Katarzyna Cichopek nie wytrzymała i zadzwoniła do Marcina Hakiela. Po tej wypowiedzi można nabrać wątpliwości co do powodu ich rozstania

Marcin Hakiel jako pierwszy zdecydował się przerwać milczenie i w programie Miasto kobiet opowiedział o rozstaniu z Kasią Cichopek. Aktorka, gdy usłyszała, co powiedział, od razu do niego zadzwoniła. Przyjaciółka zdradziła, co powiedziała. Jednak rozstali się z innego powodu?

Marcin Hakiel i Katarzyna Cichopek byli jedną z najbardziej lubianych par w show-biznesie. Mimo to nie udało im się uniknąć poważnego kryzysu. Nieoczekiwanie na początku marca wydali wspólne oświadczenie, w którym poinformowali o rozstaniu. Oboje zgodnie przyznali, że z uwagi na dobro dzieci nie będą komentować tego, co wydarzyło się w ich życiu prywatnym.

Mimo wcześniejszych ustaleń tancerz przyjął zaproszenie do udziału w programie Miasto kobiet. To właśnie tam po raz pierwszy zdradził, jaki był oficjalny powód ich rozstania. Z jego słów jasno wynika, że w życiu Kasi pojawił się ktoś inny.

Nie chciałbym, potocznie mówiąc prać brudów, ale najtrudniejszy moment w całej sytuacji był taki, że moja partnerka od jakiegoś czasu prosiła o wolność i więcej przestrzeni. Pewnego dnia okazało się, że ta wolność ma imię. Na to nie można być przygotowanym — powiedział przed kamerami.

Tabloid skontaktował się z przyjaciółką aktorki, która wyznała, jak zareagowała na to wyznanie. Ta rozmowa nie należała do najmilszych.

Jak Kasia Cichopek zareagowała na wywiad Marcina Hakiela?

Kasia Cichopek bardzo zezłościła się, gdy usłyszała wywiad Marcina Hakiela. Plotek skontaktował się z osobą z jej otoczenia, która wyznała, że gwiazda od razu chwyciła za telefon i zadzwoniła do byłego męża, aby wyjaśnić z nim kilka kwestii. Okazuje się, że wiedziała, iż przyjął zaproszenie od stacji telewizyjnej, jednakże liczyła na to, że dotrzyma słowa i nie będzie publicznie brał brudów.

Kasia już wcześniej wiedziała, że Marcin poszedł na wywiad do TVN Style. Ma żal, bo umawiali się, że nie będą prać brudów publicznie i udzielać wywiadów. Gdy dowiedziała się o wywiadzie męża, zadzwoniła do niego z pretensjami. Przypomniała o wzajemnych ustaleniach. A już sugerowanie przez Marcina, że go zdradziła, sprawiło jej ogromny ból. Nigdy w życiu by tego nie zrobiła. Dla niej przysięga w kościele jest święta. Po prostu Marcin jest dzisiaj innym człowiekiem, niż gdy za niego wychodziła. Decyzja o rozwodzie była ich wspólną decyzją. Marcin obiecał Kasi, że już więcej nie będzie roztrząsał ich spraw publicznie — powiedziała Plotkowi znajoma Cichopek.

Nie trudno domyślić się, że po wyemitowaniu materiału Marcin otrzymał ogromne wsparcie od fanów, natomiast na Cichopek spadła fala hejtu. Pod publikowanymi przez nią zdjęciami na Instagramie w mgnieniu oka zaczęło przybywać krytycznych komentarzy. Wielu jej obserwatorów wprost sugerował, że zostawiła męża dla kolegi z Pytania na śniadanie.

• Katarzyna sama wystawia swoje życie w internecie. Wydała oświadczenie dotyczące rozstania, więc nie ma co się dziwić, że jest to komentowane. Zwłaszcza że właśnie cała Polska poznała, jaka jest prawda. Brawo dla Marcina, że zdecydował się to powiedzieć. Kaśka jeszcze niedawno w programie Krzysztofa Ibisza mówiła, że przysięga małżeńska jest dla niej bardzo ważna.
• Co u twojego chłopaka Kurzajewskiego?
• Wolność ma imię Maciej.
• Nie ma to jak wolność, dużo wolności…
• Jak się nazywa twoja wolność?
• Czy tylko mi się wydaje, że wyłączenie komentarzy świadczy o tym, że to, co się mówi „na mieście” jest prawdą?

Ostatecznie zablokowała możliwość dodawania wpisów pod jej postami, a sama jak gdyby nigdy nic relacjonowała swój wypad do Bydgoszczy.

Myślicie, że milczenie jest dobrym rozwiązaniem?

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!