w

Robert Janowski z żoną apelują w telewizji o pomoc. Para drży o życie Moniki. Ich dramat trwa już 13 lat!

Robert i Monika Janowscy - fot. Instagram @jan.owski
Robert i Monika Janowscy - fot. Instagram @jan.owski

Robert i Monika Janowscy od kilku lat nie mogą żyć spokojnie, ponieważ są nękani przez stalkerkę. Kobieta spędza im sen z powiek i nie pozwala cieszyć się życiem. Ukochana prezentera obawia się o swoje życie. Dlaczego?

Robert Janowski był trzykrotnie żonaty. Jego pierwszą żoną była Katarzyna Kalicińska-Goczał, z którą doczekał się syna, Makarego. Krótko po tym, jak się rozstali, ożenił się z Katarzyną Dańską, która urodziła mu dwie córki: Anielę i Tolę. Choć zdawali się tworzyć zgrany duet, ale ich relacja zakończyła się rozwodem.

Zdaje się, że dopiero u boku trzeciej żony, Moniki Głodek, Janowski odnalazł szczęście, jednak nie mogą się nim w pełni cieszyć. Wszystko przez natarczywą kobietę, która niepokoi ich od 13 lat! Ostatnio opowiedzieli o swoim dramacie przed kamerami.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Robert Janowski (@jan.owski)

Robert Janowski jest prześladowany przez stalkerkę

W niedzielę 4 grudnia para pojawiła się w programie Państwo w państwie, w którym po raz kolejny opowiedzieli o trwającym od 13 lat prześladowaniu. Oboje apelowali do widzów o pomoc, ponieważ obawiają się o życie Moniki.

Jest pełna nienawiści do mnie — mówiła roztrzęsiona.

Psychofanka artysty nie odpuszcza i wydzwania do niego w środku nocy. Nawet orzeczony przez władze zakaz zbliżania się nie jest w stanie jej powstrzymać przed uporczywym nękaniem pary.

Wydzwania o 2, o 4, o 5 rano. I tak np. przez 20 minut, żeby ci nie dać spać, żeby cię wybudzić. „Misiek, zejdź, Misiek, zejdź. Jesteś tu? Zejdź, czekam. Już mam tego dość, bo to jest coś takiego, jakby jeszcze ktoś z nami tutaj był, z nami żył. Przez 13 lat obok, na co ja nie mam ochoty, nie wyrażam zgody, nie chcę, buntuję się przeciwko temu, a nie mam na to wpływu — tłumaczył w programie Państwo w państwie.

Okazuje się, że w 2016 roku prześladowczyni próbowała potrącić żonę prezentera.

Raz chciała rowerem rozpędzonym przejechać moją żonę — wyznał Robert.

Monika Janowska drży o swoje życie i zdrowie, ponieważ kobieta zachowuje się podejrzanie i nie wie, czy któregoś dnia jej nie zaatakuje.

Bardzo często jest cała owinięta w jakieś chusty. Ma tylko widoczne oczy. Ja nie wiem, co ona ma pod kocem czy chustą. Nie wiem, czy ona mnie czymś nie obleje, czy nie dźgnie nożem. Najnormalniej w świecie się boję, bo wszystko się może wydarzyć — dodała przerażona.

Stalkerka wysyła Robertowi maile, a w ostatnim dała jasno do zrozumienia, że jeśli jej nie wybierze, jego żonie może stać się coś złego.

Tak jak jest pełna uwielbienia i miłości dla Roberta, tak jest z drugiej strony cała w nienawiści do mnie, jako przeszkody pomiędzy nią a Robertem. Ona mi grozi cały czas, zaczęło się bardzo niewinnie, tzn., że może Robert by w końcu przestał się wygłupiać i wrócił do niej. Teraz jesteśmy na takim etapie, że ostatni mail brzmiał: życie albo śmierć dla mnie — dodała.

Redakcja Państwa w państwie skontaktowała się z kobietą, która nęka parę. Zapytana o co, dlaczego mimo zakazu zbliżania się, wciąż popełnia przestępstwo. Jej odpowiedź nie pozostawia złudzeń — koszmar małżonków szybko się nie skończy.

Będę chciała, to będę popełniać. To moja sprawa.

Co gorsze, stalkerka twierdzi, że nie robi nic złego.

Kto powiedział, że ja tam byłam? Ciekawy temat. Mam swoje powody. Całymi dniami się śmieję, mam ubaw po pachy. Nie muszę się do niczego przyznawać — skwitowała.

