Magda Kwiatkowska
Monika i Robert Janowscy pod koniec ubiegłego roku zgłosili się do telewizji z prośbą o pomoc. Od kilkunastu lat są prześladowani przez stalkerkę, która nie daje im spokoju. Teraz doprowadzona do ostateczności żona prezentera opublikowała przerażające zdjęcie kobiety.
Robert Janowski to znany prezenter telewizyjny, który ogromną popularność zdobył w czasach prowadzenia programu Jaka to melodia?. W życiu prywatnym też wiodło mu się nie najgorzej. Był trzykrotnie żonaty i zdaje się, że dopiero u boku Moniki Głodek posmakował, czym jest prawdziwa, bezgraniczna miłość i szczęście. Niestety ich spokój od blisko 13 lat mąci stalkerka, która nie pozwala im normalnie żyć.
Na początku grudnia 2022 roku para pojawiła się w programie Państwo w państwie, by nagłośnić swój problem. Małżonkowie wyznali, że są prześladowani przez kobietę, która darzy Monikę nienawiścią i przez te wszystkie lata była wielokrotnie zastraszana.
Wydzwania o 2, o 4, o 5 rano. I tak np. przez 20 minut, żeby ci nie dać spać, żeby cię wybudzić. „Misiek, zejdź, Misiek, zejdź. Jesteś tu? Zejdź, czekam. Już mam tego dość, bo to jest coś takiego, jakby jeszcze ktoś z nami tutaj był, z nami żył. Przez 13 lat obok, na co ja nie mam ochoty, nie wyrażam zgody, nie chcę, buntuję się przeciwko temu, a nie mam na to wpływu — tłumaczył Robert.
Para liczyła na to, że z pomocą telewizji uda im się zakończyć tę sprawę i w końcu odetchną z ulgą. Tak się jednak nie stało.
Monika Janowska opublikowała zdjęcie stalkerki
Janowska żyje w ciągłym strachu, nie raz całymi dniami ukrywa się w domu z obawy przed tym, że stalkerka może ją zaatakować. Sprawa była rozpatrywana przez sąd, który orzekł wobec prześladowczyni zakaz zbliżania się do nich, ale ona nic sobie z tego nie robi i całymi dniami wystaje pod ich domem.
Monika doprowadzona do ostateczności opublikowała na Facebooku dramatyczny apel, w którym opisała, z czym się boryka. W niemal każdym wpisie oznacza profile policji, która tylko bezradnie rozkłada ręce.
Miesiąc, równiutki miesiąc temu odbyła się rozprawa sądowa dotycząca naszej PSYCHOFANKI, Pani Moniki J. 6 marca zostało wydane i przesłane do Was […] postanowienie o zastosowaniu natychmiastowego, tymczasowego aresztowania Oskarżonej na okres 3 miesięcy. 6 marca…dzisiaj mamy 9 dzień kwietnia. I co? I jajo! […] Pani J. też ma radochę. I swoje plany na święta. Postanowiła spędzić je z nami. Odkurzyła rower, kupiła czekoladki i wpadła zrobić ze mną porządek
W dalszej części publikacji podkreśliła, że jej życie spoczywa teraz w rękach funkcjonariuszy, ponieważ nie jest w stanie przewidzieć, co kobiecie strzeli do głowy i czy któregoś dnia jej nie zaatakuje.
My jesteśmy już pod ścianą. Zastraszeni, zignorowani i bezsilni. Czy ja mam ją gonić? Łapać? Poszczuć psami? Oj, nie, przepraszam… Pójdę siedzieć przecież za naruszenie nietykalności. […] Być może powinnam przemilczeć, złożyć odwołanie, iść dalej krokiem prawa… Być może odpowiem czkawką za tę publiczną skargę… Tyle tylko, że jestem już w takim stanie… jestem już tak bardzo zmęczona, że jest mi chyba wszytko jedno. Siedzę zamknięta we własnym domu i próbuję nie dać się zabić tej Pani. Od 12 lat uciekam od kwasu, noża lub innego ,,nieszczęśliwego wypadku”, który trzeba nazwać po imieniu Morderstwem. Ostatni mail Pani Janus to: ,,Życie, albo śmierć”. Taki wydała wyrok. W Waszych rękach leży to, czy go na mnie wykona.
Mimo upływu czasu problem nie zniknął. Żona byłego prowadzącego program Jaka to melodia? doprowadzona do ostateczności opublikowała na Instagramie zdjęcie stalkerki, która czekała pod jej domem z nożem w ręku. Przyznała, że już nie ma siły tego dłużej znosić i po raz kolejny zwróciła się z dramatycznym apelem o pomoc.
Taka sytuacja
Z nożem……ja już nie mam siły…
Internauci od razu pospieszyli z szeregiem rad, jak powinna rozprawić się z Moniką J. Skłonienie się ku którejś z opcji oczywiście skończyłoby się tym, że złamałaby prawo i nie wykluczone, że wtedy to Janowska odpowiedziałaby przed sądem. W kolejnym wpisie wyjaśniła, że mimo iż regularnie zwracają się do policji z prośbą o pomoc, otrzymują odpowiedź, że funkcjonariusze nie radzą sobie z tą sprawą.
Dzieciaki
proszę, nie piszcie mi na priv porad, że mam postawić mafię pod domem, obić jej pysk i kupić Rottweilera na przyszłość”
Wyprowadzać się z kraju też nie mam zamiaru!
A sporo z Was dziwi się jeszcze, że w dobie RODO ,,publikuje Pani jej dane i wizerunek”
Serio?
Błagam…zaraz się okaże, że to ona jest ofiarą! 🥲
…Kolejne pisma wysłane do sądu.
Z sądu przesłane dalej do Polskiej Policji!
I co?
Pstro!
,,Nie radzimy sobie” – ot co!
Taka odpowiedz z Warszawy Praga – Północ!
,,Znamy sprawę, ale sobie nie radzimy”
To jest chyba jakiś żart
Wykorzystując okazję, postanowiła opuścić miejsce zamieszkania i choć na chwilę odetchnąć od codziennych trudów.
Wyjechałam. Musiałam. Przewietrzyć głowę, uspokoić i odetchnąć.
R działa na miejscu. Sam. Skoro policja sobie nie radzi…
Boże słodki…
Naprawdę ciężko wyobrazić sobie, przez co przechodzą Janowscy… Wierzymy, że już wkrótce policja przestanie ignorować ich prośby i podejmie stanowcze kroki, by stalkerka zgodnie z decyzją sądu trafiła do aresztu.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
