Zdjęcie Sylwii Bomby i Grzegorza Collinsa wywołało dużo zamieszania w mediach. Pod postem zaczęły pojawiać się różne komentarze. Jeden z nich wyjątkowo przykuł uwagę celebrytki. Internauta zarzucił jej kupowanie podrób i jeżdżenie samochodem od byłego partnera. Co na to celebrytka?
Sylwia Bomba zdobyła popularność przez udział w programie Googlebox. Przed telewizorem. W międzyczasie rozwijała konto na Instagramie, gdzie obecnie śledzi ją ponad 800 tysięcy użytkowników. W mediach społecznościowych pokazuje kulisy życia prywatnego z córeczką.
Ostatnio wokół celebrytki było głośno, gdy zaczęły krążyć plotki o jej romansie z Grzegorzem Collinsem. Ta dwójka bierze wspólnie udział w projekcie telewizji TTV, a wypowiedź mężczyzny na temat Bomby w wywiadzie dała do zrozumienia, że być może coś ich łączy.
Bomba stanowczo reaguje na negatywny komentarz
W końcu para zdecydowała się potwierdzić plotki o swoim związku. Zrobili to, pojawiając się razem na imprezie branżowej. Dali się razem sfotografować, a następnie opublikowali jedno ze zdjęć w mediach społecznościowych z opisem:
To my: Gruba i Łysy, Stara Mamuśka i Młodociany Synek. Czy wyglądamy dollarsowo? Wiemy, że to największy coming out tego roku — udźwigniemy ciężar show-biznesu, tylko czy show-biznes jest gotowy na taki Bombowo Collinsowy zestaw?
Pod fotografią pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. Fani zasypali parę gratulacjami i życzeniami szczęścia. Jednak nie zabrakło i tych mniej serdecznych głosów. Jedna z komentujących osób postanowiła odnieść się do zadanego w opisie pytania, czy wyglądają na wspólnym zdjęciu „dollarsowo”.
Dollarsowo nie wyglądacie, bo Grzesiek chodzi w podróbach i żyje z pieniędzy fundacji, ty dostałaś samochód od byłego faceta i sama kupujesz podróby, więc jesteście siebie warci. Wyglądacie raczej jak pajace udający zarobasów – napisał w mocnych słowach internauta.
Bomba nie zostawiła złośliwego komentarza bez odpowiedzi. Postanowiła odnieść się do sugestii, że rzekomo dostała samochód od eks.
Dostałam samochód od byłego faceta? Hit! A dom kupiłam za spadek, który odrzuciłam? – odpisała, dodając do wypowiedzi emotikony płaczące ze śmiechu.
Po chwili zdecydowała dodać do swojej odpowiedzi jeszcze jedno zdanie.
Kotku, cały hajs, jaki mam od wielu lat, zarabiam sama! Pozdro.
Dobrze zareagowała?