Janowscy chcą w końcu raz na zawsze zamknąć ten temat. W kwietniu 2023 roku ma odbyć się kolejna rozprawa przeciwko prześladowczyni. Jak dodała Monika, przed nimi kolejne, długie miesiące życia w ciągłym strachu.

W tej chwili jedyne emocje, jakie mam, to wściekłość. Już nawet nie tylko na nią, ale na polskie prawo, że po raz kolejny po 13 latach odbywa się druga rozprawa w związku z tym i to dopiero w przyszłym roku, w kwietniu, czyli mamy prawie pół roku życia w strachu, w nękaniu, w niebezpieczeństwie.

Robert Janowski — oficjalny apel do policji i prokuratury

Zakochani z bezsilności na początku listopada tego roku udostępnili w mediach społecznościowych wpis, w którym apelowali do policji, prokuratury i wszystkich urzędników, by w końcu ktoś im pomógł. Jak podkreślił prezenter, nigdy nie szukał z żoną rozgłosu, ale gdy otrzymał zawiadomienie, że rozprawa odbędzie się dopiero w kwietniu, puściły mu nerwy.

[…] Nie użalamy się, nie publikujemy wizerunku tej Pani, składamy zeznania, współpracujemy, nie komentujemy tutaj wszelkich medialnych publikacji na ten temat, aby nie zaszkodzić śledztwu i dostaliśmy właśnie zawiadomienie, że sprawa PSYCHOFANKI rozpocznie się dopiero …w KWIETNIU!

W dalszej części wpisu dodał, że jego stalkerka jest osobą chorą psychicznie i nic nie robi sobie z tego, że nie może zbliżać się do Janowskich.

To jest osoba chora. Ma zakaz zbliżania się do mnie, a dzisiaj była pod naszym domem i NIKT nic sobie z tego nie robi!
Pomalowała mój samochód, pomalowała bramę, nęka nas telefonami, dostaję kilkanaście maili dziennie, jeździ za mną do pracy, śledzi moją żonę i tak jest od …12 lat.
Straszy moją rodzinę, grozi śmiercią Monice, nachodzi nas także nocą, jest obecna w naszym życiu przez 24 godziny od kilkunastu lat.
Droga POLICJO!
Wiecie jak się nazywa i gdzie mieszka. Znacie treść wszystkich maili i listów, robimy co możemy, aby pomóc w postępowaniu sądowym i wiadomość o rozpoczęciu śledztwa dopiero wiosną przyszłego roku nas totalnie zmroziła!
Co się musi stać, żebyście potraktowali TO poważnie?
Co jeszcze ma zrobić, żeby odpowiedziała za swoje zachowanie.
Jaka tragedia jest dla WAS tą granicą, której już nie można zlekceważyć.

Monika i Robert ostatecznie postanowili się przeprowadzić, jednak i to na niewiele się zdało, ponieważ kobieta szybko ich odnalazła.

Zmieniliśmy adres zamieszkania, ale i tutaj nas znalazła.
Często wyjeżdżam, moja praca ma taki charakter, że nie zawsze jestem obecny w domu, w którym WSZYSCY domownicy powinni się czuć bezpiecznie.
A tak nie jest.
Słyszymy od Was, że aby udowodnić tej Pani, iż łamie sądowy zakaz zbliżania się do mnie, musimy ją…sami złapać?
To jest czyste szaleństwo?
Czy moja żona, będąc sama w domu, ma narażać własne zdrowie i życie uganiając się za osobą, która jest nieobliczalna i niebezpieczna?
Przecież to jest jakiś bardzo słaby żart!!!
Zróbcie COŚ!
Nie lekceważcie tego!
Pomóżcie nam, do jasnej cholery!!!
Bardzo, bardzo przepraszam, że wykorzystuję teraz swoje socjal media, ale skończyły nam się ,,pomysły”, co jeszcze możemy SAMI zrobić, aby zaznać spokoju!
Ja się po prostu boję o swoją rodzinę! – dodał.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Robert Janowski (@jan.owski)

Wpis opatrzył zdjęciami rysunków, które stalkerka pozostawiła na jego aucie. Możecie je zobaczyć w galerii na końcu tekstu.

Monice i Robertowi życzymy dużo siły i jak najszybszego zakończenia sprawy.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

21-letnia gwiazda mediów społecznościowych zmarła „nagle i niespodziewanie”. Jej rodzice są zrozpaczeni

Doda musiała się przebrać, bo NIE WPUŚCILI JEJ na śniadanie w hotelu. Nie była zadowolona! „Nie są w stanie się skupić…”