Do Brytyjskiej prasy doszły doniesienia, mówiące o świątecznej imprezie pod numerem 10 Downing Street. W tym czasie wprowadzony był w Wielkiej Brytanii drugi lockdown. Czy Boris Johnson złamał zasady?
Boris Johnson został oskarżony o uczestniczenie w licznych imprezach pod numerem 10 i złamanie Covidowych zasad lockdownu przed zeszłorocznymi świętami.
Według informacji, na kilka dni przed świętami, gdy w Londynie obowiązywały restrykcje 3 poziomu, Boris wraz z personelem zorganizował własną świąteczną imprezę na Downing Street.
Reszta kraju miała wtedy zakaz wychodzenia z domu i spotykania się ze znajomymi, a urzędnicy imprezowali nie bacząc na zasady. Podczas dwóch większych imprez w jednym z średniej wielkości pokoi miało się znaleźć około 50 osób.
Jedno ze źródeł portalu Mirror UK nazwało imprezy „Covidowym koszmarem” oraz zdradziło, że Carrie Johnson jest uzależniona od imprezowania i nie potrafiła poradzić sobie podczas lockdownu, a jej mąż przymykał oko na wykroczenia.
Premier Wielkiej Brytanii doświadczył koronawirusa na własnej skórze i był nawet hospitalizowany w kwietniu 2020 roku. Jak widać nie zmieniło to jednak jego nastawienia.
Rzeczniczka premiera zaprzecza doniesieniom.
źródło: Mirror UK