Magda Kwiatkowska
Joanna Koroniewska w środę pochwaliła się, że trafiła na okładkę Vivy!. Aktorka wykazała się ogromną śmiałością, ponieważ zapozowała do zdjęcia topless. Po publikacji ujęcia, na oficjalnym profilu magazynu wylała się na nią fala hejtu. W odpowiedzi postanowiła wyjaśnić, dlaczego zdecydowała się zrzucić ubranie do zdjęcia i wystosowała ważny apel do internautów.
Joanna Koroniewska zyskała popularność dzięki serialowi M jak miłość, w którym przez 13 lat wcielała się w rolę najmłodszej córki Mostowiaków, Małgosię. Mimo że wielu widzów obdarzyło jej postać sympatią, zdecydowała się odejść, aby móc w pełni skupić się na życiu rodzinnym i innych planach zawodowych. Nie usunęła się w cień, a wręcz przeciwnie. W krótkim czasie stała się jedną z najpopularniejszych celebrytek w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 760 tysięcy internautów, a liczba ta stale rośnie.
Aktorka, od debiutu w internecie, pokazuje, jak naprawdę wygląda jej życie. Nie ma oporów przed tym, by zapozować do zdjęć bez makijażu czy w dresie i wielu obserwatorów bardzo ceni sobie jej naturalność. Niestety nie wszyscy. Koroniewska od dawna mierzy się z ogromną falą hejtu, która spływa na nią niemal pod każdą publikacją. Internauci krytykują jej wygląd, szczupłą sylwetkę oraz zachowania, a nawet próbują ją umoralniać. Ona jednak pozostaje nieustępliwa i na każdym kroku podkreśla, że nie robi to na niej większego wrażenia. Wiele krytycznych wpisów na swój temat opublikowała na Instagramie, a na część z nich stara się również odpowiadać.
Ostatnio gwiazda filmu Dziewczyna influencera miała okazję wziąć udział w sesji okładkowej dla jednego z dużych magazynów. Hejterom nie spodobało się to, że zapozowała do zdjęcia topless, czemu dali wyraz w komentarzach. Część z nich nie umknęła jej uwadze i skłoniła ją do wystosowania ważnego apelu.
Joanna Koroniewska topless na okładce magazynu. Aktorka apeluje do internautów
Koroniewska chętnie fotografuje się w strojach kąpielowych, lecz przy okazji sesji dla Vivy!, postanowiła pójść o krok dalej i zapozowała wyłącznie w eleganckich białych spodniach i naszyjniku. Górną część ciała zasłoniła dłońmi, odkrywając fragment umięśnionego brzucha, a na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Na okładce pojawił się nagłówek:
Nie chcę być idealna. Joanna Koroniewska o rodzinie, marzeniach, planach, życiu na dwa domy i o… hejcie.
O tym, jak wielką skalę w jej przypadku przybrał hejt, można było przekonać się, czytając wyrywkowo komentarze na oficjalnym profilu Vivy! na Instagramie. Część z nich Koroniewska opublikowała u siebie. Na screenach możemy przeczytać:
- Nie zesraj się, wcale nie wyglądasz ładnie. Fotograf tylko stracił czas.
- Zaniedbana.
- Ohyda. Nigdy nie była piękna i po co się tak pokazywać.
- Paskudna dziewucha udaje niewiniątko. Samotna, a tu pół nago paraduje.
- Trzeba było stanąć bez ubrania, a w samej akceptacji, to ma nawet swoją nazwę.
- Okładka Playboya? Serio? Golizna na okładce i młodzież na to patrzy i się uczy.
Joanna w długim wpisie wyjaśniła, że obecnie najczęściej mierzy się z przejawami ageismu. Wielu komentujących wskazywało, że w jej wieku nie wypada aż tyle pokazywać, a już zwłaszcza na okładce poczytnego magazynu. Okazuje się, że od początku była świadoma tego, jakie reakcje wywoła zdjęcie.
[…] Wiedzieliśmy już na etapie pracy nad nią, że wywoła sporo zamieszania (wrzucam tylko kilka komentarzy z IG ViVy) zwłaszcza wśród tych odbiorców, którzy kompletnie nie rozumieją DLACZEGO dojrzała kobieta może czuć się DOBRZE, lepiej niż kiedykolwiek we własnym ciele?!
Następnie wyjaśniła, że pokochała siebie ze wszystkimi niedoskonałościami i nie musi czuć się źle w swojej skórze. Wraz z wiekiem przestała bać się ludzi i tego, co o niej myślą, bo nie zależy jej na ich opinii. Mimo że jest obecna w świecie show-biznesu od lat, nigdy nie zgodziła się na rozbieraną sesję, natomiast teraz przyjęła propozycję, aby pokazać kobietom, że nie muszą poddawać się serii operacji plastycznych, by na siłę zatrzymać czas i młody wygląd, ponieważ bez tego również są piękne.
Dlaczego więc taka sesja dzisiaj? Bo pokazuję tym wszystkim kobietom, które nie wpadają w szał zmian i operacji plastycznych za wszelką cenę, że też mogą czuć się piękne! I są piękne! Każda z nas jest piękna!!! W makijażu i bez niego! Ze zmarszczkami i bez! Z wielkimi dorodnymi piersiami, ale także i wtedy kiedy zdaniem niektórych nie powinna się w ogóle odsłaniać bo nie ma po co!!! To jest absolutna nieprawda!
Na koniec podkreśliła, że to właśnie te niedoskonałości czynią kobiety pięknymi i wyjątkowymi:
Każda z nas, żeby kogoś kochać z całego serca, MUSI przede wszystkim pokochać samą siebie!!!
A każda z nas jest NIEDOSKONAŁA! I dlatego właśnie PIĘKNA!!!
Przesyłam Wszystkim Kobietom bez wyjątku TONY miłości!!!
Zgadzacie się z nią?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
Jedna z nielicznych normalnych