Paulina Krupińska jest jedną z prowadzących Dzień dobry TVN, której nie dotknęły czystki. W najnowszym wywiadzie zdradziła, jak zareagowała na wieść o zwolnieniach oraz opowiedziała nieco więcej o nowym studio. Czy odnalazła się w nowych wnętrzach?
Paulina Krupińska-Karpiel na początku próbowała swoich sił w modelingu i to z sukcesem. W 2012 roku zdobyła tytuł Miss Polonia, który otworzył przed nią drzwi do wielkiej kariery. Na początku swojej przygody z mediami prowadziła swój cykl w Pytaniu na śniadanie. Długo jednak nie zagrzała tam miejsca i już rok później przeniosła się do TVN. Tam miała okazję pracować przy takich formatach jak: Klinika urody, Sekrety Doliny Inków, Wychować i nie zwariować, a 5 marca 2020 dołączyła do ekipy prowadzących Dzień dobry TVN.
Prezenterka szybko odnalazła się w nowej roli i wraz z Damianem Michałowskim stworzyła duet, który zyskał sympatię widzów. Mogą oni liczyć również na uznanie pracodawców, bowiem są w nielicznej grupie osób, które przetrwały czystki w śniadaniówce. Kilka tygodni temu stacja poinformowała, że z formatem żegnają się Małgorzata Rozenek, Agnieszka Woźniak-Starak, Anna Kalczyńska, Andrzej Sołtysik oraz Małgorzata Ohme. Wieść ta wstrząsnęła widzami, a jak zareagowała na to żona Sebastiana Karpiela-Bułecki?
Paulina Krupińska komentuje rewolucyjne zmiany w Dzień dobry TVN
Paulina w ostatnim wywiadzie dla Plejady wyznała, że wieść o zwolnieniach bardzo ją zaskoczyła, ponieważ wcześniej nikt głośno tego tematu nie poruszał. Choć rzadko widywała się z pozostałymi prowadzącymi, była bardzo zżyta z ekipą i skontaktowała się z tymi, z którymi łączyły ją najbliższe relacje.
Mimo że prowadziliśmy programy w inne dni i nie widywaliśmy się często, to tak czy siak, człowiek się zżywa z tą ekipą. Mieli bardzo duży wkład w ten program, więc oczywiście było mi bardzo przykro i skontaktowałam się z osobami, z którymi byłam bardzo blisko — skwitowała.
Z pewnością wiele osób w takiej chwili cieszyłoby się z tego, że udało im się utrzymać posadę, ale nie Krupińska. Tego dnia świętowała urodziny, ale po informacji o rewolucyjnych zmianach w śniadaniówce nie było jej do śmiechu.
Przewyższał tego dnia smutek. To był dzień moich urodzin, nie wiedziałam, że ktoś zostanie zwolniony. To było dla mnie bardzo duże zaskoczenie i wcale nie poczułam ulgi, że jestem dalej.
Na szczęście nieco większym optymizmem napawa ją wizja pracy w nowych wnętrzach.
Paulina Krupińska ocenia zmianę wystroju studia Dzień dobry TVN
28 sierpnia, po wakacyjnej przerwie, Dzień dobry TVN wróciło do normalnego trybu, z tym że emisja rozpoczyna się 15 minut wcześniej i jest o kwadrans dłuższa. W okresie letnim wnętrza studia przeszły niemałą metamorfozę, o której opowiedziała Krupińska.
Będzie bardzo interesująco, tym bardziej że powitamy widzów z nowego studia. Oczywiście to studio znajduje się w tym samym miejscu co dotychczas, ale wygląda zupełnie inaczej. Jest bardzo nowoczesne, a zarazem bardzo ciepłe. Czuję się tam jak we własnym domu.
Jest dużo drewna, są kolory ziemi, jest piękna kuchnia w miejscu, gdzie dotychczas była scena, więc wszystko zostało wywrócone do góry nogami, a mimo to wszystko jest na swoim miejscu. Zrobimy zdecydowanie więcej kroków, bo teraz od kuchni do miejsca, gdzie mamy newsy, mamy kilka dobrych kroczków do zrobienia.
Prowadząca po raz pierwszy miała okazję zobaczyć odmienione studio przy okazji nagrywania czołówki i jak przyznała, płynie z tego miejsca bardzo dobra energia.
Mieliśmy nagrania czołówki, więc spędziliśmy tam cały dzień i poczuliśmy atmosferę i dobry vibe tego miejsca. Czujemy się tam naprawdę dobrze — skwitowała.
W poniedziałkowy poranek na własne oczy mogliśmy przekonać się, że studio DDTVN w ogóle nie przypomina tego, co oglądaliśmy dotychczas. Tym razem przed kamerami pojawili się wszyscy prowadzący, którzy przecięli czerwoną wstęgę, a po chwili zawtórowała im orkiestra dęta. Zastanawiające jest to, że zabrakło Filipa Chajzera. Dyrektor programowa TVN w rozmowie z Plejadą wyjaśniła, że jego przyszłość wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania.
Umówiliśmy się na rozmowę za jakiś czas – zobaczymy wtedy, w jakiej formie będzie i jak będzie z jego zdrowiem. Wspólnie zdecydujemy, co dalej.
Jak oceniacie zmiany w studio DDTVN?