Siedem lat temu ksiądz Maciej poznał w szkole Karolinę, swoją przyszła żonę, dla której porzucił sutannę. Były ksiądz w mediach społecznościowych chętnie dzieli się historią swojego związku. Jak wyglądały początki ich znajomości?
Były ksiądz Maciej aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie opisuje, jak doszło do tego, że porzucił sutannę dla uczennicy. Na samym Instagramie jego profil śledzi 25 tys. internautów.
„Dokładnie 4 lata i 5 miesięcy minęło odkąd postanowiłem w inny sposób realizować swoje życie niż ksiądz. To moje życie i mój wybór. I dokładnie tyle minęło czasu, odkąd ponownie wszedłem do tego Kościoła, gdzie po raz ostatni byłem wikarym” – zwierza się były duchowny w jednym z postów.
Poznał ją w szkole
Życie Macieja wywróciło się do góry nogami, gdy podczas lekcji w szkole poznał Karolinę, która była uczennicą klasy maturalnej.
„Uczyłem w szkole, w liceum, w tamtym czasie miałem same klasy maturalne i w jednej z tych klas była Karolina. Zaczęło się tak bardzo niewinnie. Ona była taką osobą, która przykuwała uwagę – była bardzo sympatyczna, miła, wesoła, zabawna. I gdzieś, od słowa do słowa, zaczęło się pisanie na messengerze. Później okazało się, że zaiskrzyło między nami” – opowiada duchowny.
Między Maciejem i Karoliną stopniowo rodziło się uczucie, a wymiana wiadomości przerodziła się w rozmowy telefoniczne i potajemne randki. Teraz para wychowuje razem synka.
„10 lat temu leżałem krzyżem w katedrze, a teraz brałem udział w występach mojego synka w żłobku z okazji dnia mamy i taty. Szczerze? Nie żałuję, bo teraz wiem, co to szczęście” – wyznał pod jednym z postów były ksiądz.
Podał powody odejścia z kapłaństwa
Maciej zdradził także, że oprócz miłości do Karoliny, do odejścia z kapłaństwa skłoniły go również inne czynniki.
„Opisywałem wam już, jakie były moje główne powody odejścia z kapłaństwa, że samotność, rozczarowanie, obłuda wśród księży, ale także i chęć posiadania rodziny. Dziś chcę wam przedstawić konkretnie, na czym to rozczarowanie polegało, a przypomnę, że nawet jeślibym nie poznał Karoli to te właśnie czynniki, które za chwilę opiszę byłyby głównym powodem, dla których bym i tak odszedł” – przekazał.
Były ksiądz nie ukrywa, że początki znajomości z Karoliną były bardzo ciężkie. Para musiała się ukrywać i dopiero po odejściu Macieja z kapłaństwa zaczęli nadrabiać zaległości.
„Od momentu, kiedy odszedłem, zaczęliśmy z Karola stopniowo nadrabiać życie towarzyskie, bo wcześniej, wiadomo, było tylko ukrywanie, spotkania pod osłoną nocy, więc jakoś trzeba było ten czas nadrobić. Chciałem Karoli wynagrodzić to czekanie i brak takiej swobody, odkąd mnie poznała. Byłem jej bardzo wdzięczny, że wykazała się naprawdę dużą cierpliwością i zaufaniem, że wierzyła w to wszystko, co jej mówiłem i po prostu czekała. To sprawiło, że ja jeszcze bardziej ją pokochałem. Trudno mi było w to uwierzyć, że spotkało mnie takie szczęście w postaci Karoli” – relacjonuje.
Źródło: Instagram ; TikTok