Boris Johnson stwierdził, że Brytyjczycy powinni wrócić do pracy stacjonarnej, a jako jeden z argumentów przedstawił… swoją słabość do sera. Na łamach Daily Mail premier Wielkiej Brytanii opisał swoje doświadczenia związane z pracą zdalną.
Boris Johnson wezwał Brytyjczyków do powrotu do pracy osobistej, ponieważ obawia się, że w domu mogą, tak jak sam premier, być rozproszeni z powodu sera. W wywiadzie powiedział, że zamiast się skupić, ludzie „oderwą kawałek sera”.
„Moje doświadczenia z pracy w domu są takie, że spędzasz strasznie dużo czasu na robieniu kolejnej filiżanki kawy, a potem, no wiesz, wstajesz, idziesz bardzo powoli do lodówki, odrywasz mały kawałek sera, potem bardzo powoli wracasz do laptopa i ostatecznie zapominasz, co robiłeś. Wierzę więc w środowisko pracy stacjonarnej” – powiedział w rozmowie z dziennikiem.
Johnson stwierdził, że powrót z pracy zdalnej nie tylko zwiększy produktywność, ale i ożywi centra miast w dni powszednie. Premier Wielkiej Brytanii zasugerował, iż wiele firm, które „dotychczas przeżywały ciężkie chwile” może skorzystać na tym rozwiązaniu.
„Będzie wiele osób, które się ze mną nie zgodzą, ale wierzę, że ludzie są bardziej produktywni, bardziej energiczni, bardziej pełni pomysłów, gdy są otoczeni innymi ludźmi” – dodał.
„Rola do odegrania”
Boris przyznał, że elastyczny czas pracy i praca zdalna mają pewne korzyści i „rolę do odegrania”, ale utrzymuje, że jeśli praca z domu stanie się normą „zaszkodzi to kreatywności i wydajności” .
„Nie jestem przedpotopowy, jeśli chodzi o technologię. Takie rzeczy jak Zoom i Teams mogą zwiększyć produktywność, a nie tylko być wymówką dla ludzi, aby zostali w domu” – powiedział.
Temat pracy zdalnej jest obecnie żarliwie rozpatrywany na całym świecie. Niektóry firmy mają nadzieję na powrót pracowników do biur, ale część przedsiębiorstw takich jak Airbnb, Twitter czy Spotify uznały, że przestawiają się na pracę z domu.
Johnson nie jest pierwszym światowym przywódcą, który wzywa do powrotu do pracy stacjonarnej. W marcu prezydent USA Joe Biden wygłosił podobne uwagi, mówiąc, że „nadszedł czas, aby Amerykanie wrócili do pracy i ponownie zapełnili nasze wspaniałe śródmieścia”.
Źródło: Daily Mail ; Insider