Edyta Górniak ma bardzo bliskie relacje z synem i zdaje się, że nastolatek nie ma przed nią żadnych tajemnic. W najnowszym wywiadzie wyznała, że Allan ma za sobą epizod sięgania po niedozwolone używki! Jak na to zareagowała?
Edyta Górniak od lat cieszy się ogromną popularnością w Polsce. Na scenie odniosła wiele sukcesów i ma stabilną pozycję w branży. Nieco gorzej wiedzie jej się w życiu prywatnym, ponieważ nie ma szczęścia w miłości. Artystka ma na swoim koncie kilka głośnych związków, ale najczęściej mówiło się o jej relacji z Dariuszem Krupą. To właśnie z nim doczekała się jedynego syna Allana Krupy, który jest jej oczkiem w głowie.
Diva od lat rozpływa się nad 19-latkiem w kolejnych wywiadach i nie ukrywa, że jest z niego bardzo dumna. Oczywiście to nie tak, że jest idealnie ułożonym i grzecznym młodym mężczyzną, który nie ma na sumieniu większych czy mniejszych grzeszków. Nieraz mama drżała o niego z niepokoju, a już zwłaszcza wtedy, gdy dowiedziała się, że pali papierosy. Teraz wyszło na jaw, że miała przez niego więcej zmartwień.
Edyta Górniak wyznała, że jej syn sięgał po niedozwolone używki
Samotne macierzyństwo nie jest łatwe, o czym Górniak przekonała się na własnej skórze. Choć ma świetne relacje z synem, Allan nie był aniołkiem. Mimo że nie sprawiał większych problemów wychowawczych, próbował różnych, często niedozwolonych, rzeczy. Niewiele brakowało, by zszedł na złą drogę, czego Edyta nie była świadoma.
Allan dość łagodnie przechodzi tzw. okres buntu. Wszyscy mnie przestrzegali, że teraz najtrudniejsze przede mną. Czekałam na to. Poza komplikacjami papierosowymi, które się pojawiły dosyć wcześnie, to muszę powiedzieć, że naprawdę dobre dziecko. Nie robił abstrakcyjnych rzeczy, a jeśli zrobił, to mi się przyznał po kilku latach — wyznała w rozmowie z Faktem.
Z racji tego, że mama z synem są ze sobą szczerzy, chłopak wyznał jej kiedyś, że sięgnął po marihuanę.
Mama, ja teraz mogę ci powiedzieć. Możesz być spokojna, że nigdy nie będę palił trawy, bo zapaliłem i mi się nie podobało — miał powiedzieć do niej Allan.
Odważne wyznanie?