Magda Kwiatkowska
Informacja o tym, że Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski już nie pojawią się w Pytaniu na śniadanie, wywołała wśród widzów niemałe poruszenie. Sprawę postanowiła skomentować Karolina Korwin Piotrowska, która nie gryzła się w język. Tak oceniła ich pracę zawodową. Mocne słowa.
Zmiana rządzących w Polsce pociągnęła za sobą wielkie zmiany w Telewizji Polskiej. Kolejni prowadzący Pytanie na śniadanie żegnają się ze swoimi posadami. Najpierw poinformowano, że już więcej nie zobaczymy w śniadaniówce Anny Popek, Idy Nowakowskiej, Małgorzaty Opczowskiej, Tomasza Wolnego i Roberta Rozmusa, ale na otarcie łez wyciekła informacja, że do ekipy ma dołączyć Katarzyna Dowbor. Ta wiadomość niezwykle ucieszyła fanów dziennikarki, którzy przywykli do jej obecności na szklanym ekranie.
Szybko okazało się, że na tym nie koniec zaskoczeń, a prawdziwa rewolucja miała dopiero nadejść. 23 stycznia dowiedzieliśmy się, że z formatem żegnają się również Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Zakochani niespodziewanie opublikowali oświadczenia, w których pożegnali się z widzami po blisko czterech latach regularnych spotkań przed kamerami.
Dziękujemy za wspaniałą współpracę przy produkcji programu „Pytanie na śniadanie”. Dziękujemy wydawcom za zaufanie i wsparcie, które umożliwiły nam realizację tego programu. Wasza determinacja i zaangażowanie były kluczowe dla jego sukcesu. Dziękujemy gościom, którzy zechcieli podzielić się swoimi historiami, wiedzą i doświadczeniem. Wasza obecność w studiu sprawiła, że każde wydanie programu było wyjątkowe i interesujące
– czytamy.
Karolina Korwin Piotrowska miażdży Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego
Katarzyna i Maciej przez kilka długich miesięcy cieszyli się ogromnym zainteresowaniem mediów, z uwagi na to, że regularnie padali ofiarą ataków Pauliny Smaszcz. Zamieszanie, w którego centrum się znaleźli, początkowo z pewnością przekładało się na wzrost oglądalności Pytania na śniadanie. Zaciekawieni widzowie najpierw doszukiwali się dowodów na to, że są parą, a później starali się potwierdzić plotki o ich zaręczynach. Finalnie wyszli z tych wszystkich afer obronną ręką, lecz nadal wielu kolegów z branży nie darzy ich szczególną sympatią.
Ostatnie masowe zwolnienia z Telewizji Polskiej przyciągają uwagę niezliczonej ilości osób, w tym dziennikarzy. Słynąca z ciętego języka Karolina Korwin Piotrowska postanowiła bez ogródek skomentować zamieszanie na Woronicza. W rozmowie z Plotkiem nie gryzła się w język i dosadnie podsumowała wkład Kurzopków w rozwój stacji.
Państwo PiS-u nie wymyśliło żadnych magnetyzujących twarzy. Mówię o prawdziwych osobowościach, a nie statywach do mikrofonu jak np. „Kurzopki”. Czyli osobach, które są świetne i nie generują plotek na swój temat. Możemy mieć milion plotek o sukienkach Kasi, ale merytorycznie nie ma tam nic
– powiedziała.
Przychylnie natomiast wypowiedziała się na temat wielkiego powrotu Katarzyny Dowbor do TVP. Mimo że informacja póki co nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, Korwin Piotrowska nie ukrywa, że bardzo ucieszyły ją pojawiające się doniesienia.
Uważam, że absolutnie fajnie, że wraca. Przede wszystkim ona ma potężne medialne i telewizyjne doświadczenie. To dobry ruch, bo na pewno ma grono ludzi, którzy ją oglądają i je przyciągnie
– skwitowała w wywiadzie dla Plotka.
Będziecie tęsknić za Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
