego ukochana nagrała nawet mundialowy hit „This is the moment”, ale bliscy niestety nie mogli pojawić się w Katarze na wcześniejsze mecze. Jak zdradziła żona bramkarza w rozmowie z „Pudelkiem”, ich synek Liam się rozchorował, więc wraz z nim musiała zostać w Polsce.
– „Strasznie kaszle – nie mogę wejść do samolotu pełnego innych osób z chorym dzieckiem, wiadomo, szanujmy się. Więc no, taka sytuacja, no miałam być, miałam wykupione wszystko…” – tłumaczyła wówczas Marina.
Marina Łuczenko zrobiła jednak wszystko, aby podczas meczu z Francją kibicować Wojtkowi już nie przed telewizorem, a na trybunach. Żona bramkarza poinformowała na Instagramie, że udało się jej dotrzeć do Kataru i podzieliła się wzruszającym przywitaniem Liama ze Szczęsnym. Na nagraniu widać, jak podekscytowany chłopiec biegnie w ramiona swojego taty.