Rosyjskie zbrodnie, które ukraińskie wojsko odkryło po wkroczeniu do Buczy, zszokowały cały świat. Teraz okazało się, że jeden z uczestników masakry zgubił w Buczy swój telefon, który posłużył do ustalenia tożsamości kolejnych wojskowych należących do jednostki, która odpowiada za bestialskie czyny.
Przyjęte jest, że w zbrodniach w Buczy uczestniczyła 64. Brygada Strzelców Zmotoryzowanych. Międzynarodowe oskarżenia o zbrodnie wojenne nie przeszkodziły jednak Władimirowi Putinowi, aby odznaczyć jednostkę specjalnym tytułem za wybitne osiągnięcia.
Już wcześniej udało się ustalić, że 64. Brygadą Strzelców Zmotoryzowanych dowodzi pułkownik Azatbek Omurbekow. Dowódca przed wyjazdem na wojnę dostał specjalny błogosławieństwo od arcybiskupa Chabarowska, a Brytyjczycy wpisali go na listę objętych sankcjami osób.
Zgubiony telefon w Buczy
Pod koniec marca siły bezpieczeństwa Ukrainy znalazły w Buczy smartfon, który należał wcześniej do rosyjskiego żołnierza. Ukraińskie służby o pomoc w rozpracowaniu danych poprosiły międzynarodową grupę informacyjną Informnapalm. W ręce grupy dostarczono ponad 13 GB danych.
„Większość pamięci smartfona wypełniły intymne zdjęcia tego rosyjskiego żołnierza i jego żony, ale wśród śmieci znalazły się też przydatne materiały. Były tam grupowe zdjęcia kolegów Zacharowa, a także kilka oficjalnych dokumentów. Część z nich pokażemy jako dowód. Zdjęcia te pomogły nam zidentyfikować jego kolegów, którzy w marcu 2022 r. działali w obwodzie kijowskim na Ukrainie i najwyraźniej są bezpośrednio zamieszani w zbrodnie wojenne popełnione na Buczu, w Hostomelu i w Irpieniu” – czytamy w artykule Informnapalmu.
Zgubiony telefon 30-letniego Petra Zacharowa, który służył w zwiadzie 64. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, dostarczył ważnych informacji dotyczących czasu przygotowania oraz pierwszych dni inwazji.
Dane znalezione na telefonie
Na telefonie sierżanta znaleziono też dowody na bulwersujące zachowania w rosyjskiej armii. Na jednym z nagrań widać, jak Zacharow bije podwładnych, którzy przyszli mu coś zameldować. Nie brakuje dowodów na pijackie imprezy, a w pamięci telefonu członkowie Informnapalm znaleźli również „obrzydliwe” filmy dokumentujące seks z żoną.
– „To wyjaśnia niskie morale rosyjskiej armii. Nie ma w niej braterstwa broni, wszystko opiera się na przymusie, strachu i upokorzeniach. Dlatego rosyjscy żołnierze, gdy mają jakąś dobrą okazję, porzucają sprzęt, poddają się albo uciekają z pola bitwy” – komentuje nagranie jeden z liderów serwisu dla „Wirtualnej Polski”.
#Україна #війна
— Roman Burko (@newsburko) May 3, 2022
Вчора @InformNapalm публікував дані розвідників 64-ї ОМСБр ЗС #РФ, один з яких, сержант Петр Захаров, загубив телефон в м. #Буча з 13 Гб особистої інформації. Ось цікаве відео з його телефону про нестатутні відносини в таборі 64-ї бригади.https://t.co/dp8x0sks37 pic.twitter.com/CpZbmv7AUI
Dzięki zawartym w telefonie informacjom grupie Informnapalm udało się ustalić dane personalne ponad 100 żołnierzy z 64. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, którzy mogli odpowiadać za zbrodnie w Buczy. Pełną listę oraz większą ilość zdjęć możecie zobaczyć na stronie grupy.
Wśród opublikowanych danych można znaleźć również media społecznościowe żołnierzy. Jak zauważa Informnapalm, po publikacji część kont została zamknięta przez rosyjskie wojsko, lub samych żołnierzy w obawie przed konsekwencjami.
Informnapalm zaznacza jednak, że niektóre z osób znajdujących się na zdjęciach mogły nie brać udziału w zbrodniach, a to, kto jest winny, powinna ustalić prokuratura w odniesieniu do każdej osoby.




Źródło: Informnapalm ; Wp.pl